Więcej

    Kolejne święcenia kapłańskie w Wileńskiej Katedrze

    Czytaj również...

    W sobotę, 28 kwietnia, trzech nowych rybaków z Archidiecezji Wileńskiej wypłynęło na głębię, by na głos Pana zarzucić sieci i rozpocząć nowy łów pośród ludzi.

    „Pan kiedyś stanął nad brzegiem,
    Szukał ludzi gotowych pójść za Nim;
    O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś.
    Twoje usta dziś wyrzekły me imię”.

    W tym tak bardzo uroczystym i ważnym dla nich samych i dla Kościoła dniu były to imiona: Edgar, Mojżesz i Stanisław.

    Tuż przed głoszeniem Ewangelii rozpoczęto ceremonię święceń kapłańskich Fot. Julitta Tryk

    Tym razem, jak to bywało przed laty, wileńska katedra nie pękała w szwach pełna gapiów i ciekawskich tego, jak to wyglądają święcenia. Przybyli tu najbliżsi i ci, którzy od serca chcieli się modlić za przyszłych kapłanów, dzielić z nimi  ich wielką radość.

    To zupełnie tak, jak podaje nam Biblia. Wszak w wielu momentach uczniowie Chrystusa wyrzekali się Go i odstępowali od Niego. Biblia podaje, że podczas Ukrzyżowania wszyscy uczniowie uciekli, pod Krzyżem z nich wszystkich był tylko św. Jan. Podczas tych świeceń byli tylko „Janowie” i to chyba dobrze. Lepiej bowiem mieć kilku prawdziwych przyjaciół niż wielu przypadkowych gapiów.

    Zbliżała się już godzina 11 rano. Zbierała się rodzina, krewni, przyjaciele. Każdy z nich uściskał dłoń przyszłego kapłana, zapewniał o modlitwie, padały słowa pokrzepienia i otuchy. Zbliżała się bowiem chwila wielkiej ciszy i powagi. Kapłaństwo jest szóstym z siedmiu sakramentów, a są trzy stopnie świeceń kapłańskich: diakonat, prezbiteriat i godność biskupia.

    Zebrali się księża, diakoni, alumni. Zadzwoniła sygnaturka, do świątyni weszli kardynał Audrys Juozas Bačkis, biskup Juozas Tunaitis, towarzyszący im księża. Rozpoczęto ofiarę Eucharystii, odśpiewano „Glorię”. I tuż przed głoszeniem Ewangelii rozpoczęto ceremonię święceń. Najpierw jeden z opiekunów przedstawił kardynałowi kandydatów na kapłanów i prosił kardynała, by w imię Kościoła udzielił im święceń.

    Kardynał przypomniał kandydatom i wszystkim zebranym o wielkiej misji kapłaństwa, o tym że kapłan powinien być najbliższym przyjacielem Boga, że powinien nieść to Boże światło pośród powierzonego mu ludu. Kapłaństwo to trzy wielkie dary: głoszenie słowa Bożego, modlitwa i sprawowanie Eucharystii.

    Po tych uroczystych słowach, kardynał pytał każdego, czy jest gotowy i czy chce pełnić posługę kapłańską. I wreszcie najbardziej odpowiedzialny moment: kandydaci kładą się krzyżem, a wierni śpiewają Litanię do Wszystkich Świętych. To ostatnia chwila, kiedy każdy z nich może jeszcze wstać i odejść. Żaden nie odszedł. Kolejno podchodzili do kardynała, a ten nakładał im na głowy ręce i w imię Boga błogosławił. Następnie uczynili to rektor seminarium, prorektor, profesorzy i wszyscy obecni księża.  Kandydatów ubrano w ornaty, kardynał namaścił ich dłonie poświęconymi w Wielki Czwartek olejami. Padło magiczne i nieodwracalne:
    „Tyś kapłan na wieki”.

    Rozdano im dary, Hostię i już od tej chwili uczestniczyli czynnie we Mszy św., czyli mocą Boga razem z kardynałem i innymi księżmi przemieniali chleb w Ciało Chrystusa, w wino w krew Chrystusa. Właśnie w tej chwili odprawili swoją pierwszą Mszę św.

