Więcej

    Grybauskaitė traci zaufanie obywateli

    Czytaj również...

    W listopadzie prezydent ufało 48,1 proc. społeczeństwa, a 20,5 proc. nie miało już do niej zaufania. Przed miesiącem ten wskaźnik wynosił odpowiednio 62,1 i 13,4 proc.       Fot. Marian Paluszkiewicz
    W listopadzie prezydent ufało 48,1 proc. społeczeństwa, a 20,5 proc. nie miało już do niej zaufania. Przed miesiącem ten wskaźnik wynosił odpowiednio 62,1 i 13,4 proc. Fot. Marian Paluszkiewicz

    Angielskie powiedzenie, że „każdy ma jakiś szkielet w szafie” pasuje do sytuacji, w jakiej ostatnio znalazła się prezydent Dalia Grybauskaitė. Wydaje się bowiem, że jej kościotrup właśnie wypadł z szafy.

    A wszystko za sprawą programu telewizyjnego „Paskutinė instancija” dziennikarki Rūty Grinevičiūtė-Janutienė, która próbowała wypełnić białe plamy w biografii prezydent.
    Tym razem skandal jednak wywołał nie sam program, lecz zdjęcie jego z emisji telewizji TV3. O tym, że programu nie będzie autorka dowiedziała się w ostatniej chwili z telewizji, która wbrew zapowiedziom zamiast „Paskutinė instancija” wyemitowała archiwalne materiały.

    — Jeśli jest to cenzura, to spotkało to mnie pierwszy raz w życiu — oświadczyła dziennikarka.
    Tymczasem kierownictwo tej jednej z największych prywatnych stacji telewizyjnych nie nazywa to cenzurą. W oświadczeniu stwierdza, że program nie odpowiadał wymaganiom wysokich standardów etycznych i dziennikarskich, dlatego został wycofany. Jednak dla wielu komentatorów, polityków i zwykłych telewidzów decyzję kierownictwa TV3 trudno inaczej ocenić jak właśnie jako cenzura.

    Redaktor naczelny portalu 15min.lt i znany publicysta Rimvydas Valatka uważa, że program o prezydent jest akurat jednym z najbardziej etycznych, nieprzebierającej w środkach warsztatu dziennikarskiego, skandalicznej dziennikarki Rūty Grinevičiūtė-Janutienė i sądzi, że powodem wycofania programu były nie jej walory etyczne, lecz sama treść. A ta dotyczyła dotychczas nieznanych szerszej publiczności faktów z komunistycznej przeszłości prezydent Dali Grybauskaitė, która z powodu konfrontacji z powyborczą koalicją większościową nie ma ostatnio najlepszej opinii. Opublikowane przed kilkoma dniami wyniki badań opinii społecznej wskazują właśnie na duży spadek rekordowej dotychczas popularności prezydent. Badania przeprowadziła spółka „Vilmorus” w dniach 9-19 listopada.

    Właśnie 9 listopada Sąd Konstytucyjny orzekł w sprawie prawomocności wyników wyborów parlamentarnych. Niezadowolona z nich prezydent zwróciła się do Sądu o ich unieważnienie. Trybunał Konstytucyjny nie dopatrzył się jednak naruszeń, które miałyby decydujący wpływ na wyniki wyborów i je zatwierdził, kolegując jedynie rankingowanie na liście Partii Pracy oraz anulując wyniki w jednym jednomandatowym okręgu wyborczym. Zdaniem socjologów i politologów, właśnie decyzja Sądu nie po myśli prezydent (aczkolwiek formalnie Grybauskaitė zwracała się do Trybunału na podstawie wniosków kilku organizacji społecznych i politycznych, które domagały się anulowania wyników wyborów) oraz jej kategoryczna postawa wobec nowej koalicji rządzącej, a zwłaszcza publiczne negowanie wyników referendum w sprawie budowy elektrowni atomowej, miały zasadniczy wpływ na spadek popularności prezydent.

    Jeszcze w październiku prezydent pozytywnie oceniało 72,8 proc. społeczeństwa (chociaż to znowuż nie jest najlepszy wynik Grybauskaitė) i tylko 11,7 proc. było negatywnych opinii, to już w listopadzie poparcie dla prezydent spadło do 59,1 proc., a negatywnie prezydent oceniło 22,9 proc. społeczeństwa.
    Jeszcze większy spadek prezydent odnotowała w grupie respondentów odpowiadających na pytanie: „Który z działaczy najlepiej reprezentuje państwa interesy?”.
    W listopadzie na prezydent wskazało 15,9 proc. respondentów, gdy tymczasem w październiku było ich 23 proc.
    Spadło też zaufanie dla prezydent jako instytucji. W listopadzie prezydent ufało 48,1 proc. społeczeństwa, a 20,5 proc. nie miało już do niej zaufania. Przed miesiącem ten wskaźnik wynosił odpowiednio 62,1 i 13,4 proc.

    Nie wiadomo na razie, jaki wpływ na poziom zaufania dla prezydent będzie miało wycofanie z eteru programu o faktach z komunistycznej przeszłości prezydent Grybauskaitė, aczkolwiek ujawnione w programie rzekome tajemnice z biografii prezydent wcale nie są tajemnicą, bo jeszcze w maju 2009 roku, przed wyborami prezydenckimi, mówił o nich sygnatariusz Aktu Niepodległości, były wicepremier rządu Zigmas Vaišvila, który w roli „eksperta” występuje również w programie Rūty Grinevičiūtė-Janutienė.

    Wtedy Vaišvilę odważył się opublikować tylko jeden z liczących się na rynku medialnym portal internetowy. Dziś o ujawnianych faktach z przeszłości prezydent odważyły się mówić również inne portale i telewizje, bo choć program „Paskutinė instancija” został wycofanych z emisji TV3, to jego nagranie trafiło do internetu i jest dostępne na niektórych portalach informacyjnych.
    Skandal z wycofaniem programu o prezydent jest już drugim przypadkiem w ciągu ostatniego miesiąca. Przed miesiącem inna prywatna telewizja LNK wycofała program, który opowiadał o za kulisach rządów prezydent, a zbudowany był na opinii przewodniczącej Sejmu Ireny Degutienė, która bez ogródek mówiła podczas jednego spotkania z przedstawicielami organizacji społecznych o dyktatorskich ciągotkach prezydent i o totalnym podsłuchu polityków przez służby specjalne.  Degutienė sugerowała, że nagrania z podsłuchów są przekazywane dla prezydent, która wykorzystuje je, gdy chce manipulować poszczególnymi politykami.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...