Więcej

    Władysław Korkuć — człowiek legenda i takim pozostanie w naszej pamięci…

    Czytaj również...

    kEdward Klonowski, prezes Stowarzyszenia Kombatantów Polskich na Litwie:

    „Był człowiekiem niezwykle aktywnym, prawdziwym patriotą, którego będę zawsze wspominał tylko pozytywnie. Był kombatantem Wileńskiego Okręgu AK. Na wiele szacunku zasługuje jego działalność w środowisku kombatanckim. Wspomnieć należy również Jego działalność twórczą, której poświecił całe swoje życie. Po raz ostatni widzieliśmy się rok temu w sanatorium w Konstancinie pod Warszawą. Tam raptem pogorszył się stan zdrowia Władysława, zawieziono Go do szpitala. Po powrocie do Wilna już tylko podupadał na zdrowiu – dały znać o sobie wycieńczenie łagrami, areszty, wojna. Jego droga życiowa warta jest niejednej książki…”.

     Adam Błaszkiewicz, czynny instruktor Harcerstwa Polskiego na Litwie:

    „Zawsze cieszył Go widok mundurka harcerskiego. Był honorowym członkiem Związku Harcerstwa Polskiego, zuchem Czarnej Wileńskiej Trzynastki. Prawie do końca życia brał aktywny udział w życiu harcerskim. Razem z harcerzami zawsze był obecny podczas uroczystości na wileńskiej Rossie. Chętnie przybywał na różne imprezy, zbiórki, co w Jego wieku było nie lada wysiłkiem. Dzielił się z młodzieżą swymi wspomnieniami z okresu tajnego harcerstwa. Opowiadał o wojnie, o walkach w szeregach wileńskiego oddziału AK, zesłaniu, więzieniu w Workucie. Był jedynym harcerzem seniorem na Wileńszczyźnie, bo wielu z nich wyjechało po wojnie do Polski, a system sowiecki na długie lata przyhamował działalność naszej organizacji.

    Odejście tak zacnego człowieka to wielka strata dla naszego harcerstwa…”.

    Janina Łabul, kierownik artystyczny zespołu pieśni i tańca „Wilenka”:

    „Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że odszedł założyciel naszego zespołu, jego wieloletni kierownik i dyrygent śp. Władysław Korkuć. Zawsze był naszym wielkim przyjacielem. Na koncertach, jubileuszach był zawsze naszym gościem honorowym. Niejednokrotnie opowiadał o przeszkodach, które musiał pokonać, zakładając zespół w czasach radzieckich. Za krzewienie polskości w latach 80. został zwolniony ze stanowiska kierownika i dyrygenta z zakazem podjęcia pracy w Wilnie. Zespołowi zaś zabroniono występów poza murami ówczesnej Szkoły Średniej nr 19 (obecnie Szkoły Średniej im. Wł. Syrokomli). Korkuć wtedy zmuszony był podjąć pracę w rejonie.

    Założył wielu dziecięcych zespołów ludowych przy szkołach polskich na Wileńszczyźnie…”.

     Krystyna Adamowicz, dziennikarka, wieloletnia chórzystka Polskiego Zespołu Artystycznego Pieśni i Tańca „Wilia”:

    „Życiowym credo śp. Władysława było zachowanie i krzewienie polskości. Był to człowiek legenda pod względem patriotycznym i umiłowania muzyki. Był jednym z założycieli »Wilii«, wieloletnim chórzystą, chórmistrzem, dyrygentem zespołu. Całe Jego życie przebiegło na tle zespołu. Tu właśnie spotkał swą przyszłą żonę Jadwigę Kwiecieniówną, która śpiewała w chórze. Ich małżeństwo było pierwszym »wiliowym małżeństwem«. Do ostatnich dni brał udział w spotkaniach Klubu Weteranów »Wilii«, które odbywają się raz na miesiąc. Opowiadał o swoich dziejach, zachęcał nas do śpiewania sztandarowych pieśni »Wilia – naszych strumieni rodzica« i in.

    Przychodził w towarzystwie niezwykle opiekuńczego wnuka, bo miał już słabe zdrowie. Wszyscy wnukowie Mistrza odziedziczyli po nim muzykalność. Zostanie w naszej pamięci jako symbol wierności polskiej kulturze…”.

    Fryderyk Szturmowicz, wieloletni chórzysta, solista „Wilii”:

    „Polska ma Lecha Wałęsę, my mieliśmy śp. Władysława Korkucia.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Wałęsa działał na niwie politycznej — zaś śp. Władek na niwie kulturalnej. Polityką Korkucia było krzewienie i zachowanie kultury polskiej poprzez zakładanie polskich zespołów artystycznych w Wilnie i na Wileńszczyźnie. Chciałbym zaznaczyć, że robił to wtedy, kiedy organa władzy radzieckiej skrupulatnie starały się zniszczyć ducha polskości na Litwie. Dzięki Niemu potrafiliśmy zachować tożsamość narodową, swój język ojczysty i umiłowanie polskiej twórczości.

    ***

    Wczoraj ogromne rzesze wilnian pożegnały Władysława Korkucia. W kościele pw. św. Rafała przy trumnie wartę honorową pełnili harcerze oraz członkowie „Wilenki” w polskich strojach ludowych.

    Władysław Korkuć spoczął na wileńskiej Starej Rossie obok swej żony Jadwigi.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    To taka magia być tutaj… 40. Kaziuki-Wilniuki na ziemi warmińsko-mazurskiej [Z GALERIĄ]

    Podwójny jubileusz W tym roku na Warmii i Mazurach obchodzono podwójny jubileusz Kaziuków — przed 35 laty, na prośbę organizatorów, dołączyła się ekipa wileńska, od początku i do dziś patronowana przez wileńską dziennikarkę Krystynę Adamowicz. — Przez pierwsze 5 lat mieszkańcy...

    W Wilnie atak na współpracownika Nawalnego. Służby nie wykluczają udziału Kremla

    Do napadu doszło wieczorem, około godz. 22 w dzielnicy Wołokumpie przy ul. Žuvėdrų. Leonid Wołkow został zaatakowany w swoim aucie na podwórku pod domem prywatnym. Nieznany mu mężczyzna wybił okno samochodu, w którym znajdował się Wołkow i zaczął okładać...

    Dom Sygnatariuszy zaprasza do zwiedzania

    Dom Sygnatariuszy zaprasza na wycieczki z przewodnikiem o różnej tematyce. Od niedawna zwiedzający mogą także obejrzeć XV-wieczne piwnice. — Gotyckie piwnice można zwiedzać z przewodnikiem podczas wycieczki architektonicznej, na co dzień nie są one dostępne dla zwiedzających. Taka wycieczka to...

    W miejscu starych bloków mieszkalnych mogą pojawić się nowe

    Stan stołecznych budynków mieszkalnych intensywnie się pogarsza, sporo mieszkańców nie czuje się bezpiecznie w swoich mieszkaniach. Najczęściej jedynym ratunkiem jest remont i modernizacja. Często jednak właściciele mieszkań nie wyrażają zgody na renowację ze względu na koszty. Wtedy zaczyna się punktowe łatanie dachu, wzmacnianie...