Więcej

    Szlak marzeń o wolności

    Czytaj również...

    23_sierp_front_1
    Szlak Bałtycki miał pokazać światu determinację mieszkańców Litwy, Łotwy i Estonii w ich dążeniu do wyzwolenia się Fot. ELTA

    Na Litwie, Łotwie i w Estonii obchodzona jest 25. rocznica Szlaku Bałtyckiego. 23 sierpnia 1989 roku, w 50. rocznicę Paktu Ribbentrop-Mołotow, o godzinie 19.00, mieszkańcy trzech bałtyckich krajów utworzyli żywy łańcuch, który połączył trzy stolice — Wilno, Rygę i Tallinn. Wśród prawie 2 mln uczestników Szlaku Bałtyckiego stali również litewscy Polacy. Byli uczestnikami i współorganizatorami historycznego wydarzenia.

    — Mieliśmy swój odcinek pod Awiżeniami. Wyruszyliśmy tam z Niemenczyna. Jechaliśmy samochodami z biało-czerwonymi flagami. Na miejscu podchodzili Litwini i pytali, jakie są to flagi. Tłumaczyliśmy, że polskie — wspomina w rozmowie z „Kurierem” jego były redaktor Zygmunt Żdanowicz. Podobnie jak Aleksander Borowik, Zygmunt i Grzegorz Klonowscy, był on jednym z wielu Polaków — jak mówi sam — małym trybikiem wielkiego wydarzenia. Dopiero później połączył ich „Kurier Wileński”. Wtedy łączyło marzenie o wolności kraju i dążenie do tej wolności.

    — Mieliśmy podniosły nastrój. Zdawaliśmy sprawę, że uczestniczymy w wielkim historycznym wydarzeniu. Wierzyliśmy w odrodzenie się Litwy i Polski. Wierzyliśmy też, że odrodzi się polskie społeczeństwo na Litwie i zajmie godne niej miejsce w tym kraju — mówi Żdanowicz.
    Szlak Bałtycki miał pokazać światu determinację mieszkańców Litwy, Łotwy i Estonii w ich dążeniu do wyzwolenia się po 50 latach spod okupacji sowieckiej i odzyskania niepodległego bytu. Obchody 25. rocznicy tego wydarzenia zakładają symboliczne odtworzenie Szlaku Bałtyckiego w rzeczywistości oraz przestrzeni wirtualnej. Sceptycy mówią, że dziś już nie udałoby się powtórzyć tamtego Szlaku Bałtyckiego.
    „Ale czy jest taka potrzeba?” — pyta nasz rozmówca. Jak zauważa, każde wydarzenie ma swój kontekst historyczny i nie da się go identycznie powtórzyć.

    — Dziś mamy inną rzeczywistość i możemy tylko wspólnie świętować i razem czcić odzyskaną wolność — mówi Zdanowicz. Dodaje też, że dziś każdy robi to po swojemu i każdy inaczej ocenia i ceni wydarzenie sprzed laty. Zauważa, że Litwini i Łotysze mają podobną ocenę Szlaku i zawsze wspólnie obchodzą kolejne jego rocznice, uczestniczą w akcjach okolicznościowych, gdy Estończycy coraz częściej dystansują się od wspólnej pamięci. Ich drużyny, na przykład, często brakuje wśród uczestników organizowanego rokrocznie Maratonu Szlaku Bałtyckiego.

    Kolejny właśnie wystartował wczoraj, 22 sierpnia, spod Baszty Giedymina w Wilnie, gdzie w 1989 roku zaczynał się ponad 600-kilometrowy żywy łańcuch. W ciągu kilku dni maratończycy 23. już biegu sztafetowego pokonają trasę Szlaku Bałtyckiego prowadzącą przez Rygę i Pomnik Wolności, a 24 sierpnia finiszują w estońskiej stolicy pod wieżą Toompea, gdzie 25 lat temu kończył się żywy łańcuch.
    Imprezy okolicznościowe z okazji historycznego wydarzenia na Litwie, Łotwie i w Estonii trwają już od kilku dni. Główne odbędą się w sobotę, 23 sierpnia.

    Z
    Mieliśmy podniosły nastrój. Zdawaliśmy sprawę, że uczestniczymy w wielkim historycznym wydarzeniu — mówi Żdanowicz Fot. Marian Paluszkiewicz

    O 9.00 w Katedrze Wileńskiej odprawiona zostanie msza święta. Po nabożeństwie z Placu Katedralnego wyruszy w drogę delegacja, która będzie uczestniczyła w spotkaniach organizowanych na Szlaku Bałtyckim. Jej uczestnicy spotkają się z władzami miast i miasteczek leżących wzdłuż historycznego Szlaku. O godzinie 11.00 odbędzie się odprawa w Solecznikach, a wieczorem reprezentacja dotrze do granicy z Łotwą, gdzie w Saločiai odbędzie ostatnie spotkanie na Szlaku. Tu też zostanie odsłonięty pomnik poświęcony 25-leciu Szlaku Bałtyckiego.
    Organizatorzy obchodów zapraszają na Plac Katedralny wszystkich uczestników historycznego wydarzenia i proszą, by przynieśli ze sobą pisemne wspomnienia o Szlaku Bałtyckim, bądź życzenia dla Litwy. Zebrane pamiątki i teksty później zostaną wydane w specjalnym zbiorze o Szlaku Bałtyckim. Jedyna w swoim rodzaju książka trafi do muzeum.

    Również w sobotę obok Sejmu zostanie posadzony młody dąb. Drzewko ma upamiętniać 25-lecie Szlaku Bałtyckiego. A przy Białym Moście odbędzie się akcja Szlak Flagi. Jej organizatorami jest młodzież, która przygotowała flagę Litwy o długości jednego kilometra. O godzinie 16.00 flaga zostanie rozwinięta przy Białym Moście, a o 18.00 zostanie przeniesiona na Plac Katedralny. Tu wieczorem odbędzie się ceremonia wciągnięcia flag państwowych trzech krajów bałtyckich, a ich prezydenci przekażą swoje pozdrowienia uczestnikom obchodów. Całość imprez zwieńczy koncert zespołów młodzieżowych z Litwy, Łotwy i Estonii.
    Równolegle trwają też wirtualne obchody 25-lecia Szlaku Bałtyckiego. Od kilku dni internauci mogą na specjalnej podstronie aplikacji Thunderclap „Celebrate 25 yrs of the #Baltic Way!” dołączyć do internetowego Szlaku Bałtyckiego.

    Na stronie należy wybrać jedną z trzech proponowanych opcji: „Popieraj przez Facebook”, „Popieraj przez Twitter”, „Popieraj przez Tumbrl”. 23 sierpnia o godzinie 12 na profilach społecznościowych użytkowników Szlaku pojawi się wiadomość po angielsku: „Let’s share the message on #socialmedia & prove — the spirit and memory of the #BalticWay 1989-08-23 are alive” („Podzielmy się wiadomością w mediach społecznościowych i udowodnijmy — duch i pamięć Szlaku Bałtyckiego z 23 sierpnia 1989 roku są żywe). Do wczoraj do internetowego łańcucha rąk dołączyło już ponad 123 użytkowników sieci społecznościowych.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...