Więcej

    O Rossie trzeba pamiętać nie tylko od święta

    Czytaj również...

    Tak cmentarzyk wojskowy wyglądał przed sprzątaniem Fot. archiwum

    Jest na cmentarzu Rossa takie miejsce, które dla nas, Polaków, powinno być drogie — to kwatera wojskowa. To tu pośrodku pod murem cmentarnym spoczywają szczątki Marii z Billewiczów Piłsudskiej, a u jej stóp serca jej syna — Marszałka Piłsudskiego, bo taka była Jego ostatnia wola, „by wódz spoczął ze swoimi żołnierzami”, którzy polegli w walkach o Wilno w 1919-1920r.

    Spoczywa tu również ostatnia warta honorowa poległa w 1939 roku, spoczywają partyzanci AK polegli w akcji „Ostra Brama” w lipcu 1944 roku. A my zbieramy się tutaj podczas uroczystości państwowych, składamy wieńce, wygłaszamy płomienne przemówienia, śpiewamy pieśni i rozchodzimy się w poczuciu spełnionego obowiązku patriotycznego.

    Ale w jakim to miejsce jest stanie, nie bardzo nas obchodzi, czy mogiły żołnierskie są uporządkowane, czy zasadzone są kwiaty. Nie poczuwamy się do obowiązku, by coś zrobić, jeżeli nawet porastają chwastami.

    Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą w miarę swych możliwości finansowych starał się zadbać o te groby, żeby wyglądały przyzwoicie. Ale ciągle zadawaliśmy sobie pytanie, dlaczego, gdy w 1993 roku przeprowadzano rekonstrukcję tego cmentarzyka, chociaż istniał plan zazielenienia opracowany przez Marię Paschalis, nie został zrealizowany. Rekonstrukcja była prowadzona przez Radę Pamięci Walk i Męczeństwa RP według projektu profesora Politechniki Wrocławskiej Edmunda Małachowicza. Dotychczas sensownej odpowiedzi na to pytanie nie znajdujemy. Trochę zasadziliśmy iglaków, które są trwalsze niż jednoroczne kwiaty. Ale w okresie kryzysu, gdy nie mogliśmy skorzystać z usług firmy, bo to sporo kosztuje, postanowiliśmy się zwrócić do szkół wileńskich i podwileńskich, organizacji społecznych, aby pomogły w uporządkowaniu cmentarzyka wojskowego. Bo tej wiosny chwasty miały idealne warunki do rozmnażania, więc natychmiast trzeba było przystąpić do ich likwidacji.

    Szkoły otrzymały schemat grobów z prośbą sprzątnięcia konkretnych (przekopanie i wybranie chwastów), żeby następnie uzupełnić je dobrą ziemią i posadzić kwiaty. Część szkół chętnie odpowiedziała na naszą prośbę. Z pomocą pośpieszyły: Szkoła Średnia w Lazdynai i Gimnazjum im. Jana Pawła II, Szkoła Średnia im. św. Rafała Kalinowskiego z Niemieża, Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca, Szkoła Średnia im. Joachima Lelewela, Szkoła Średnia z Grzegorzewa, Szkoła Podstawowa na Lipówce, polskie klasy ze Szkoły Średniej w Jerozolimce, szkoła- przedszkole „Zielone Wzgórze” z Nowej Wilejki. Za tę pomoc jesteśmy im wdzięczni.
    Nie zawsze dopisywała pogoda, było zimno, dokuczała mżawka, tak było w dniu, gdy pracowali uczniowie z Niemieża. Na ręce dyrektora Zbigniewa Maciejewskiego składamy serdeczne podziękowania, że uczniowie nie ulękli się złej pogody i starannie wykonali pracę. Uczniowie pracowali pod kierownictwem Teresy Masłowskiej i Anny Pawiłowicz-Janczys. A były to klasy 8c, 9c, 11c. Na wyróżnienie zasłużyli Lucyna Gancewska, Darek Kondratowicz, Mariusz Romanowski, Andrzej Mikilewicz, który pracował z takim zapałem, że pracę wykonał za trzech.

    Serdeczne podziękowanie dla dyrektor Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela i dla Barbary Subocz, która dwukrotnie była na sprzątaniu kwatery żołnierskiej — raz z 6c klasą, a drugi raz —  z uczniami 8a klasy. Cieszy nas fakt, że w pracach społecznych zawsze bierze udział szkoła-przedszkole „Zielone Wzgórze” z Nowej Wilejki. Tam rozumieją, co znaczy słowo patriotyzm, bo popierają to czynem.

    Ale musimy przyznać, iż gros pracy przypadł uczniom Gimnazjum Jana Pawła II z dyrektorem Adamem Błaszkiewiczem, jednocześnie przewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie. To zawdzięczając jego niespożytej energii, zdolnościom organizacyjnym udało się sprzątnąć kwaterę żołnierską. Bo ten człowiek dwoił się i troił, by wypełnić zarówno obowiązki związane z egzaminami maturalnymi w szkole, jal i dopilnować prac na Rossie i zmobilizować harcerzy.

    I jeszcze osobiste refleksje o cmentarzyku wojskowym. To miejsce ma być dla nas święte, musimy je szanować, nie zakłócać spokoju śpiących snem wiecznym naszych bohaterów. Niech to miejsce będzie chwilą refleksji, zadumy i modlitwy, a nie biznesowo-rozrywkowym.

    Alicja Klimaszewska
    prezes Społecznego Komitetu
    Opieki nad Starą Rossą

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Prezentacja książki „Tak teraz postępują uczciwi ludzie. Polacy z Wileńszczyzny ratujący Żydów”

    W wydarzeniu wzięła udział autorka książki, Ilona Lewandowska, Danutė Selčinskaja, kierowniczka projektu upamiętnienia ratujących Żydów Muzeum Historii Żydów im. Gaona Wileńskiego oraz przedstawiciele wydawcy, czyli Instytutu Polskiego w Wilnie. Wydarzenie rozpoczęło się od projekcji filmu „Świat Józefa”, który opowiada historię...

    Laurynas Kasčiūnas nowym ministrem obrony Litwy. Wśród priorytetów reforma poboru

    Prezydent ocenił kandydaturę Nominacja Kasčiūnasa została przedłożona prezydentowi przez premier Ingridę Šimonytė w zeszłym tygodniu, a głowa państwa powiedziała, że chce ocenić informacje dostarczone przez służby na temat kandydata.Arvydas Anušauskas, który do tej pory pełnił funkcję ministra, podał się do...

    Centrum Kultury Samorządu Rejonu Solecznickiego zaprasza na koncert chóru „Res Musica” z Gryfina

    Chór też zaśpiewa podczas nabożeństwa. Chór „Res Musica” w Gryfinie działa od 23 lat. Występował w kraju i za granicą. W swoim dorobku posiada złote, srebrne i brązowe dyplomy zdobyte na festiwalach i w konkursach chóralnych. Założycielem i pierwszym dyrygentem...

    Wiec w Wilnie w obronie oświaty [GALERIA]

    Więcej na ten temat w kolejnych numerach magazynu i dziennika „Kuriera Wileńskiego”. Fotodokumentację z wiecu organizowanego przez ZPL przygotował nasz fotoreporter, Marian Paluszkiewicz.