Więcej

    Wielkie misterium ognia i wody — Noc Świętojańska

    Czytaj również...

    Dawniej wierzono, że której dziewczyny wianek najszybciej wyłapie chłopiec, ta najszybciej wyjdzie za mąż Fot. Teresa Markiewicz

    Znowu po raz kolejny prawdopodobnie wielu z nas w noc z 23 na 24 czerwca, czyli Noc Świętojańską, będzie szukać mitycznego kwiatu paproci. Nad rzekami i jeziorami tej nocy zapłoną ogniska. Popłyną wianki, będą się rozlegać śpiewy ludowe.

    Skąd się wywodzi ta tradycja, gdzie ma swoje korzenie? A wywodzi się ona z tradycji pogańskich i jest związana z przesileniem słońca obchodzona w najkrótszą noc roku z 21 na 22 czerwca i było zwane wielkim misterium ognia i wody.
    W czasach chrześcijaństwa święto to zostało przeniesione na 24 czerwca, dzień urodzin św. Jana Chrzciciela. Od wielu wieków było to święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju i płodności, radości i miłości.

    Święto to jest obchodzone głównie na obszarach zamieszkałych przez ludy słowiańskie, bałtyckie, germańskie i celtyckie, a także przez część ludów ugrofińskich. W Finlandii i Estonii np. jest to jedno z najważniejszych świąt. Różne kraje różnie to święto nazywają: Noc Świętojańska, Noc Kupały, Sobótka.

    W Rosji jest to święto Kupały, ale wbrew powszechnemu przekonaniu nie ma ono nic wspólnego z rosyjskim słowem „kąpiel”, bo prawdopodobnie pochodzi od indoeuropejskiego słowa „kump” i oznacza tyle co gromada, zbiorowość, grupa.

    W Polsce natomiast najczęściej się mówi o Nocy Świętojańskiej.

    Z biegiem czasu tej pogańskiej tradycji Kościół nadał nieco głębszy sens, nazwał to Sobótką (mały sabat) i jako patrona przydzielił św. Jana Chrzciciela z racji tego, że stosował chrzest w formie rytualnej kąpieli (w obrządku wschodnim). Noc Świętojańska do dziś ściśle się wiąże z postacią św. Jana Chrzciciela.

    Kim był św. Jan Chrzciciel, kiedy żył i jaką rolę odegrał w historii chrześcijaństwa? Jan Chrzciciel był synem kapłana Zachariasza i również wywodzącej się z rodu kapłańskiego Elżbiety. Urodził im się jako jedyny syn w bardzo podeszłym wieku w miasteczku położonym w górach Judei o nazwie Ain-Karim na pół roku przed narodzeniem się Chrystusa. Fakt ten jest upamiętniony w jednej z tajemnic różańca, kiedy to Maria tuż po Zwiastowaniu poszła odwiedzić Elżbietę, która już wówczas była brzemienną.

    Św. Jan zasłynął jako przesłaniec Chrystusa, który głosił kazania pokutne oraz chrzcił z wody na pustkowiu, nad Jordanem, w Betanii. Z rąk św. Jana chrzest z wody przyjął także Pan Jezus, choć będący bez grzechu nie potrzebował chrztu. Tym jednak gestem chciał się utożsamić z całym ludem.

    Św. Jan, za to, że piętnował nieprawy związek małżeński Heroda Antypasa, zginął ścięty na życzenie córki Herodiady, Salome. W Kościele chrześcijańskim św. Jan Chrzciciel jest uznawany jako pierwszy święty ponadnarodowy i ponadlokalny, aczkolwiek w sposób szczególny czczony w Kościele wschodnim.

    Kościół katolicki św. Janowi Chrzcicielowi poświęca dwa dni w roku: 24 czerwca — dzień urodzin i 29 czerwca — wspomnienie męczeńskiej śmierci. Cerkiew wschodnia zaś wspomina go aż 6 razy do roku.

    Grób św. Jana Chrzciciela do dziś znajduje się w Wielkim Meczecie Umajjadów w Damaszku, natomiast relikwie palców w Sienie i Stambule. Św. Jan jest patronem wielu państw oraz miast, między innymi: Austrii, Francji, Holandii, Malty, Niemiec, Węgier i in. Z Jego imieniem jest też związanych bardzo wiele różnych tradycji ludowych w różnych krajach. Skandynawowie np. palą ogniska na drogach albo nad brzegami jezior, bo wierzą, że woda, w której należy się zanurzyć, ma ponoć właściwości lecznicze. Serbowie zaś o świcie z pochodniami obchodzą zagrody i domostwa, co ma chronić przed złymi duchami. W niektórych krajach są to wolne od pracy dni. Na Litwie od 2005 roku na św. Jana również mamy wolny dzień od pracy.

    Dzisiaj to święto ma jakby dwa aspekty: religijny, który bardzo akcentuje Kościół i ten ludowy związany z wiankami, ogniskiem i po prostu wesołą zabawą. Imprezy Nocy Świętojańskiej w tym roku również odbędą się w wielu miastach, miasteczkach i wsiach naszego kraju. Większość z nich odbędzie się nad rzekami lub jeziorami, bowiem do najciekawszej zabawy należy puszczanie wianków. Dawniej wierzono, że której dziewczyny wianek najszybciej wyłapie chłopiec, ta najszybciej wyjdzie za mąż. Jeśli chłopiec długo będzie łapać wianek którejś dziewczyny, to czeka ją jeszcze wiele lat panieństwa. Najgorzej, jeśli którejś wianek uwikła się w trzcinach i trawach, bowiem tą prawdopodobnie czeka dozgonne staropanieństwo. Dziś już nikt w tego rodzaju wróżby nie wierzy, ale zabawić się można i to tym weselej, jeśli towarzyszy temu ognisko i smakowite kiełbaski z rożna.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Syty głodnego nie zrozumie

    Nierówność społeczna na Litwie kłuje w oczy. Na 10 proc. mieszkańców Litwy przypada zaledwie 2 proc. ogólnych dochodów, a na 10 proc. najbogatszych – 28 procent. Kraj nasz znalazł się w sytuacji krytycznej i paradoksalnej, i z każdym rokiem...

    Wzruszający wieczór poświęcony Świętu Niepodległości Polski

    Niecodziennym wydarzeniem w życiu kulturalnym Wilna był wieczór poświęcony Narodowemu Świętu Niepodległości, obchodzonemu corocznie 11 listopada dla upamiętnienia odzyskania po 123 latach przez Polskę niepodległości. Wieczór ten odbył się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Mogą żałować ci, którzy w...

    Superodważni i uczciwi

    Trudno doprawdy zrozumieć człowieka, który cztery lata widzi niegospodarność, szafowanie pieniędzmi, skorumpowane stosunki między kolegami, widzi... i nic nie robi. Na nic się nie skarży, nie narzeka. Aż dopiero teraz, kiedy z tej „niewoli” się wydostał (a dokładnie wyborcy...

    Zamiast zniczy — piękna obietnica

    Minęły święta, a wraz z nimi cmentarze zajaśniały tysiącem migocących światełek naszej pamięci o tych, co odeszli, co byli dla nas tak bliscy. W przededniu Dnia Wszystkich Świętych Remigijus Šimašius, gospodarz Wilna wraz z liczną świtą urzędników, pracowników odpowiedzialnych za...