Więcej

    Zapomniana wiekopomna chwila — Powstanie Listopadowe

    Czytaj również...

    180. rocznica wybuchu Powstania Listopadowego na Litwie będzie oficjalnie obchodzona w przyszłym roku Fot. Marian Paluszkiewicz

    Gdy kilka miesięcy temu pisaliśmy o jednym z nielicznych w Wilnie pomniku poległym w Powstaniu Listopadowym, jako „O zapomnianym pomniku wiekopomnej walki” nie przypuszczaliśmy, że czas skoryguje tytuł i dziś, w 180. rocznicę wybuchu powstania musimy pisać „O zapomnianej wiekopomnej walce”, bo na Litwie rocznica ta nie doczekała się oficjalnych, nawet skromnych obchodów. W tym dniu oficjalne wieńce litewskich instytucji państwowych nie legły przed żadnym z miejsc pamięci spod hasła nocy listopadowej „Za Naszą i Waszą Wolność”.

    Hasło to widnieje właśnie na kruszejącym pomniku upamiętniającym bitwę wileńską — jedną z wielkich batalii (niestety przegranej) Powstania Listopadowego. Jedynie wypalone znicze oraz wieńce ze zwiędłymi kwiatami skutymi siarczystym mrozem i przysypane skąpym śniegiem, złożone tu przed kilkoma tygodniami przez Ambasadę RP na Litwie oraz Związek Polaków na Litwie świadczą, (że) kto(ś) pamięta o tym miejscu i wydarzeniu sprzed 180 lat.

    — Nie planujemy w tym roku jakichkolwiek uroczystości z okazji wybuchu Powstania Listopadowego. Natomiast 180. rocznicę planujemy obchodzić w czerwcu przyszłego roku. Główne uroczystości odbędą się między innymi przy pomniku na górze Ponarskiej — poinformowała „Kurier” Jovita Bazevičiūtė, kierowniczka wydziału komunikacji społecznej Ministerstwa Obrony Kraju.

    Jak już pisaliśmy w „Kurierze Wileńskim” z dnia 21 lipca tego roku, pomnik poległym powstańcom na górze Ponarskiej został odsłonięty 19 czerwca 2001 roku w 170. rocznicę stoczonej u podnóża wzgórza Ponarskiego bitwy oddziałów powstańczych pod dowództwem Antoniego Giełguda i Dezyderego Adama Chłapowskiego z oddziałami armii rosyjskiej. W tej bitwie o Wilno uczestniczyło po polskiej stronie około 15 tys. żołnierzy, zaś liczebność przeciwnika 22 tys. osób. Polskie dowództwo planowało szybkie zajęcie miasta, lecz wzmocniona armia rosyjska w końcu przeszła do ofensywy. Według różnych źródeł historycznych, po polskiej stronie poległo wtedy około 1000 osób, zaś rosyjskie oddziały straciły 394 żołnierzy. Właśnie poległym u podnóża wzgórza Ponarskiego żołnierzom oddziałów polsko-litewskich, w 2001 roku postawiono pomnik — krzyż na pochyłym piedestale. Na ścianach-ramieniach podstawy krzyża umieszczono tablice po polsku i litewsku z informacją o wydarzeniu i ofiarach, które ten pomnik ma upamiętniać. Na samym zaś krzyżu wyryto datę bitwy o Wilno oraz powstańcze hasło „Za Naszą i Waszą Wolność”, również po polsku i litewsku. W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli ówcześni ministrowie obrony Polski i Litwy, Bronisław Komorowski i Linas Linkevičius. Od czasu odsłonięcia i aż do publikacji „Kuriera” pomnik został zapomniany. Redakcji udało się wtedy nie tylko zwrócić uwagę na niszczejący już pomnik, ale też znaleźć „właściciela” pomnika. Okazał się nim samorząd miasta Wilna, który zaraz po odsłonięciu przejął pomnik na swoją ewidencję. Co więcej, przedstawiciele samorządu z Departamentu Gospodarki Miejskiej zapewnili nas, że poszukają środków na odnowę pomnika. Mówili nam wtedy, że być może jeszcze w tym roku uda się przeprowadzić remont, jeśli oczywiście, któraś z zainteresowanych instytucji czy też organizacji będzie o to zabiegała. Ponieważ do dziś pomnika nie tknęła ręka restauratora, można przypuszczać, że o renowację pomnika nikt nie zabiegał. Nasze przypuszczenia potwierdzono też w Departamencie. Pozostaje więc nadzieja, że pomnik zostanie odnowiony przynajmniej do obchodów litewskiej 180. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego.

    — 29 listopada powstanie wybuchło w Polsce. Potem rozpowszechniło się na Litwę, toteż 180. rocznicę powstania będziemy obchodzili w przyszłym roku. Uroczystości będą związane głównie z bitwą czerwca — wyjaśnia nam Jovita Bazevičiūtė z komunikacji społecznej Ministerstwa Obrony Kraju.

    Jak udało się nam dowiedzieć, jeszcze w tym roku również na Litwie zostanie jednak uczczona data wybuchu Powstania Listopadowego.

    — Będzie to raczej skromna uroczystość, na miarę naszych możliwości. Zorganizujemy apel. Przypomnimy tamte wydarzenia i ich bohaterów — mówi nam Anna Ancewicz, dyrektorka Szkoły Średniej w Ławaryszkach. Szkoła ta od lat stara się o nadanie jej imienia bohaterki Powstania Listopadowego — Emilii Plater. Tymczasem litewskie władze oświatowe uważają, że szkoła powinna nazywać się zgodnie z wykładnią języka urzędowego im. Emiliji Pliaterytė.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...