637 uczniów, o 4 więcej niż w roku ubiegłym, odświętnie ubranych, pełnych jeszcze wakacyjnych wrażeń — tyle w tym roku powitała wileńska Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II. Próg placówki przekroczyło w tym roku aż 72 pierwszaków, również więcej niż w roku ubiegłym.
Trzy liczne klasy pierwsze wraz z nauczycielkami — Jadwigą Stankiewicz, Jolantą Kordecką i Teresą Moisiewicz — pod gorące oklaski zebranych uroczyście weszły na dziedziniec szkolny.
— Cieszymy się, że nasza rodzina się powiększyła. Mamy 72 pierwszaków, 109 uczniów klas piątych, w tym 40 po raz pierwszy przybyłych do nas ze szkoły-przedszkola „Wilia” — powiedziała podczas inauguracji roku szkolnego dyrektor szkoły Janina Wysocka.
W ubiegłym roku szkoła miała dwie klasy pierwszaków, choć również liczne. Już tradycyjnie, na najmłodszych uczniów czekały tornistry z wyposażeniem, które ufundowało Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”.
Jak podkreśliła podczas inauguracji nowego roku szkolnego dyrektor, ta szkoła może się szczycić nie tylko dobrymi nauczycielami, ale przede wszystkim zdolną młodzieżą. O czym świadczą wyniki, jakie uczniowie co roku osiągają w różnych konkursach i zawodach.
Obecny podczas uroczystości ksiądz Edward Dukiel z parafii bł. Jerzego Matulewicza udzielił wszystkim błogosławieństwa. Powiedział, że szczególnie bliscy są dla niego w tym roku czwartacy, z którymi wspólnie przed czterema laty rozpoczynał przygodę z tą szkołą, kiedy tu zaczął nauczać religii.
Jak powiedziała dyrektor w rozmowie z „Kurierem”, w szkole pracuje 64 nauczycieli. Zarówno nauczyciele, jak i administracja szkoły stale doskonalą swoje kwalifikacje. W tym roku stopień metodyka zdobyły kolejne cztery nauczycielki.
Już od czterech lat w tej placówce, jako jedynej z polskich szkół w Wilnie, mają możliwości pobierania nauki dzieci niepełnosprawne. Na razie klasa liczy 5 osób. Uczęszczają do niej uczniowie klas I-V.
— Wiele pracujemy w kierunku integracji tych dzieci z innymi uczniami. Współpracujemy z instytucjami, które się opiekują takimi dziećmi. Obecnie bierzemy udział w projekcie unijnym. Jeżeli zwyciężymy, będziemy mieli spore dofinansowanie na kształcenie i zatrudnienie specjalnych pedagogów oraz prowadzenie programów integracyjnych z innymi szkołami — powiedziała dyrektor.
Na dzień dzisiejszy największą bolączką szkoły są remonty. Liczący 16 lat budynek nigdy jeszcze nie miał remontu kapitalnego. Na razie dzięki pomocy rodziców i wsparciu samorządu stołecznego i Państwa Polskiego udaje się wykonać najpilniejsze prace.
— Wystarczyło kilka ulewnych deszczów i już w piwnicy mieliśmy… basen. W niektórych pracowniach nie mogliśmy pracować. Woda przesiąkała nawet do klas. Dzięki radnym samorządu stołecznego, a w szczególności radnemu z ramienia AWPL Jarosławowi Kamińskiemu, otrzymaliśmy finansowanie na remont kanalizacji.
Szkołę stale wspiera Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Zaś dzięki pomocy rodziców nowy rok szkolny rozpoczął się tu z czterema całkowicie odnowionymi pracowniami, a na boisku szkolnym pojawiły się schody i ławeczki