Więcej

    Kłopotliwe przejazdy po Wilnie

    Czytaj również...

    Na wiecu wystąpiono przeciwko reformom Artūrasa Zuokasa w transporcie publicznym Wilna Fot. Marian Paluszkiewicz
    Na wiecu wystąpiono przeciwko reformom Artūrasa Zuokasa w transporcie publicznym Wilna Fot. Marian Paluszkiewicz

    Już od poniedziałku, 1 lipca, w publicznym transporcie stołecznym nastąpią wielkie zmiany. Zmieniony zostaje układ i numeracja tras trolejbusowych i tramwajowych, wycofani zostają prywatni przewoźnicy z ich mikrobusami oraz stare papierowe bilety za przejazd zostają wypchnięte przez e-bilety.

    Dla osoby spoza Wilna lub rzadko korzystającej z wileńskiego transportu publicznego niemały kłopot stanowi to, w jaki sposób może uiścić opłatę za przejazd miejskim autobusem lub trolejbusem.

    Dobrze znane, swojskie papierowe bilety, które można było nabyć w każdym kiosku, ze sprzedaży zostały wycofane już od 31 marca. Ich miejsce zajęły bilety elektroniczne lub inaczej „Vilniečio kortelė”, czyli „Karta wilnianina”. Ta plastikowa karta (4 lity) może służyć pasażerowi w zależności od potrzeb. Może być wykupiona jako bilet na pół godziny, na godzinę, na dobę, trzy, 10 dób, miesiąc, 3-, 6- czy 9 miesięcy. Należy tylko w miejscu sprzedaży uprzedzić sprzedawcę, jakiego rodzaju biletu potrzebujemy i czy przysługuje nam zniżka. Papierowy bilet można jeszcze nabyć u kierowcy autobusu lub trolejbusu, ale jego dni (biletu nie kierowcy) są już naprawdę policzone — będą one aktualne tylko do 30 czerwca.

    Jeżdżę codziennie do pracy przez całe Wilno — mówi wilnianin Jan K. — Wykupiłem „Kartę wilnianina”, opłaciłem w kiosku terminowy bilet na 30 dni i mam kłopot z głowy. Muszę tylko na początku raz go aktywować. Dobre jest to, że mogę z nim jeździć i autobusem, i trolejbusem, dowolnie się przesiadać — jeździć przez miesiąc bez ograniczeń. 30 dni kosztuje mnie 100 litów.

    Taki e-bilet na 30 dni można też wykupić do jazdy transportem miejskim tylko w dniach pracy. Wtedy będzie kosztował 90 litów. Studentom, uczniom, osobom powyżej 80 lat przysługuje 80 proc. zniżka na e-bilety, natomiast osobom w wieku emerytalnym (mężczyźni powyżej 62 lat i 10 mies. oraz kobiety powyżej 60 lat i 8 mies.), oraz osobom o obniżonej zdolności do pracy należy się 50 proc. zniżka.

    Co prawda, kłopot może sprawiać aktywacja e-biletu.

    Dzisiaj w trolejbusie starsza pani nie mogła sobie poradzić ze sprawdzeniem stanu konta swego biletu. Monitor czytnika jest szary, dane nie dają się odczytać, z pomocą dwojga młodych ludzi jakoś odczytała, ile jeszcze ma na koncie minut. Dla osób starszych takie e-bilety sprawiają nie lada kłopot — mówi Jan K. — Pani jechała na działkę, a minuty już miała na ukończeniu. Wiem, że na działkach nie ma żadnego kiosku, gdzie mogłaby uzupełnić konto. No, chyba że kupi jeszcze papierowy bilet u kierowcy…

    Osoby, które rzadko korzystają z transportu publicznego, mogą wykupić przykładowo półgodzinny lub godzinny przejazd. Taki półgodzinny normalny bilet będzie kosztował 2,20 Lt, z 80 proc. zniżką — 0,44 Lt, z 50 proc. zniżką — 1,10 Lt. Godzinny przejazd będzie kosztował odpowiednio 3,20 Lt, 0,64 Lt i 1,60 Lt. Za bilet całodobowy, ważny przez 24 godz., płaci się 12 Lt, z 80 proc. zniżką — 2.40, z 50 proc. zniżką — 6 Lt.

