Więcej

    Litwa ma napięte relacje z sąsiadami

    Czytaj również...

    Relacje między Wilnem a Warszawą pogorszyły się z „partnerskich” i „najlepszych w historii” do „katastrofalnych” i „najgorszych wśród krajów Europy” w ciągu zaledwie dwóch ostatnich lat Fot. Marian Paluszkiewicz

    Najgorsze stosunki mamy z Rosją, Polską oraz Białorusią, czyli największymi, a zarazem historycznie najbardziej związanymi z Litwą krajami ościennymi — wynika z badań dla sondażu „Prime consulting” przeprowadzonych na zlecenie tygodnika „Veidas”.

    Ponad 1/3 respondentów uważa, że najgorsze relacje Litwa ma z Rosją. Nieco mniej (27,2 proc. badanych) wskazało, że najgorzej Litwie układają się relacje z Polską, 23,4 proc. respondentów zaś uważa, że najgorsze stosunki mamy z Białorusią.

    Respondenci badań uważają zarazem, że naprawa stosunków z Rosją, Polską i Białorusią powinna stać się priorytetem litewskiej polityki zagranicznej. Potrzebę jak najszybszego polepszenia relacji z Rosją widzi prawie 25 proc. badanych sondażu. Za naprawą stosunków z Polską opowiedziało się 21,4 proc. respondentów, z Białorusią zaś — 17,2 proc. badanych.

    Wyniki przeprowadzonego dla „Veidasu” sondażu w dużej mierze odzwierciedlają zarówno obecny stan polityki zagranicznej, gdyż, jak zauważa wielu obserwatorów, Litwie od wielu lat nie udaje się poprawić relacji z Rosją, wobec której litewskie elity polityczne i gospodarcze odczuwają zagrożenie, ale też mają względem Rosji wielkie nadzieje, gdyż wschodni sąsiad dla Litwy pozostaje wciąż największym dostawcą surowców, głównie energetycznych, jak też Rosja jest jednym z największych rynków zbytu litewskiej produkcji i usług. Stąd też odzwierciedlone w sondażu oczekiwanie na lepsze stosunki z Rosją. Zdaniem ekspertów, problem polega jednak na tym, że poziom i zakres relacji Litwy z Rosją zależą głównie od samej Rosji i w mniejszym stopniu od chęci, czy też starań Litwy. Dlatego uważa się, że choć prezydent Dalia Grybauskaitė po objęciu stanowiska zapowiedziała ocieplenie stosunków z Moskwą i poczyniła w tym kierunku konkretne kroki, to jednak one nie polepszyły litewsko-rosyjskich relacji, które wciąż pozostają chłodne.

    Jeśli stosunki litewsko-rosyjskie można określić jako tradycyjnie napięte, to relacje między Wilnem a Warszawą pogorszyły się z „partnerskich” i „najlepszych w historii” do „katastrofalnych” i „najgorszych wśród krajów Europy” w ciągu zaledwie dwóch ostatnich lat. Chociaż niektórzy analitycy oceniają, że zepsucie się stosunków litewsko-polskich było nieuniknione ze względu na zamrożone wcześniej kontrowersyjne tematy ewentualnie rzutujące na relacje Litwy z Polską. Wskazuje się też, że wcześniej Litwę i Polskę w większym stopniu niż dziś łączyły wspólne interesy — dążenie do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Toteż wraz z osłabieniem wspólnych interesów zaczęły szwankować partnerskie relacje, a na plan pierwszy wysunęły się sprawy problemowe (głównie nierozwiązane problemy polskiej mniejszości na Litwie), które obecnie ciążą nad relacjami Litwy z Polską.

    Tymczasem władze litewskie nie dramatyzują sytuacji. Przekonane są i przekonują innych, że kraj nasz ma „normalne” relacje z polskim sąsiadem.

    — Trzeba tu zaznaczyć, że dramatu nie ma. Między Litwą i Polską są normalne, intensywne i dobre relacje dwustronne, w których jest wszystko: strategiczne partnerstwo, strategiczne projekty, w których normalnie mamy codzienną rutynę, współpracę biznesową, rozwój relacji, jak też mamy pewną różnicę zdań. Dominuje jednak współpraca i poważne dwustronne projekty — w wywiadzie dla „Žinių radijas” powiedział doradca prezydent Darius Semaška.

    Chociaż ani prezydent Dalia Grybauskaitė, ani premier Andrius Kubilius, ani też minister spraw zagranicznych Audronius Ažubalis nie zgadzają się z opinią ekspertów o „najgorszych relacjach z Polską”, to badania sondażowi „Prime consulting” również wskazują, że stosunki polsko-litewskie nie są dobre, jak też wykazują, że są oczekiwania społeczne na ich poprawę.

    Z badań opinii społecznych wynika również, że tradycyjnie uważa się, że najlepsze relacje Litwa ma z Łotwą. Tymczasem, że źle się układa nam z Łotyszami, uważa zaledwie 0,2 proc. respondentów.

    Znaczny odsetek badanych (15,4 proc.) sądzi, że Litwa powinna włożyć wysiłek na wzmocnienie kontaktów z głównymi rozgrywającymi w Unii Europejskiej — Niemcami, Francją i Wielką Brytanią. Dalszym priorytetem dla respondentów jest wzmocnienie przyjaznych stosunków z państwami skandynawskimi (6 proc.) oraz z USA (4,8 proc.).

    Zdaniem 2,2 proc. respondentów jest, że Litwa powinna angażować się do pomocy dla Gruzji i Ukrainy w ich integracji z Unią Europejską i NATO. Tymczasem tylko 0,8 proc. badanych uważa, że Litwa musi starać się odbudować wspólnotę interesów państw bałtyckich.

    Sondaż został przeprowadzony w dniach 25-27 kwietnia na reprezentatywnej grupie 500 mieszkańców dużych miast Litwy.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...