Więcej

    Rola świętych w życiu ― święty Kazimierz Jagiellończyk

    Czytaj również...

    W swojej książce Sigita Maslauskaitė-Mažylienė przedstawia genezę wizerunku św. Kazimierza Fot. Marian Paluszkiewicz
    W swojej książce Sigita Maslauskaitė-Mažylienė przedstawia genezę wizerunku św. Kazimierza Fot. Marian Paluszkiewicz

    W tym miesiącu minęła 530 rocznica śmierci królewicza Kazimierza Jagiellończyka ― świętego Kościoła Katolickiego oraz patrona Litwy i Polski. Dzisiaj niezbyt wiele o nim pamiętamy, jednak w swoim czasie w Rzeczypospolitej Obojga Narodów i poza jej granicami miał miejsce mocny kult świętego Kazimierza.

    Geneza wizerunku patrona Litwy i Polski doskonale została przedstawiona w solidnej monografii Sigity Maslauskaitė-Mažylienė „Dzieje wizerunku św. Kazimierza od XVI do XVIII wieku”. Książka ta m. in. została wydrukowana w języku polskim przez Wileńskie Wydawnictwo Akademii Sztuk Pięknych w 2013 roku.
    ― Celem książki jest pokazanie, kim był królewicz Kazimierz, dlaczego został świętym, jaka była geneza i rozpowszechnienie jego kultu, jak aktualny był dla Kościoła i społeczeństwa, jakie wartości odzwierciedlał. Teksty dotyczące św. Kazimierza i jego przedstawienia pozwalają zrozumieć, jak w kontekście konkretnej epoki postrzegano jego świętość i dlaczego z biegiem czasu stał się patronem kraju i obrońcą wiary ― powiedziała w rozmowie z „Kurierem” Sigita Maslauskaitė-Mažylienė, malarka, badaczka sztuki i dyrektorka Muzeum Dziedzictwa Kościelnego w Wilnie.

    Jak zaznaczyła autorka, z różnych źródeł historycznych wynika, że czcić świętego Kazimierza zaczęto tuż po jego śmierci w 1484 roku. Na przykład w niektórych źródłach wspomina się, że w miejscu pochówku królewicza w Katedrze Wileńskiej ciągle paliły się świece, a ludzie przynosili wota dziękczynne ze srebra i wosku. O wizerunku świętego Kazimierza jako sprawiedliwego władcy, obrońcy wdów i opiekuna biednych i rannych, szczególnie świadczyły woskowe wota, które licznie przynosili ludzie niezamożni.

    Co zatem posłużyło przyczyną, że postać św. Kazimierza przyciągała naród, zarówno ludzi prostych, jak też z wyższych sfer?
    ― Dzisiaj wizerunek świętego Kazimierza kojarzy się przede wszystkim z cnotą czystości dziewiczej, pobożnością, opieką nad chorymi i ubogimi. W tamtych czasach te cechy królewicza znajdowały się raczej na drugim planie. Dla ludzi święty Kazimierz był przede wszystkim obrońcą, czcili jego waleczność. Świadczy o tym wizerunek królewicza, zachowany zarówno w słowie pisanym, jak też w dziełach sztuk wizualnych XVI-XVII wieku ― tłumaczyła nam Sigita Maslauskaitė-Mažylienė. ― W Wielkim Księstwie Litewskim w XVII wieku o wstawiennictwo świętego Kazimierza proszono podczas zagrożenia konfliktów zbrojnych czy epidemii dżumy.

    Zaznaczyła, że popularna była też żołnierska atrybutyka związana z kanonizowanym przedstawicielem dynastii Jagiellonów.
    Rozmówczyni podkreśliła, że kult św. Kazimierza rozszerzył się daleko poza granicami Litwy i Polski. Poprzez zakon jezuitów kult św. Kazimierza był krzewiony w Niderlandach. Kraj w tym czasie dzielił się na część katolicką i luterańską. Figura królewicza więc tam bardzo pasowała jako aktualny przykład „bezkrwawego męczennika” i bezkompromisowej postawy sprawiedliwego władcy.
    ― Niezwykle czczony nasz patron był także we Włoszech, szczególnie w południowej części kraju. Dużą rolę na szerzenie się jego kultu w Neapolu odegrały dynastie Wazów i Habsburgów. Na Sycylii został obrany patronem miasta Palermo. Bardzo szanował św. Kazimierza też książę Wielkiego Księstwa Toskanii Kosma III Medyceusz. W ciągu dwóch lat książę ubiegał się o to, aby kapituła katedry wileńskiej przysłała mu relikwię, którą następnie umieścił w prześlicznym relikwiarzu ― opowiadała Sigita Maslauskaitė-Mažylienė.

