Więcej

    Ewelina w finale Eurowizji!

    Czytaj również...

    Ewelina Saszenko wystąpiła na niemieckiej scenie pod numerem 17. Fot. EPA-ELTA

    Ewelina Saszenko utarła nosa wszystkim, którzy nie wierzyli w jej sukces i awansowała do finału 56. konkursu piosenki Eurowizji.

    W półfinale konkursu w niemieckim Düsseldorfie Polka z Litwy zauroczyła widzów liryczną piosenką „C’est ma vie” („To — moje życie”), wykonaną w języku angielskim i francuskim. W jednej części utworu Ewelina, która wystąpiła pod numerem 17., posługiwała się też językiem migowym.

    ― Dzisiaj spełniło się moje marzenie. Od dawna pragnęłam zaśpiewać w finale Eurowizji ― mówiła po półfinale Ewelina, której nastrojowy występ na niemieckiej scenie absolutnie różnił się od tych, gdy będąc jeszcze dzieckiem koncertowała wraz z ojcem i siostrami. Teraz już z pewnością można konstatować fakt: utalentowana dziewczynka stała się prawdziwą divą sceny.

    We wtorek wielu mieszkańców stolicy trzymało kciuki za Ewelinę na Placu Ratuszowym przed specjalnie dla tej okazji zamontowanym największym na Litwie ekranem. W czasie jej występu w niebo wzniosły się setki białych balonów, które w pewnym sensie miały symbolizować więź z występem Eweliny.

    A po tym, gdy ogłoszono, że reprezentantka naszego kraju trafiła do finału, na placu zapanowała prawdziwa euforia! Wybuch emocji był nie mniejszy niż podczas sukcesów litewskich sportowców w koszykówce, która już od lat jest nazywana „drugą religią” Litwy.
    Warto też zaznaczyć, że po półfinale Eurowizji w prasie zagranicznej zaczęły krążyć opinie, że liryczny utwór „C’est ma vie” może być jednym z „czarnych koni” finału…

    Ewelina od dziecka koncertowała wraz z całą rodziną Fot. Marian Paluszkiewicz

    Teraz fani Eurowizji liczą na sukces Eweliny w sobotę. Lecz nawet jeżeli nasza przedstawicielka nie zdobędzie europejskiej sceny, w domu zostanie spotkana ciepło i uroczyście.

    ― Nieważne, jakie będą wyniki finału ― Ewelina już jest najlepsza! Zrobiła wszystko, co mogła i wspaniale się zaprezentowała. Wszyscy szczycą się nią, czekają i chcą pozdrowić ― powiedział „Kurierowi” Tadeusz Pawłowski, starosta gminy w Rudziszkach, skąd pochodzi Ewelina Saszenko.

    Stwierdził, że sam telefonicznie pozdrawiał wykonawczynię piosenki „C’est ma vie” tuż po ukończeniu pierwszego półfinału. Dodał też, że jest pewny, iż rodacy z Polski podtrzymają przedstawicielkę z Wileńszczyzny w finale:

    ― Sądzę, że trzeba nie tylko głosować na Ewelinę, lecz także agitować innych do tego. Niestety, z Litwy głosować nie możemy, dlatego przed półfinałem telefonowałem do przyjaciół w Polsce. Prosiłem, aby podtrzymali ją. Oni, z kolei, prosili o to swoich znajomych. W najbliższą sobotę również liczę na aktywność rodaków.

    W tym roku Eurowizję „szturmowały” dwie Polki. Niestety, sukces osiągnęła tylko jedna z nich.

    31-letnia reprezentantka Polski Magdalena Tul, która rozpoczęła pierwszy półfinał Eurowizji piosenką „Jestem” — nie przedostała się do sobotniego finału. Nie trafiła do niego też temperamentna przedstawicielka Norwegii Stella Mwangi, która w tym roku była jedną z faworytek konkursu, a jej piosenka „Haba Haba” w kraju stała się prawdziwym hitem.

    ― Reprezentantka Norwegii wystąpiła wspaniale, bardzo mi się spodobała. Nie rozumiem, dlaczego nie trafiła do finału… ― podzieliła się swoimi wrażeniami z „Kurierem”  Renata Brasel, kierownik artystyczny Polskiego Zespołu Artystycznego Pieśni i Tańca „Wilia”.

    ― Ale w tym konkursie jest trudno coś prognozować. Czasem, gdy spodziewamy się, że ktoś zostanie laureatem, to właśnie ta osoba zostaje bywa na końcu listy. Trzymałam kciuki za Ewelinę i to samo będę robiła w sobotę. Mam nadzieję, że trafi ona przynajmniej do dziesiątki najlepszych ― rzeczywiście zasługuje na to — dodała Renata Brasel.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    ***

    Tuż po półfinale odbyło się losowanie kolejności występów w sobotnim finale konkursu. Nasza przedstawicielka wylosowała numer czwarty, jednak nie ukrywała, że chciała wystąpić pod innym numerem.

    ― Moją szczęśliwą cyfrą jest siódemka ― miałam przeczucie, że wyciągnę właśnie ją. W ogóle w finale chciałabym wystąpić w końcu, może nawet ostatnia… ― powiedziała Ewelina.

    Oprócz reprezentantki Litwy do finału trafili też przedstawiciele Serbii, Grecji, Azerbejdżanu, Gruzji, Szwajcarii, Węgier, Finlandii, Rosji oraz Islandii. Automatycznie do finału już są zakwalifikowani przedstawiciele krajów-założycieli konkursu tzw. „Wielkiej Piątki”, czyli Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii i Niemiec.

    Drugi półfinał konkursu odbędzie się już dzisiaj. Obejrzeć bezpośrednią transmisję ze stadionu „ESPRIT Arena” w Düsseldorfie będzie można w telewizji publicznej LTV o godz. 22 i na ekranie na Placu Ratuszowym w Wilnie.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Krótka historia praktycznego orzechołoma

    Gdy słyszy się kombinację słów „dziadek do orzechów”, natychmiast nasuwają się skojarzenia ze wzruszającą baśnią E.T.A. Hoffmanna, z niezrównaną muzyką baletową Piotra Czajkowskiego i z Bożym Narodzeniem. Drewniany dziadek jest jednak znacznie starszy niż bajka o nim. Drewniany zgniatacz orzechów,...

    Wilno dostarczy rozrywki także tej zimy

    Bożonarodzeniowe imprezy, lodowisko, festiwale teatralne i filmowe, międzynarodowe targi książki – to tylko kilka powodów, by nawet zimą nie nudzić się w Wilnie. Wilno ubiera się właśnie w swoją najpiękniejszą szatę, by na ponad miesiąc zanurzyć swoich mieszkańców i gości...

    Umowa podpisana, ale strajk nauczycieli nadal realny

    2 grudnia, po strajku ostrzegawczym pedagogów, podpisana została zrewidowana umowa zespołowa pracowników oświaty i nauki. Dokument podpisał premier Saulius Skvernelis, minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius oraz liderzy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty. Część oświatowców krytykuje jednak...

    Prosty krok, by śmieci zyskały nowe życie

    Konieczność segregacji odpadów nigdy wcześniej nie była tak ważna jak dziś. Śmieci każdy, lecz nie każdy odpowiedzialnie zarządza produkowanymi przez siebie odpadami. Warto więc sobie uświadomić, jak to robić właściwie. Nigdy wcześniej produkowanie i nabywanie rzeczy nie było tak łatwe...