Więcej

    Nowi posłowie otrzymali legitymacje

    Czytaj również...

    Wręcznie legitymacji poselskich                   Fot. Marian Paluszkiewicz
    Wręcznie legitymacji poselskich Fot. Marian Paluszkiewicz

    Wczoraj wybrani w wyborach parlamentarnych posłowie na Sejm otrzymali legitymacje poselskie. Wśród nich były też legitymacje z nazwiskami 8 posłów Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, która po raz pierwszy w swojej historii przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy i w nowym Sejmie będzie miała swój klub parlamentarny.

    Wciąż jednak nie wiadomo, czy posłowie odbierający wczoraj legitymacje będą mieli okazję skorzystać ze swoich mandatów, bo „stary” Sejm i prezydent Dalia Grybauskaitė zwrócili się do Sądu Konstytucyjnego o unieważnienie wyników wyborów z powodu rzekomo licznych naruszeń prawa wyborczego oraz kupowania głosów wyborców.
    Przewodniczący Głównej Komisji Wyborczej (GKW) Zenonas Vaigauskas podczas wręczania legitymacji zauważył, że po raz pierwszy wręcza je w sytuacji, kiedy wyniki wyborów są zaskarżone w sądzie. Wyraził jednak przekonanie, że wyniki wyborów nie zostaną anulowane.

    — Jesteśmy pewni, że w Sądzie Konstytucyjnym obronimy wyniki wyborów — powiedział Vaigauskas.
    Na zlecenie GKW wyprodukowano 140 legitymacji poselskich. W jednym okręgu wyborczym Komisja musiała jednak sama anulować wybory, toteż 141 poseł zostanie wybrany dopiero podczas nowych wyborów, prawdopodobnie na wiosnę przyszłego roku.

    Plastikowe kartki z mikrochipem są zarówno legitymacją poselską, elektroniczną kartą do głosowania oraz elektronicznym kluczem otwierającym przyszłym posłom drzwi na salę posiedzeń, oraz innych pomieszczeń sejmowych z ograniczonym dostępem. Na razie posłowie nie mogą korzystać z elektronicznych funkcji swoich legitymacji. Zostaną one aktywowane dopiero po zaprzysiężeniu nowego parlamentu albo wcale, w przypadku, jeśli Sąd Konstytucyjny unieważni wyniki wyborów. Decyzję w tej sprawie Trybunał Konstytucyjny ma podjąć do soboty.

    Tymczasem Związek Narodowców, jedno z przegranych w wyborach parlamentarnych ugrupowań, próbował też powstrzymać wręczanie legitymacji poselski. Narodowcy w trybie wyborczym zaskarżyli w Sądzie Administracyjnym decyzję GKW o wręczeniu legitymacji. Sąd jednak odrzucił wniosek Związku Narodowców.
    Wczoraj legitymacje poselskie otrzymało około 120 osób. Jak poinformował Zenonas Vaigauskas, pozostali nie mogli przyjść na ceremonię z powodów choroby czy też pilnych spraw. Swoje legitymacje będą mogli odebrać w późniejszym czasie w zaciszu gabinetów Głównej Komisji Wyborczej. Natomiast wczorajsi uczestnicy ceremonii wraz z legitymacją otrzymali kwiaty. Nie było jednak tradycyjnej lampki szampana, bo jak żartowali niektórzy przyszli posłowie, wciąż nie wiadomo, czy są powody do wznoszenia toastów.

    Wśród odbierających legitymacje poselskie zabrakło Wiktora Uspaskicha, lidera Partii Pracy, która jest przedmiotem sporu między formującą się centrolewicową koalicją a prezydent Dalią Grybauskaitė. Prezydent oświadczyła bowiem, że nie widzi miejsca dla Partii Pracy w przyszłej koalicji, jak też dla jej liderów w Sejmie. Uspaskich i jego zastępca Vytautas Gapšys są głównymi podejrzanymi w sprawie podwójnej księgowości, prowadzenie której Partii Pracy zarzucają prokuratorzy.

    Uspaskich wcześniej mówił, że nie będzie stał na przeszkodzie udziału partii w koalicji i sugerował, że zrezygnuje z mandatu poselskiego. Później jednak rozmyślił się i oświadczył, że nie tylko zostanie posłem, ale też będzie prezesem frakcji swojej partii, a jego zastępca Gapšys zostanie wiceprzewodniczącym Sejmu. Na razie jednak Uspaskich nie odebrał legitymacji poselskie. Pozostaje więc europosłem z mandatem pozbawionym nietykalności z powodu prokuratorskich zarzutów.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...