Więcej

    Prezydent Grybauskaitė: „…a Ušackas do dymisji!”

    Czytaj również...

    Vygaudas Ušackas jest trzecim ministrem z gabinetu premiera Andiusa Kubiliusa który nie potrafił współpracować z prezydent Dalią Grybauskaitė Fot: ELTA

    Rozmowa premiera Andriusa Kubiliusa z prezydent Dalią Grybauskaitė nie uchroniła ministra spraw zagranicznych Vygaudasa Ušackasa przed dymisją. Prezydent w środę potwierdziła premierowi swoje stanowisko, że minister stracił jej zaufanie i musi odejść.

    Premier próbował załagodzić narastający od dłuższego czasu konflikt między prezydent i ministrem — dwoma decydentami w sprawie polityki zagranicznej. Zaapelował do Ušackasa, żeby ten postarał się odbudować zaufanie głowy państwa, sugerując w taki sposób, że inaczej minister będzie musiał podać się do dymisji. Ušackas raczej nie przejął się sugestiami premiera. Oświadczył, że nie widzi podstaw do swojej dymisji i jeszcze przed popołudniowym spotkaniem prezydent z ministrem próbował przejąć inicjatywę. Przedstawił strategię polityki zagranicznej na najbliższe lata i zaproponował partiom politycznym podpisanie porozumienia w sprawie realizacji tej strategii. Była ona jednak przysłowiową łyżką po obiedzie, bo „po obiedzie” w środę prezydent Dalia Grybauskaitė oświadczyła premierowi, że jego minister spraw zagranicznych utracił jej zaufanie i musi odejść. Będzie to już trzecia dymisja w ciągu roku istnienia rządu Andriusa Kubiliusa.

    Najpierw do dymisji podał się minister finansów Algirdas Šemeta, a jego miejsce zajęła pełniąca stanowisko wiceministra Ingrida Šimonytė, która jest uważana za człowieka prezydent. Šemeta wprawdzie nie stracił stanowiska z powodu swojej złej pracy, lecz na odwrót był chwalony zarówno przez premiera, jak i samą Grybauskaitė. Zaproponowała ona też jego kandydaturę na swoje miejsce w Komisji Europejskiej.

    Dziś, po kompromitującym przesłuchaniu Šemety w Parlamencie Europejskim niektórzy obserwatorzy mówią, że wysłanie ministra do Brukseli rękoma premiera było sprytnym sposobem, jakim prezydent pozbyła się najbardziej zaufanego człowieka Kubiliusa w rządzie.

    Później prezydent zmusiła do dymisji ministra spraw socjalnych i pracy Rimantasa Dagysa. Stanowczy ton prezydent w środowej rozmowie z premierem sugeruje, że Ušackas będzie trzecim ministrem wyeliminowanym z gry przez Dalię Grybauskaitė, która już od dłuższego czasu krytycznie wypowiadała się o pracy ministra.

    Prawdziwą kością niezgody między prezydent a ministrem stała się ostatnio sprawa tajnego więzienia CIA na Litwie. Rozgłos w tej sprawie między Grybauskaitė i Ušackasem posłużył też pretekstem do żądania dymisji nieposłusznego ministra, co też prezydent uczyniła w czasie popołudniowej rozmowy specjalnie przeprowadzonej na ten temat z premierem Andriusem Kubiliusem.

    Dymisji Ušackasa chce nie tylko prezydent. Przewodnicząca Sejmu Irena Degutienė oświadczyła niedawno, że byłaby również za dymisją ministra.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...