    Kult świętego Kazimierza przetrwał ponad 300 lat. Z biegiem czasu utracił jednak aspekt religijny i stopniowo zanikł po trzecim rozbiorze Rzeczypospolitej Obojga Narodów w 1795 roku w wyniku starań władz carskich.
    ― W ciągu wielu lat władze carskie świadomie likwidowały kult „bezkrwawego męczennika”. Czcić świętego Kazimierza zabraniano, ponieważ słynął on z tego, że pomagał w walce z Rosjanami. Na przykład, kościół św. Kazimierza w Wilnie, w ramach represji carskich, został skonfiskowany katolikom, a po Powstaniu Styczniowym przebudowany na cerkiew ― opowiadała Sigita Maslauskaitė-Mažylienė.
    W 1917 roku świątynia została zwrócona dla wiernych, jednak już po II Wojnie Światowej została ponownie skonfiskowana. Tym razem ― przez władze sowieckie. W 1966 roku w kościele urządzono muzeum ateizmu z posągiem Lenina na miejscu głównego ołtarza. Tak pozostawało do roku 1988.
    ― Dzisiaj postać świętego Kazimierza rozumiemy inaczej niż w epoce barokowej ― w czasach i kontekście, gdy postać walecznego i pobożnego królewicza była aktualna. Wtedy był bohaterem, ikoną tamtych czasów, teraz jednak potrzebujemy odpowiedniego wprowadzenia, aby zrozumieć jego znaczenie. Kto taką ikoną jest dzisiaj? Chyba nie omylę się, jeżeli powiem, że to błogosławiony Jan Paweł II, który także również zostanie kanonizowany ― powiedziała nasza rozmówczyni.

    Kościół św. Kazimierza w Wilnie został skonfiskowany katolikom i przebudowany na cerkiew Fot. Marian Paluszkiewicz
    Kościół św. Kazimierza w Wilnie został skonfiskowany katolikom i przebudowany na cerkiew Fot. Marian Paluszkiewicz

    Warto zaznaczyć, że święci w życiu autorki zajmują szczególne miejsce. Jak mówi o sobie Sigita Maslauskaitė-Mažylienė, przede wszystkim jest malarką. W ciągu kilku lat tematem jej obrazów byli właśnie święci.
    ― Pierwszym, którego namalowałam, był święty Jerzy. Stało się to w pewnym sensie przypadkowo, nie planowałam go malować. Najpierw na płótnie pojawiły się kolory, forma. A poszczególne dodatkowe detale i nazwę obrazu suflerowała mi chrześcijańska ikonografia, którą wtedy właśnie studiowałam ― wspomina rozmówczyni. ― Twórczość to improwizacja. Trzeba więc przyznać, że gdy zaczynam malować obraz, to jeszcze nie wiem, jaki będzie tego wynik. Sam obraz na pewnym etapie zaczyna podpowiadać, jak mam go uzupełnić.
    W taki sposób w kolekcji artystki nabrało się po kilka św. Hieronimów, św. Piotrów, św. Jerzych i innych świętych. Co prawda, św. Kazimierza, dla którego poświęciła swoją pracę doktorską, malarka jeszcze nie umieściła na płótnie.
    ― Jakoś dotychczas nie odważyłam się go namalować, chociaż przedstawiająca go ikonografia jest bardzo bogata i różnorodna. Jednak poprzez słowo pisane, nawet te naukowe, można przedstawić postać nie mniej twórczo. Właśnie tak i postąpiłam ― mówi autorka monografii o św. Kazimierzu.
    Zapytana o swój osobisty stosunek do świętych Sigita Maslauskaitė-Mažylienė uśmiecha się:
    ― Nie jest tak, że maluję obrazy, klęcząc na kolanach i modląc się. Jednak jestem praktykującą katoliczką, a gdy zamykam się w swojej pracowni, nie przekształcam się w gnostyka czy jeszcze kogoś podobnego. A więc religia, chociaż nie jest przyczyną i celem mojej twórczości, jednak wpływa na nią.