    Co czuli w tym momencie? Co działo się w ich sercach? O tym wiedział tylko Bóg i oni. Jednak cały kościół i wszyscy zebrani widzieli, jak bardzo przeżywali ten moment, jak bardzo byli myślami tam w niebiosach. Ich przeżycie i wewnętrzne skupienia malowało się też na twarzach rodziny, a szczególnie matek, które z ogromną czułością przez cały czas nie spuszczały oka ze swoich dzieci i tylko cicho co rusz ocierały łzę.

    Cała uroczystość dobiegała końca. Ostatnie błogosławieństwo i już rodzina, najbliżsi, parafianie mogli składać gratulacje nowym kapłanom.

    Już są kapłanami do śmierci, są tymi pośrednikami między Niebem a Ziemią. Jacy będą oni kapłani, takie będą nasze parafie.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jak się teraz czuli, co przeżywali w sercach. Każdy oczywiście ten moment przeżywał bardzo różnie. Tuż po święceniach i zakończeniu całej uroczystości udało mi się „dopaść” nowo wyświęconego księdza Stanisława Walukiewicza  z koleśnickiej parafii, prosząc o kilka słów wrażeń. Wyglądał na bardzo szczęśliwego, ale i bardzo zatrwożonego.

    — Najtrudniejsze było leżenie krzyżem, bo mnóstwo myśli przesuwało się przez głowę, jak młot kowalski waliło serce. Słowa modlitwy mieszały się z ciągle zadawanym sobie pytaniem: Jakim będę księdzem? Czy jestem godzien tych świeceń i tej wielkiej łaski Boga? Czy potrafię ogarnąć posługą, słowem pocieszenia, miłością jednakowo dziecko, człowieka dorosłego, jak też schorowanego staruszka? To był prawdziwy chaos i w myślach i w sercu. I wreszcie w pewnym momencie powiedziałem Bogu:

    „Niech się stanie jak Ty tego, Panie chcesz”. I stało się. Jestem kapłanem i czuję się bardzo szczęśliwy. Wiem, że czeka mnie wiele trudnych chwil, dlatego rodzinę znajomych, przyjaciół proszę o stałą modlitwę, bym jak tylko najlepiej potrafię. służył Bogu, Ojczyźnie i ludziom — niemal jednym tchem to wszystko powiedział ksiądz Stanisław.
    Widać było, że podobnie przeżywali to dwaj inni księża. Ich zachowanie się, ogromna powaga i rozmodlenie mówiły, że z całego serca pragną służyć Bogu i ludziom.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Echa Bożego Miłosierdzia w ludzkim wymiarze

    W minioną sobotę w Wileńskim Seminarium Duchownym w Kalwarii odbyła się międzynarodowa konferencja o Miłosierdziu Bożym. Prelegentami byli głównie księża i siostry zakonne z Litwy oraz Polski, których wykłady opierały się na wywodach Ojców Kościoła, jak też na własnych obserwacjach. Wiadomo,...

    W Wilnie międzynarodowa konferencja Apostolstwa Bożego Miłosierdzia

    Wciąż jeszcze trwa Rok Miłosierdzia Bożego. Z tej okazji odbywa się wiele świąt, uroczystości i konferencji. W dniach 17-18 września Wilno znowu rozkwitnie Miłosierdziem. W najbliższą sobotę, 17 września, odbędzie się w Wileńskim Seminarium Duchownym o godz. 10.00 międzynarodowa Konferencja...

    Modlitwa nad nieznanymi grobami zesłańców w rosyjskiej tajdze

    W minionym miesiącu litewsko-polska grupa zapaleńców wyjechała aż pod sam Ural w obwodzie permskim do wsi Galiaszyno, gdzie jeden z byłych zesłańców postanowił upamiętnić duże miejsce pochówku Polaków i Litwinów. Miejsc takich w Rosji jest dużo i wszystkich nie da...

    Ks. Damian Pukacki: Opus Dei drogą do świętości poprzez pracę

      Rozmowa z ks. Damianem Pukackim, duszpasterzem wspólnoty Opus Dei w Krakowie „Świętość składa się z heroizmów. Dlatego w pracy wymaga się od nas heroizmu, dobrego »wykończenia« zadań, które do nas należą, dzień po dniu” (św. Josemaría)   Czym jest Opus Dei, jak...