Więcej

    Więzienie z wileńskich Łukiszek — do podkowieńskich Prawieniszek

    Czytaj również...

    Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym właścicielem budynków przywięziennych Fot. Marian Paluszkiewicz

    Rząd planuje ostatecznie rozwiązać problem więzienia i aresztu śledczego na Łukiszkach w Wilnie i chce przenieść zakłady do Prawieniszek pod Kownem, gdzie już „stacjonuje” zakład karny. Według planów rządowych ma on być znacznie rozszerzony i ma przyjąć lokatorów więzienia na Łukiszkach.

    Wcześniejsze, wałkowane w korytarzach rządowych plany pozbycia się zakładów karnych z centrum Wilna zakładały przeniesienia ich do podmiejskich Pogir, czy też na obrzeża Nowej Wilejki. Plany te jednak za każdym razem spotykały się z ostrym sprzeciwem miejscowych mieszkańców wspieranych zresztą przez władze lokalne, toteż ostatecznie postanowiono przenieść wileńskie więzienie do Prawieniszek.

    Plany przeniesienia zakładają, że prywatny inwestor odremontuje i zmodernizuje kilka opuszczonych budynków na terenie obecnych zakładów w Prawieniszkach, w których powstanie 320 nowych miejsc dla więźniów z Łukiszek. W zamian za inwestycje w zakłady więzienne prywatny deweloper na okres 25 lat przejmie prawa zarządcy tych zakładów.

    Część środków potrzebnych na rekonstrukcję budynków w Prawieniszkach będzie pochodziła też z późniejszej sprzedaży budynków więziennych w Wilnie. Wstępnie planuje się, że więzienie z placu Łukiskiego wyprowadzi się w 2017 roku.

    Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym właścicielem budynków przywięziennych. Entuzjazm deweloperów, którzy wcześniej widzieli tu ekskluzywne shopping centrum z równie ekskluzywną częścią hotelową i gastronomiczną pasującą do obecnego otoczenia tej części centrum Wilna, dziś zastanawiają się, czy uda się im zrealizować podobne plany. Odstrasza ich to, że większość budynków więziennych zaliczana jest do zabytków, dlatego ich rekonstrukcja może być prowadzona w bardzo ograniczonym zakresie.

    Stąd pojawiają się plany, zresztą praktycznie zrealizowane w innych krajach, żeby więzienie na Łukiszkach nadal służyłoby za więzienie, ale dla żądnych ostrych wrażeń turystów. Uważa się, że skoro taki pomysł przyjął się w Słowenii, Szwecji, czy chociażby na Łotwie, to może również przyjąć się w Wilnie. Obok „hotelu więziennego” mogłyby tu też powstawać pracownie artystyczne i galerie. Są to jednak tylko pomysły, bo jak na razie żaden z krajowych, czy zagranicznych deweloperów nie wyraził poważnego zainteresowania więzieniem na Łukiszkach. Największym entuzjastą przejęcia tych budynków był Laimutis Pinkevičius, który wybudował w pobliżu centrum „Vilniaus vartai”. Jednak przedsiębiorca ten ma dziś poważne problemy finansowe i wydaje się, że na razie nie myśli o nowych projektach.

    W najbliższych latach litewski system penitencjarny planuje nie tylko z centrum Wilna wyprowadzić zakłady karne. Te plany w równym stopniu dotyczą też zakładów szpecących widoki w centrum Mariampola, Szawel i Poniewieża. Realizacja tych planów zależy jednak od funduszy na te cele, bo — jak oblicza Ministerstwo Finansów — tylko adaptacja budynków w Prawieniszkach na potrzeby wileńskiego więzienia może pochłonąć co najmniej 104 mln litów, zaś za późniejsze administrowanie więzienia budżet państwa będzie musiał wydać około 116 mln litów.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...