    „Karta wilnianina” uprawnia do przejazdu transportem miejskim Wilna Fot. Marian Paluszkiewicz
    „Karta wilnianina” uprawnia do przejazdu transportem miejskim Wilna Fot. Marian Paluszkiewicz

    Mam wykupiony miesięczny przejazd transportem publicznym i jestem z niego bardzo zadowolona — mówi wilnianka Maria. — Raz na 30 dni muszę go uzupełniać w kiosku i aktywować, przysuwając do kasownika w trolejbusie, ale moja siostra, która rzadko korzysta z trolejbusów i autobusów jest zdezorientowana, gdyż trudno jest przestawić się z biletów papierowych na elektroniczne.

    Ogólnie wilnianie nie są zadowoleni z mających nastąpić po 1 lipca zmian w transporcie publicznym Wilna. W środę 26 czerwca zorganizowany został wiec przeciwko zainicjowanym przez mera Wilna Artūrasa Zuokasa reformom, w którym wzięły udział różne siły polityczne: i konserwatyści, i liberałowie, i narodowcy, a także społeczny ruch „O trolejbusy w Wilnie”. Protestujący trzymali plakaty z napisami: „Nie — eksperymentom! Chcemy jeździć wygodnie!”, „STOP zniesieniu życiowo ważnych tras”, „Zuokasie, gdzie jest mój mikrobus?”, „Co lepiej: 1 tramwaj czy 40 nowych trolejbusów?”.

    Uczestnicy wiecu skrytykowali reformy mera Zuokasa, które, według nich, wniosą chaos do transportu publicznego. Apelowali oni o zachowanie istniejących tras trolejbusowych i autobusowych, a także tras mikrobusów, tak by odpowiadało to interesom podróżnych. Zachęcali do odnowienia Wileńskiej Zajezdni Trolejbusowej, a nie wyrzucania środków na nowe projekty budowania linii tramwajowych lub metra.

    Ekologiczne trolejbusy kosztują taniej niż tramwaj. Na wymianę wszystkich istniejących teraz trolejbusów wystarczyłoby 200 mln Lt, tymczasem jedna linia tramwajowa kosztowałaby trzykrotnie więcej, bez uwzględnienia ceny tramwaju, który kosztuje od 7 mln Lt wzwyż. Można sobie wyobrazić, jakaż to korzyść dla urzędników, którzy forsują drogi projekt tramwajowy” — napisane jest w odezwie.

    Według organizatorów wiecu, zanim pojawią się tramwaje, „reformatorzy” zniszczą trolejbusy i zostawią stare autobusy, które będą jeździły rzadziej, co nieuchronnie skończy się wzrostem cen biletów.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Saulius Matulionis, prezes Zjednoczenia Przewoźników Wileńskich zwrócił uwagę, że samorząd m. Wilna narusza Ustawę o Konkurencji, nie ogłaszając konkursu i nie wpuszczając innych potencjalnych uczestników do systemu transportu publicznego.

     

     

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Sejm za zaostrzeniem sankcji wobec Białorusinów, ale przeciwko ograniczeniom w podróżowaniu

    20 posłów litewskiego Sejmu opowiedziało się za utratą zezwolenia na pobyt czasowy na Litwie przez tych Rosjan i Białorusinów, którzy wyjeżdżaliby do Rosji i na Białoruś częściej niż raz w roku, 47 było przeciw, a 45 parlamentarzystów wstrzymało się...

    Raport Państwowej Inspekcji Językowej: „Alarmująca inwazja języka rosyjskiego”

    W raporcie stwierdza się, że zabrakło woli politycznej do podejmowania zasadniczych, długoterminowych decyzji w polityce językowej, w związku z czym w Sejmie „kurzy się projekt ustawy konstytucyjnej o języku państwowym”. Jak twierdzi raport, do refleksji skłaniają badania naukowe — w...

    Po olimpijskie laury z języka polskiego sięgają również uczniowie szkół podstawowych

    — Wychodzenie poza szkolną ławę, wydaje mi się, jest bardzo kształcące i rozwijające. Jest to też dobra okazja, by uzdolniona humanistycznie młodzież mogła się ze sobą spotykać, nawiązywać przyjaźnie z rówieśnikami z innych szkół — w rozmowie z „Kurierem...

    Traktat o przyjaźni między Litwą a Polską. 30 lat później

    Anna Pieszko: Podpisany 26 kwietnia 1994 r., podczas spotkania w Wilnie prezydentów obu państw, Lecha Wałęsy i Algirdasa Brazauskasa, traktat zawarty przed 30 laty między Polską a Litwą miał w tytule: „o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy”. Jak ocenia...