    O AUTORCE

    Sigita Maslauskaitė-Mažylienė urodziła się w 1970 roku w Wilnie. Studiowała malarstwo w Wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych, a następnie, w latach 1997-2000 ― muzealnictwo sakralne na Uniwersytecie Gregorianum w Rzymie. Po powrocie na Litwę pracowała w Kurii Archidiecezji Wileńskiej jako historyk sztuki, a w 2006 roku obroniła pracę doktorską poświęconą kultowi i ikonografii św. Kazimierza od XVI do XIX wieku. Praca stała się podstawą książki wydanej w 2010 roku. Zaś w 2013 roku ukazał się uzupełniony wariant książki w języku polskim.
    Autorka jest m. in. współtwórczynią Muzeum Dziedzictwa Kościelnego w Wilnie. Łączy pasję badaczki sztuki z aktywnością twórczą artystki-malarki.

    O WYDAWNICTWIE

    Monografia „Dzieje wizerunku św. Kazimierza od XVI do XVIII wieku” w języku polskim została wydrukowana przez Wileńskie Wydawnictwo Akademii Sztuk Pięknych (Vilniaus dailės akademijos leidykla). Wydawnictwo to wydrukowało już nie jedną książkę w języku polskim. Warto zwrócić uwagę na takie wydania jak: „Kościół św. Piotra i Pawła oraz klasztor kanoników laterańskich na Antokolu” Mindaugasa Paknysa czy przewodnik po wystawie „Sztuka Bałtów”.
    Wydawnictwo zostało założone w 1993 roku. Pierwszym wydaniem został zestaw artykułów pt. „Acta Academiae Artium Vilnensis” („Prace Wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych”). Jest to najważniejsza seria wydań oficyny. Występują w niej artykuły naukowe z historii i teorii sztuki. Oprócz litewskich prac akademickich w tej serii wydań drukowane są także artykuły naukowców z Polski i innych krajów (m. in. artykuły na łamach wydania ukazują się w językach litewskim, polskim i angielskim).
    Wydawnictwo zajmuje się też drukiem monografii naukowych, podręczników i wydań metodycznych dla studentów, albumów, katalogów, książek z historii sztuki oraz wydań zapoznających z dziedzictwem kulturalnym poszczególnych regionów Litwy.

    Print

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Krótka historia praktycznego orzechołoma

    Gdy słyszy się kombinację słów „dziadek do orzechów”, natychmiast nasuwają się skojarzenia ze wzruszającą baśnią E.T.A. Hoffmanna, z niezrównaną muzyką baletową Piotra Czajkowskiego i z Bożym Narodzeniem. Drewniany dziadek jest jednak znacznie starszy niż bajka o nim. Drewniany zgniatacz orzechów,...

    Wilno dostarczy rozrywki także tej zimy

    Bożonarodzeniowe imprezy, lodowisko, festiwale teatralne i filmowe, międzynarodowe targi książki – to tylko kilka powodów, by nawet zimą nie nudzić się w Wilnie. Wilno ubiera się właśnie w swoją najpiękniejszą szatę, by na ponad miesiąc zanurzyć swoich mieszkańców i gości...

    Umowa podpisana, ale strajk nauczycieli nadal realny

    2 grudnia, po strajku ostrzegawczym pedagogów, podpisana została zrewidowana umowa zespołowa pracowników oświaty i nauki. Dokument podpisał premier Saulius Skvernelis, minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius oraz liderzy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty. Część oświatowców krytykuje jednak...

    Prosty krok, by śmieci zyskały nowe życie

    Konieczność segregacji odpadów nigdy wcześniej nie była tak ważna jak dziś. Śmieci każdy, lecz nie każdy odpowiedzialnie zarządza produkowanymi przez siebie odpadami. Warto więc sobie uświadomić, jak to robić właściwie. Nigdy wcześniej produkowanie i nabywanie rzeczy nie było tak łatwe...