Przed trzema laty przedstawiciele Wędziagolskiego Oddziału Związku Polaków na Litwie zaproponowali harcerzom Wileńszczyzny i ks. Dariuszowi Stańczykowi przyłączyć się do obchodów rocznic Powstania Styczniowego (1863 r.) i uczcić pamięć o uczestnikach Powstania Styczniowego tu, w Wędziagole oraz w rejonie kiejdańskim.
22 stycznia (to dzień początku Powstania 1863 r.) 2011 r. do Wędziagoły przyjechał mikrobus z 15 harcerzami, którzy dwa dni gościli w Wędziagole. Goście z Wilna modlili się, odwiedzali groby powstańców w naszym miasteczku, jak i w rejonie kiejdańskim, dotarli do wsi Ibiany, która najbardziej ucierpiała w okresie powstania. Młodzieży z Wileńszczyzny ten rajd się spodobał i zdecydowano, że ta wspaniała patriotyczna tradycja będzie kontynuowana.
W styczniu 2012 r. przybyła do Wędziagoły 50-osobowa grupa. Rozszerzała się również geografia odwiedzanych miejsc. To Puszcza Birżańska (Medeikiai), gdzie trwały zacięte walki powstańców z oddziałami armii carskiej, Podbrzezie, Świętobrość. Tradycyjnie odbyła się Msza św. w kościele w Wędziagole, odwiedzono groby powstańcze i uczczono pamięć powstańców.
W tym roku przybyła 70-osobowa grupa młodzieży (uczniów i studentów) wraz z ks. Dariuszem Stańczykiem. Odwiedzili groby powstańcze w Oniksztach, Jeziorosach, Ucianie, Kiejdanach.
Wędziagolanie spotkali uczestników obchodów przy kościele w Podbrzeziu, skąd dokładnie przed 150. laty jeden z przywódców powstania, ks. Antoni Mackiewicz, wyprowadził duży oddział chłopów do walki o wolność. Spotkania, obejrzenie eksponatów muzeum i Msza św. wieczorna w kościele podbrzeskim w intencji poległych powstańców oraz z przypomnieniem Ojca Stanisława — wszystko to zrobiło na młodzieży wielkie wrażenie.
Ktoś z młodzieży wykrzyknął: „Zobaczcie do góry! W części sufitowej jakaś biała chmurka!” — i zaczął fotografować. Stojąca obok kustosz muzeum Regina Galvanauskienė rozrzewniona powiedziała: „Wszystko to dla Ojca Stanisława bardzo by się podobało…”.
Świętobrość. Późna pora. W ciemnościach uczestnicy uroczystości skierowali się do pomnika poświęconego 75 powstańcom. By bez bojaźni spotkać tutaj duszę nieszczęsnej Magdaleny, która gdzieś krąży po tych miejscach, jak opisywał to w „Dolinie Issy” Czesław Miłosz.
Harcerze zapalili znicze i modlili się w intencji pochowanych na cmentarzu powstańców.
Następnie kolumna samochodów udała się do Łabunowa.
Czekali na uczestników święta kierownicy i przedstawiciele wspólnoty parafialnej oraz miejscowej szkoły, którzy poczęstowali posiłkiem oraz zaproponowali nocleg.
W podzięce za miłe przyjęcie młodzież zaśpiewała wiązankę pieśni harcerskich, wręczyła upominki okolicznościowe i serdecznie podziękowała byłej dyrektorce szkoły Krystynie Stanionienė (która m. in. przywitała gości po polsku) oraz obecnej dyrektorce Ricie Karnilavičienė.
Następnego dnia, po odpoczynku, harcerze przybyli do Wędziagoły, uczestniczyli we Mszy św., sprawowanej w intencji uczestników powstania. Po nabożeństwie wszyscy odwiedzili groby powstańcze.
Starzy wędziagolanie byli zafascynowani tym, że w połowie mroźnej zimy tak liczne grupy młodzieży co roku przyjeżdżają tu, modlą się i czczą pamięć praojców wędziagolan, podczas kiedy oni, miejscowi, o tym czasami zapominają… Być może to jeszcze jeden Cud Wędziagolski…
I dziękować Bogu, że jeszcze jest nadzieja, kiedy wszyscy widzą entuzjastyczną młodzież, nie rozpieszczoną, ich twarde kroki, serdeczny patriotyzm i wiarę.
Wiele emocji, wspomnień, rozmów. Pożegnaliśmy się nie na długo. Wędziagolanie i harcerze mają nadzieję jeszcze w tym jubileuszowym roku spotkać się podczas różnych imprez jak na Litwie tak i w Polsce, gdzie będzie uczczona pamięć wspólnych walk.
Ryszard Jankowski
prezes Wędziagolskiego
Oddziału ZPL