Więcej

    Na naszych łamach…

    Czytaj również...

    Przed 27 laty: Stary piec… w piwnicy

    Piwnica była prawie wyczyszczona i pozostało tylko wynieść ziemię z ostatniego kąta. Ale pod górną warstwą polscy konserwatorzy Starówki Wileńskiej – specjaliści gdańskiego oddziału PKZ ujrzeli gliniane czerepy. Prace na obiekcie  przy ulicy Didžioji (Wielka) przerwano, natychmiast wezwano archeologów.
    – W gotyckim domu z XV wieku odnaleziono piec w dobrym stanie — opowiada główny architekt projektu Instytutu Projektowania Konserwacji Zabytków A. Katilius.
    – Piec zbudowano w drugiej połowie XVI wieku, kiedy pomieszczenia te należały do prawosławnego monasteru żeńskiego po wezwaniem Świętej Trójcy. Jak twierdzą archeolodzy, jest to unikalne znalezisko, albowiem dotychczas pieców w tak dobrym stanie nie znaleziono ani na Litwie, ani w sąsiednich republikach bałtyckich. I nawet dalej w Europie znanych jest zaledwie kilka takich znalezisk, przy tym w znacznie gorszym stanie (…).
    Między innymi na jednej z kafli jest monogram Zygmunta Augusta. Piec służył do wypieku chleba, poza tym ogrzewał pomieszczenie.
    Z drugiej strony zachował się autentyczny fragment gotyckiego malowidła ściennego z XV wieku.
    R. Grumadaitė
    „Czerwony Sztandar”
    16 stycznia 1988 r.

    Po uroczystym złożeniu wieńców i kwiatów pod pomnikiem przez przedstawicieli władz Litwy i Polski oraz przez przebywającego na wygnaniu w naszym kraju przewodniczącego Rady Najwyższej Białorusi Siamiona Szareckiego, attache wojskowy ambasady polskiej płk Włodzimierz Marzęda przekazał uczniom jednej ze szkół wileńskich relikwie — hełm i bagnet żołnierza Wojska Polskiego, odnalezione w ziemi wileńskiej Fot. Marian Paluszkiewicz  „Kurier Wileński” 13 kwietnia 2000 r.
    Po uroczystym złożeniu wieńców i kwiatów pod pomnikiem przez przedstawicieli władz Litwy i Polski oraz przez przebywającego na wygnaniu w naszym kraju przewodniczącego Rady Najwyższej Białorusi Siamiona Szareckiego, attache wojskowy ambasady polskiej płk Włodzimierz Marzęda przekazał uczniom jednej ze szkół wileńskich relikwie — hełm i bagnet żołnierza Wojska Polskiego, odnalezione w ziemi wileńskiej
    Fot. Marian Paluszkiewicz „Kurier Wileński” 13 kwietnia 2000 r.

    Przed 24 laty: Zespół „Spaudy” mówi „Nie”

    Pierwszą ofiarą okupacji padł zespół największego przedsiębiorstwa wydawniczego stolicy „Spauda”. Wraz z dziennikarzami redakcji gazet rozlokowanych w Domu Prasy w ubiegły piątek przy akompaniamencie salw karabinów maszynowych na ulice wyrzuceni również poligrafiści. Słowem „gospodarzami” obiektu stali się uzbrojeni po zęby komandosi z jednostek specjalnych. Z tej przyczyny dwa dni z rzędu również nasi Czytelnicy nie otrzymywali „Kuriera Wileńskiego”.
    Zespół przedsiębiorstwa wydawniczego „Spauda” swe walne zebranie poświęcone omówieniu sytuacji zmuszony był przeprowadzić w wypożyczonym lokalu.
    Zebranie uchwaliło oświadczenie, które zostało skierowane do prezydenta ZSRR M. Gorbaczowa, Rady Najwyższej ZSRR, Biura Politycznego KPZR.
    W dokumencie ostro potępia się inicjatorów przemocy, protestuje się przeciwko zbrojnemu zajęciu wydawnictwa i wypędzeniu załogi na ulicę. Akcentowany jest również fakt, iż zespół pozostaje wierny prawowitemu rządowi i parlamentowi  republiki i nie podejmie pracy, dopóki nie wycofają się nieproszeni goście (…).
    Słowem zespół „Spauda” nie zamierza współpracować z okupantami.
    Zygmunt Wirpsza
    „Kurier Wileński”
    17 stycznia 1991 r.

