Więcej

    Zrób sobie selfie… z tragedią w tle?!

    W internecie coraz szersze kręgi zatacza okropna moda: robienie sobie telefonem z ręki zdjęć (tzw. selfie) z tragicznymi wypadkami w tle i natychmiastowego wrzucania do sieci. I do tego jeszcze ze zwycięskim uśmiechem — to ja byłem tam pierwszy!

    W niedzielę w centrum Wilna doszło do wypadku, którego skutki być może nie będą tragiczne. 20-latek chciał się popisać swoim sportowym BMW przed dziewczyną, ale nie zapanował nad rozpędzonym autem i staranował przystanek komunikacji miejskiej. Na szczęście nie położył trupem osiem osób, ale nastolatka i kobieta leżą teraz w reanimacji z licznymi groźnymi obrażeniami.
    Jedni obok będący ludzie starali się pomóc rannym, drudzy po prostu gapili się, a trzeci… robili telefonami sobie zdjęcia z wypadkiem za plecami i szybko ładowali na swoje „fejsbuki”. Kierowcy (przedtem jeszcze zdążył w internecie pochwalić się fotką swego autka z podpisem „Czas obudzić zwierzaczka”) grozi do 5 lat więzienia, a jak zapanować nad ludożerczą niemal modą półgłówków ze smarfonami?
    I jeszcze co do tych modnych selfie, od których co poniektórym idiotyczny bigos w głowie się zrobił.
    Pamiętacie ten słynny cytat z „Pana Tadeusza”: „I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem”? To fajnie pochwalić się wspólnym zdjęciem np. ze słynnym koszykarzem. Ale to, co ostatnio zrobiło się „modne”, jest jak ze zwyrodniałego filmu horroru, gdzie „i ja tam z kolesiami byłem i krew piłem”…