Więcej

    Pomnik Niklota

    Czytaj również...

    Kilka dni temu w Kijowie obalono pomnik Lenina. Dla wielu Ukraińców był on symbolem zniewolenia Ukrainy przez Rosję.

    Zgoła odmienną symbolikę przedstawia postawiony w roku 1855 na frontonie zamku w Schwerinie konny monument obodrzyckiego księcia Niklota. Był on protoplastą dynastii meklemburskiej, panującej w tym kraju do roku 1918.
    Wielcy książęta meklemburscy, aczkolwiek zniemczeni od pokoleń, pamiętali o słowiańskim przodku, który w XII wieku dzielnie bronił ziem plemiennych przed niemieckimi krzyżowcami. Wystawiając pomnik Niklotowi władcy Meklemburgii pragnęli podkreślić, że wywodzą się z rodu o wielowiekowej tradycji, znacznie starszego od dominującej w Niemczech dynastii Hohenzollernów.

    Dzisiaj pomnik Niklota przypomina mieszkańcom Schwerina, że ziemie leżące pomiędzy Odrą a Łabą nie są etnicznymi ziemiami niemieckimi. Zostały zawojowane w średniowieczu dosłownie ogniem i mieczem, czego swoistą pamiątką jest nazwa własna Brandenburgii. Słowo „Brand” po niemiecku znaczy „miecz”. Poza pomnikiem księcia Niklota po Obodrzytach i graniczących z nimi od wschodu Wieletach pozostały liczne toponimy. Sam Schwerin wziął nazwę od słowiańskiego słowa „zverin”, czyli „zwierzyniec”.

    Obodrzyci i Wieleci zeszli ze sceny dziejowej mniej więcej w tym samym czasie co bałtyccy Jaćwingowie zamieszkujący m. in. Suwalszczyznę aż po lewy brzeg Niemna. Podobnie jak Słowianie połabscy ulegli miażdżącej przewadze niemieckich krzyżowców. Choć spokrewnieni językowo, nie byli przodkami Litwinów, podobnie jak Obodrzyci i Wieleci nie byli przodkami Polaków. Po wytępionych lub przesiedlonych pod koniec XIII wieku Jaćwingach nie pozostały nawet pomniki. Jedynie niektóre nazwy, takie jak Wigry lub Sejny, niezrozumiałe znaczeniowo na gruncie języka polskiego, zaświadczają o ich dawnej bytności na tych ziemiach.

    Dzieje Jaćwieży przypominają zarazem o tym, że pojęcie „ziemie etniczne”, tak chętnie używane do dzisiaj zwłaszcza przez nacjonalistów litewskich w odniesieniu do Suwalszczyzny, kryje w sobie zwyczajne pustosłowie, albowiem tak jak Schwerin nie leży na ziemiach rdzennie niemieckich, tak samo Puńsk, a nawet Mariampol, nie leżą na ziemiach rdzennie litewskich.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Korzenie współczesności. Dzienniki Michała Römera z lat 1911-1915 (2)

    O poglądach działaczy białoruskich na przynależność kulturową Wilna i Wileńszczyzny (1914 r.). Michał Römer był aktywnym uczestnikiem wileńskiego życia społeczno-politycznego. Brał udział w wielu spotkaniach i ożywionych dyskusjach z udziałem litewskich i białoruskich działaczy narodowych, co pozwoliło mu poznać dogłębnie...

    Korzenie współczesności. Dzienniki Michała Römera z lat 1911-1915

    Michał Römer alias Mykolas Romeris był wybitnym prawnikiem litewskim, wieloletnim rektorem Uniwersytetu Witolda Wielkiego, wcześniej sędzią Sądu Najwyższego. Przyszedł na świat w roku 1880 w Bohdaniszkach, położonych w ówczesnym powiecie Jeziorosy, w arystokratycznej rodzinie ziemiańskiej wywodzącej się z rycerzy...

    Migawki z lat 1941-1944 (2)

    Niemcy walcząc na kilku frontach i okupując kilkanaście krajów europejskich mieli poważne kłopoty kadrowe. Zmuszeni byli do korzystania z pomocy sojuszników i pomocników zarówno w operacjach militarnych jak i działaniach bezpieczniacko-policyjnych, a także w utrzymywaniu własnej gospodarki na możliwie...

    Migawki z lat 1941-1944 (1)

    Przez trzy lata hitlerowskie Niemcy okupowały ziemie litewskie. Był to czas niezwykle dramatycznych wydarzeń, których echa słychać po dzień dzisiejszy. Artykuł niniejszy, oparty przede wszystkim na materiałach prasowych opublikowanych w gadzinowym, polskojęzycznym „Gońcu Codziennym”, ale również na innych źródłach,...