Więcej

    Do lekarza za granicę?

    Czytaj również...

    Obywatele Litwy będą mogli leczyć się w całej Europie Fot. Marian Paluszkiewicz

    Parlament Europejski zatwierdził dyrektywę pozwalającą wszystkim obywatelom Unii na swobodny wybór kraju, w którym chcą się leczyć. Ubezpieczyciel — na Litwie Kasy Chorych — powinien będzie zwrócić część kosztów. Pozostałą część chory będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

    Zasada jest prosta: obywatel naszego kraju jedzie do innego państwa UE i otrzymuje świadczenia diagnostyczne lub zdrowotne, za które sam płaci. Po powrocie na Litwę od ubezpieczyciela otrzyma tyle pieniędzy, ile kosztują te usługi u nas w kraju. Ponieważ w wielu państwach UE leczenie jest droższe niż na Litwie, część kosztów chory będzie musiał pokryć z własnej kieszeni.

    Jak powiedziała „Kurierowi” wiceminister ochrony zdrowia Litwy Nora Ribokienė, aby korzystać z ambulatoryjnych świadczeń za granicą będzie niezbędne skierowanie lekarza rodzinnego. Na potrzebę korzystania z usług stacjonarnych w szpitalach UE będzie stworzony specjalny system wydawania zezwoleń. W każdym kraju Unii do końca 2013 r. ma powstać przynajmniej jeden punkt informacyjny, w którym dostępna będzie informacja o kosztach i możliwościach leczenia za granicą.

    Logicznie by się wydawało, że taki otwarty rynek usług lekarskich jest możliwością dla tych chorych, których leczenie jest drogie i niedostępne na Litwie. Zapytana o to wiceminister, odpowiedziała krótko: „Jeżeli Litwa nie ma możliwości leczenia lub badania pacjenta, jego wydatki poniesione w państwach UE i obecnie są kompensowane”.

    Miejmy nadzieję, że nie teoretycznie. A jak jest w praktyce, szybko się okaże, ponieważ 18 letni Tomasz Sadowski z rejonu trockiego dotknięty mukopolisacharydozą typu VI (MPS VI), o którym pisaliśmy już wcześniej, właśnie złożył w Kasach Chorych odpowiednie dokumenty i czeka na odpowiedź. Czy Litwa będzie kompensować jego leczenie za granicą, które rocznie kosztuje ponad milion litów? Kasy Chorych na razie odpowiadają: „rozważamy”.

    Wracając do nowych przepisów, wiceminister nie kryła zadowolenia i powiedziała, że dzięki nim Litwa stanie się konkurencyjnym państwem na rynku usług zdrowotnych.

    — Wiadomo, że obecnie koszty usług, a szczególnie ambulatoryjnych, na Litwie są niższe niż w starych krajach Unii. Dlatego szykując się do wprowadzenia nowych przepisów, stworzymy tzw. pokrewny system diagnostyczny, który będzie opierać się na międzynarodowych wycenach. Dzięki nim ceny naszych świadczeń będą odpowiadały taryfom usług międzynarodowych — wyjaśnia rozmówczyni.

    Jak powiedziała, po obliczeniu realnej taryfy, która ma odpowiadać metodyce wycen międzynarodowych, zdecyduje się, jaką część usługi państwo będzie mogło kompensować.

    A więc może się okazać, że stać państwo na całą kompensatę. Jednak jeżeli np. jedynie na 50 proc. kosztów, to pozostałe 50 proc. chory będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

    Parlament Europejski tę dyrektywę już zatwierdził. Ostatecznym słowem będzie decyzja Rady Europejskiej, która podobno dyrektywę aprobuje już wiosną. Wtedy państwa UE na przygotowanie systemu prawnego dla wdrożenia dyrektywy będą miały 30 miesięcy. A więc, nowe przepisy w życie mogą wejść pod koniec 2013 roku.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Podróż galopem przez Europę gimnazjalistów „Parczewskiego”

    Odpocząć w cieniu magicznego Drezna, zakochać się w pachnącym wiosną (...)

    Nielegalne papierosy nadal kuszą ludzi

    Chociaż na Litwie papierosów z przemytu pali się coraz mniej, jednak funkcjonariusze (...)

    Gimnazjaliści „Parczewskiego” podbili Strasburg!

    Na sali Parlamentu Europejskiego w Strasburgu Waldemar Tomaszewski siedzi (...)

    Do sklepu socjalnego z… czterema litami

    „Za symboliczne 4 lity nasi klienci mogą u nas kupić koszyczek artykułów spożywczych (...)