Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że dla niego osobiście niesłychanie ważna jest możliwość wręczenia odznaczeń przedstawicielom Wileńskiej AK, towarzyszom broni jego ojca.
— To dla mnie źródło wzruszenia i ogromnej wdzięczności — zaznaczył.
Bronisław Komorowski podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim przekazał rodzinie gen. bryg. Aleksandra Krzyżanowskiego ps. „Wilk”, komendanta Okręgu Wileńskiego AK, nadany pośmiertnie Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Order odebrała córka Olga Krzyżanowska.
— Cieszę się, że to mnie przypadł w udziale niezwykły gest pod adresem całej Wileńskiej AK, uhonorowania w sposób szczególny dowódcy Okręgu, legendarnego dla mnie, ważnego dla nas wszystkich — powiedział prezydent.
Ponadto Prezydent RP wręczył odznaczenia państwowe zasłużonym uczestnikom walk o niepodległość Polski z terenów Wileńszczyzny i Nowogródczyzny.
— To dla mnie wydarzenie niesłychanie ważne, że mogę wręczyć odznaczenia towarzyszom broni własnego ojca, „niedobitkom” Wileńskiej AK, po tych wszystkich przejściach, które stały się ich udziałem i w czasie wojny i po wojnie, wręczyć odznaczenie córce generała „Wilka” dowódcy wszystkich żołnierzy AK z północno-wschodniej części dawnej RP. To źródło wzruszenia, ale i ogromnej wdzięczności, że to było możliwe — powiedział prezydent podczas poniedziałkowej uroczystości.
— Proszę wybaczyć ten osobisty zupełnie ton — mówił prezydent. Jak dodał, ze względu na to, że groby jego rodziny były daleko, to odczuwał szczególne osamotnienie, kiedy 1 listopada inni mogli odwiedzać groby bliskich.
Bronisław Komorowski wspominał, że jego mama znalazła sposób, jak zapełnić tę lukę — odwiedzali groby żołnierzy polskich, w tym grób generała „Wilka” na Powązkach. Prezydent zaznaczył, że ten grób był dla niego zawsze uosobieniem wszystkich grobów Wileńskiej AK i uosobieniem niezwykłego, tragicznego losu żołnierzy, którzy w warunkach niesłychanie trudnych dawali świadectwo odpowiedzialności za Ojczyznę, dawali świadectwo polskości tamtych terenów, dawali świadectwo tego, że Polska nie zginęła i marzy ponownie o wolności.
Wspominał, że słuchał rodzinnych opowieści, budujących także jego marzenie o wolności.
— Dla mojego pokolenia, pokolenia ludzi „Solidarności”, tradycje AK oraz niespisany testament marzeń, w których mieści się także ukochanie krainy przodków — Wileńszczyzny, Litwy, Nowogródczyzny i innych Ziem Kresowych ukształtowało nas w marzeniu, aby służyć i dosłużyć wolnej Polski, ale też, aby szukać — po tych wszystkich strasznych doświadczeniach tego, co może łączyć także w miłości do krainy, gdzie rodziny żyły, walczyły — mówił prezydent.
Prezydent podkreślił, że warto o nich pamiętać, bo są ilustracją jednego z najtragiczniejszych losów żołnierzy AK, warto pamiętać dzisiaj w wolnej Polsce.
— Warto pamiętać i zachować wdzięczność. Dla mnie źródłem radości jest to, że mogę właśnie w otoczeniu żołnierzy Wileńskiej AK, uczestniczyć w tej uroczystości tak, jak może prezydent poprzez okazanie wdzięczności w imieniu całego Narodu — dodał.
Prezydent przyznał, że chciał, aby ta uroczystość miała miejsce 17 września, w rocznicę wydarzeń, od których zaczął się dramatyczny los polskich Ziem Wschodnich.
— Należy im się wszystkim pamięć, szacunek, należy się także coś więcej, udział w kształtowaniu następnych polskich pokoleń. Wileńska AK i cała AK ukształtowała pokolenie ludzi „Solidarności”. Ten przykład będzie żywy, ważny dla następnych polskich pokoleń, które muszą pamiętać o ofiarności, patriotyzmie polskich Kresów Wschodnich, o ofierze, która okazała się niewystarczająca dla zapewnienia dobrego losu Ojczyźnie, ale która po latach miała swój udział w naszej współczesnej wolności i dobrym losie — zaznaczył.
— To jest honor dla nas wszystkich — powiedziała Olga Krzyżanowska, dziękując za odznaczenie swojego ojca i jego żołnierzy. Jak dodała, konieczna jest pamięć o tych ludziach, nie tylko dlatego, że byli nam bliscy, ale nieśli ideę, o której trzeba pamiętać — trzeba coś dla własnego kraju uczynić.
Przed południem Olga Krzyżanowska złożyła na warszawskich Powązkach w imieniu Prezydenta RP wieniec na grobie swojego ojca — gen. Aleksandra Krzyżanowskiego.
Aleksander Krzyżanowski był zawodowym żołnierzem, pułkownikiem artylerii Wojska Polskiego, uczestnikiem kampanii wrześniowej w 1939 r. W 1941 r. został komendantem Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej. Po wojnie aresztowany przez UB, zmarł w więzieniu. Stopień generalski otrzymał pośmiertnie w czasie prezydentury
Lecha Wałęsy.
Prezydent.pl
Lista nagrodzonych
LISTA NAGRODZONYCH:
KRZYŻEM WIELKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
pośmiertnie: Gen. bryg. Aleksander Krzyżanowski ps. „Wilk” — order odebrała córka Olga Krzyżanowska
KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Jerzy Łastowski
KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Jan Fitz Ryszard Sągajłło
Leon Kołba Ryszard Staszkiewicz
Zbigniew Maleszewski Ks. Czesław Wierzbicki
Romuald Pietkiewicz Antoni Zdrojewski
Edward Ryśnik
ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI
Mieczysław Lisowski Walenty Sienkiewicz
Czesław Proszko Jadwiga Zbiegień