Więcej

    Sejmowa Komisja nie wie co zrobić z Venckienė

    Czytaj również...

    Po wielogodzinnym posiedzeniu sejmowa Komisja ds. pozbawienia immunitetu sędziowskiego siostry „ojca-mściciela” Neringi Venckienė nie potrafiła podjąć jakiejkolwiek decyzji w tej sprawie, ani nawet ustalić terminu kolejnego posiedzenia Komisji. Jedynym przyjętym wnioskiem była potrzeba zwrócenia się do Sejmu o przedłużenie wyznaczonego terminu. Wstępnie Komisja miała zakończyć pracę w przyszłym tygodniu i przedstawić swój wniosek ws. prokuratorskiej prośby o pozbawienie Venckienė immunitetu sędziowskiego. Prokuratorzy zarzucają jej niepodporządkowanie się decyzji sądu oraz pobicie policjanta podczas akcji odebrania jej córki Drąsiusa Kedysa i przekazaniu dziecka matce Laimie Stankūnaitė, którą dziewczynka oskarża o stręczycielstwo w tzw. sprawie pedofilskiej.

    Decyzją sądu, której Venckienė nie chciała się podporządkować, była właśnie decyzja o przekazaniu dziecka matce ewentualnej stręczycielce, zaś do rzekomego pobicia policjanta miało dojść podczas akcji 17 maja, kiedy ponad 200 policjantów i funkcjonariuszy służb specjalnych szturmowali dom Venckienė i przemocą wyrwali jej z rąk dziecko, które jest poszkodowanym i głównym świadkiem w tzw. sprawie pedofilii w Kownie.

    Niektórzy członkowie Komisji domagali się, żeby przedstawiono im nagranie wideo z przejęcia dziewczynki, na którym — jak twierdzą prokuratorzy — jest nagrane, jak kobieta bije policjanta. Jednak prokuratorzy, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i podległa mu policja zignorowali prośbę Komisji sejmowej tłumacząc się, że o tym, czy nagranie może zostać pokazane posłom, decyduje komornik, która wykonywała nakaz sądu ws. przekazania dziewczynki matce i dowodziła szturmem na dom sędzi Venckienė. Sama Venckienė nie zaprzecza, że uderzyła ręką policjanta, ale tłumaczy, że zrobiła to odruchowo we własnej obronie, kiedy policjant zaczął jej wykręcać ręce, żeby Stankūnaitė i jej adwokat mogli wyrwać dziecko trzymające się Venckienė. Co więcej, jak twierdzi sędzia, na nagraniu powinno być widoczne, że dziecko sprzeciwiało się, wobec czego przeciwko niej została użyta przemoc, co jest poważnym naruszeniem orzeczenia sądu, na podstawie którego dziecko zostało zabrane z domu Venckienė. Mimo tego członkowie Komisji nie zgodzili się z propozycją posła Naglisa Puteikisa, żeby nagranie jednak zostało pokazane Komisji.

    — Czyli decyzję o pozbawieniu nietykalności sędziowskiej będziemy musieli podjąć na ślepo — dziwił się inny poseł Jonas Ramonas.

    Okazało się jednak, że posłowie będą musieli decydować w sprawie nie tylko nie widząc, czy rzeczywiście policjant został pobity, ale też nie mając dowodów tego pobicia, gdyż Komisja nie otrzymała innych dokumentów, że policjant został poszkodowany. Co więcej, okazuje się, że rzekomo pobity przez filigranową kobietę funkcjonariusz jest mistrzem sztuk walki.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...