    Przed 15 laty: Kwiaty pamięci

    Uroczyste obchody w Wilnie 60. rocznicy katyńskiej. Wczorajsza uroczystość w Nowej Wilejce ku czci deportowanych na Wschód jeszcze raz dowiodła, że narody polski i litewski są skazane na siebie nie tylko wspólną przyszłością, ale też  przeszłością. Dobitnie o tym świadczyły wieńce kwiatów ze wstęgami narodowymi Polski, Litwy oraz Białorusi złożone przed pomnikiem w 60. rocznicę tragedii katyńskiej(…).
    – Szczególny był los Polaków – mówił przewodniczący Sejmu Vytautas Landsbergis. Podkreślił, że Polacy uchodząc na Litwę przed hitlerowcami, trafili w szpony nie mniej okrutnego wroga.
    – Stoimy w szczególnym miejscu, które jest niemym świadkiem tragedii wielu narodów — powiedziała ambasador RP w Wilnie Eufemia Teichmann. – W lasach katyńskich byli zamordowani nie tylko internowani w obozach jeńcy, ale była też zamordowana prawda o tym przestępstwie(…).
    Szczególnie wzruszyło zebranych przed pomnikiem w Nowej Wilejce przemówienie wiceministra obrony Simonaitisa, który mówiąc o oficerach polskich zgładzonych pod Smoleńskiem, przypomniał słowa „Żmudzina” Józefa Piłsudskiego:
    „Honor służby jest jak sztandar, z którym żołnierz nie rozstaje się wraz z życiem”.

    Stanisław Tarasiewicz
    „Kurier Wileński”
    13 kwietnia 2000 r.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    „Diamenty polskiej chóralistyki” w Wilnie

    Koncerty odbędą się: we czwartek, 2 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Józefa w dzielnicy Zameczek (ul. Tolminkiemio 4); w piątek, 3 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Ducha przy ul. Dominikonų; w sobotę, 4 maja o...

    „Powstali 1863–64”. Wystawa Muzeum Historii Polski w Wilnie

    Plenerowa wystawa zorganizowana z okazji 160. rocznicy Powstania Styczniowego będzie prezentowana na dziedzińcu Muzeum Narodowego — Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie. Pierwsza część — historia powstania 1863–1864 przedstawiona w szesnastu pawilonach Ekspozycja w litewskiej, polskiej i angielskiej wersji językowej składa się...

    Przegląd BM TV z Jerzym Wójcickim, redaktorem naczelnym „Słowa Polskiego” w Winnicy, na Ukrainie

    Rajmund Klonowski: Jak się ma „Słowo Polskie” obecnie? Jak wpływa na to sytuacja rosyjskiej agresji na Ukrainę? Zacznijmy od tego, kto jest czytelnikiem „Słowa Polskiego”? Jerzy Wójcicki: Jesteśmy jednym z trzech polskojęzycznych czasopism na Ukrainie, po „Dzienniku Kijowskim”, „Kurierze Galicyjskim”....

    „Nadzieja wtedy się rozpala, kiedy miłość pochyla się nad bólem”. Opowieść Elvyry

    — Los wystawił mnie na wiele trudnych prób — zaczyna swą opowieść pochodząca z Olity Elvyra. — Czasami nawet mam wrażenie, że całe moje życie to jedna wielka próba. Tę ostatnią przetrwała, jak twierdzi, tylko dzięki ludziom szlachetnego serca, którzy...