Ten, kto publicznie będzie negował sowiecką okupację, bądź marginalizował ludobójstwo i inne zbrodnie wojenne, może pójść do więzienia na dwa lata. Areszt bądź kara grzywny to łagodniejsze kary za wybielanie zbrodni sowieckich i faszystowskich. Zamiany przewiduje poprawka do Kodeksu Karnego, której autorką jest konserwatywna posłanka Vilija Aleknaitė-Abramikienė. Choć projekt trafił wczoraj pod obrady Sejmu, jego inicjatorka odmawia jednak wcześniejszych komentarzy, zanim dokument nie zostanie wstępnie zaakceptowany przez Sejm.
W uzasadnieniu do poprawki posłanka tłumaczy, że nowelizacja mieści się w ramach dostosowania ustawodawstwa krajowego do prawa unijnego. Vilija Aleknaitė-Abramikienė powołuje się w tym przypadku na Decyzję Ramową Rady Europy o walce z przejawami i formami rasizmu i ksenofobii za pomocą prawa karnego, która obliguje państwa członkowskie do ustanowienia odpowiedzialności karnej za aprobatę zbrodniom ludobójstwa, przeciwko ludzkości oraz zbrodniom wojennym, jak też wyraźnie ich marginalizowanie, bądź negowanie.
Obecna propozycja autorstwa konserwatywnej posłanki jest już trzecim w ciągu ostatniego roku podejściem Sejmu do wprowadzenia odpowiedzialności karnej za aprobatę zbrodni faszystowskich oraz sowieckich. W ubiegłym roku podobną propozycję Sejm, wtedy zdominowany przez centrolewicowe siły odrzucił. W maju tego roku projekt nowelizacji KK o treści prawie identycznej z obecną poprawką złożyli posłowie Paulius Saudargas i Petras Luomansas.
— Obydwie poprawki są zbieżne w formie i treści, różnią się jedynie techniką prawnego rozwiązania — powiedział „Kurierowi” poseł Paulus Saudargas. — Problem polega na tym, że KK nie miał artykułu nawiązującego do podobnych wykroczeń, toteż nasze poprawki chociaż są podobne, proponują jednak nieco różne rozwiązania. Dlatego, po aprobacie sejmowej dla projektu posłanki Viliji Aleknaitė-Abramikienė sejmowy Departament Prawa będzie miał dwie propozycje, z których wybierze optymalny wariant rozwiązania — wyjaśnił poseł.
Obydwie propozycje różni również wysokość kary za te same przestępstwa, gdyż projekt posłanki zakłada maksymalną karę pozbawienia wolności na okres 2 lat, to posłowie Saudargas i Luomanas proponują pozbawienie wolności do 3 lat.
— Na pewno nie będziemy upierali się przy swojej propozycji, gdyż nie o wysokość kary przede wszystkim chodzi, lecz o karygodność czynów. Swoją propozycję oparliśmy na doświadczeniach innych krajów — tłumaczy nam poseł Saudargas. Przyznaje też, że propozycja ścigania za negowanie przestępstw systemów sowieckiego i faszystowskiego ma bardziej wymiar ideologiczny niż praktyczny.
— Dążymy do zrównania zbrodni sowieckich z faszystowskimi na poziomie systemu prawnego Unii Europejskiej, toteż nasze poprawki mają bardziej wymiar ideologiczny i jak każda inna walka o takim podłożu może przypominać walkę z wiatrakami — mówi Saudargas i dla przykładu przytacza ogólnodostępność odbioru telewizji rosyjskich, w których, szczególnie ostatnio, jest pełno materiałów propagandowych właśnie negujących wojenne zbrodnie sowieckie, przeciwko ludzkości, czy też fakty ludobójstwa.
— Nie możemy przecież telewizjom obcego państwa zabronić emitować podobne materiały, które w sieciach telewizji kablowej są również dostępne na Litwie — mówi poseł Saudargas i przyznaje, że proponowane poprawki, jeśli zostaną uchwalone, nie wiele zmienią w tej sytuacji.