Więcej

    70-ty 1 września w Podbrodziu

    Czytaj również...

    W podbrodzkim gimnazjum „Żejmiana” rozpoczął się kolejny — już 70-ty w historii placówki — nowy rok szkolny Fot. Marian Paluszkiewicz
    W podbrodzkim gimnazjum „Żejmiana” rozpoczął się kolejny — już 70-ty w historii placówki — nowy rok szkolny Fot. Marian Paluszkiewicz

    Najstarsza i jedyna dziś polska szkoła w rejonie święciańskim — Gimnazjum „Żejmiana” w Podbrodziu — 1 września zainaugurowała nowy, już 70-ty z kolei, rok szkolny.

    — Nowy rok szkolny przyszedł jak zawsze nieoczekiwanie, ale spodziewany — powiedziała podczas uroczystej akademii dyrektorka gimnazjum Katarzyna Maciusowicz. Nie kryła zadowolenia, że w okresie wakacji ukończono i oddano do użytku stadion szkolny oraz dzięki wsparciu rodziców, ich pracy i pracy nauczycieli odnowiony został korytarz szkolny na II piętrze.

    — Dlatego szczególne podziękowania należą się naszym sponsorom, a raczej naszym mecenatom, którzy zawsze wspierają naszą szkołę — mówiła dyrektorka placówki. Jak poinformowała uczniów, również dzięki wsparciu mecenatów uczniowie będą mogli i w tym roku szkolnym pojechać na wycieczki, uczestniczyć w różnych imprezach. Jednak będą musieli też na to zasłużyć, jak na przykład, zasłużyły na to 8a i 8b klasy. W ciągu roku szkolnego uczniowie tych klas wykazali się największym zdyscyplinowaniem w noszeniu mundurków szkolnych, dlatego zostali nagrodzeni wycieczką krajową, którą zresztą mogli sami sobie wybrać. Z kolei uczniowie 6 klas otrzymali wycieczkę w nagrodę za zbiórkę makulatury.

    Gimnazjum „Żejmiana” jest najstarszą i jedyną polską szkołą w rejonie święciańskim Fot. Marian Paluszkiewicz
    Gimnazjum „Żejmiana” jest najstarszą i jedyną polską szkołą w rejonie święciańskim Fot. Marian Paluszkiewicz

    Dyrektorka szkoły poinformowała uczniów, że w tym roku dzięki wsparciu miejscowego rolnika oraz radnego samorządu Antoniego Jundo, najlepsi w nauce uczniowie będą nagrodzeni wycieczką zagraniczną.
    Szkoła Średnia w Podbrodziu nr 1, bo taką początkowo placówka nosiła nazwę, działa w miasteczku od 1945 roku. Uczęszczało do niej wtedy 120 uczniów i pracowało 4 nauczycieli. Początkowo była to szkoła z rosyjskim językiem nauczania, lecz już w 1954 roku utworzono tu pion polski. Niebawem szkoła stała się największą w rejonie. Uczyło się w niej około 1 000 uczniów.
    Obecnie jednak, podobnie jak i w innych szkołach, liczba uczniów maleje. W roku ubiegłym uczęszczało do szkoły około 450 dzieci. Spadek następuje nie tylko z powodu niżu demograficznego, ale też konkurencji. Obok szkoły powstała litewska placówka, w której dzieci z rodzin mniejszości narodowych i mieszanych stanowią około 80 proc. uczniów.

    Katarzyna Maciusowicz zauważa jednak, że obie szkoły, choć konkurują ze sobą o uczniów, jednak starają się współpracować. Dyrektorka „Żejmiany” powiedziała, że w tym roku ta współpraca będzie jeszcze bardziej intensywna, bo z nowego stadionu gimnazjum będą mogli korzystać również uczniowie litewskiej placówki.
    — Jesteśmy otwarci dla wszystkich. Również społeczność lokalna będzie mogła korzystać z naszego nowego stadionu — zapewniła dyrektorka gimnazjum. Aż dziwi, że szkoła dotychczas nie miała współczesnej bazy sportowej, bo absolwenci podbrodzkiej placówki zawsze słynęli ze sportowych osiągnięć. To właśnie maturzystka tej szkoły Anna Kostecka-Ambrazienė została w 1973 r. mistrzynią olimpijską, a wychowanek szkoły Viktoras Meškauskas był członkiem kadry olimpijskiej 1987 roku.

    W tym roku naukę w podbrodzkiej placówce rozpoczęło niespełna 30 pierwszaków w dwóch — polskim i rosyjskim — pionach Fot. Marian Paluszkiewicz
    W tym roku naukę w podbrodzkiej placówce rozpoczęło niespełna 30 pierwszaków w dwóch — polskim i rosyjskim — pionach Fot. Marian Paluszkiewicz

    W tym roku naukę w podbrodzkiej placówce rozpoczęło niespełna 30 pierwszaków w dwóch — polskim i rosyjskim — pionach. Wręczając im dowody uczniowskie dyrektorka zauważyła, że trochę ich jeszcze zostało.
    „Miejmy nadzieję, że i te dowody niebawem zostaną wręczone” — powiedziała dyrektorka.
    W rozmowie z „Kurierem” Katarzyna Maciusowicz mówi, że rodzice często posyłają dzieci do litewskiej placówki, bo mają przekonanie, że po szkole litewskiej ich dziecko rzekomo będzie miało łatwiejszy start w życiu. Dlatego nauczyciele szkoły przez całe lato spotykają się rodzicami pierwszaków przekonując ich, że również polsko-rosyjska szkoła zapewnia wysoki poziom nauczania, o czym chociażby świadczy liczba maturzystów szkoły wstępujących na studia wyższe.

    „Nie jesteśmy w tych liczbach gorsi od innych” — zapewnia dyrektorka. Przyznaje jednak, że nawet po kilku spotkaniach z rodzicami i zapewnieniu, że dziecko przyjdzie do „Żejmiany”, 1 września tego dziecka w szkole nie widać.
    Dziś większym problemem, na który szkoła nie ma żadnego wpływu, jest masowa emigracja.

    „Tylko w tym roku 24 uczniów z rodzicami wyjechali z kraju. Z tak dużym problemem nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Ale najgorsze, że jako szkoła, nie możemy temu zaradzić” — mówi dyrektorka gimnazjum.
    Mimo tych trudności i problemów, szkoła stara się rozwijać i zapewnić swym, wychowankom wysoki poziom nauczania. Wiele też uwagi poświęca się tu zajęciom pozalekcyjnym. Placówka uczestniczy w wielu różnych projektach i programach. W tym roku rozpocznie realizację programu „Gyvenu laisvai”, który ma rozwijać talenty twórcze uczniów, ich zainteresowanie kulturą i sztuką. Szkoła dołączyła też do programu prewencyjnego przeciwko przemocy „Olweus”.

    Print

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...