Więcej

    Zabytkowe meble z Polski dla Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie

    Czytaj również...

     Przedsiębiorca Ryszard Piątek (pierwszy od lewej) oraz starosta powiatu świdwińskiego Mirosław Majka (drugi od prawej), obok dyrektor muzeum Rimantas Šalna Fot. Marian Paluszkiewicz
    Przedsiębiorca Ryszard Piątek (pierwszy od lewej) oraz starosta powiatu świdwińskiego Mirosław Majka (drugi od prawej), obok dyrektor muzeum Rimantas Šalna Fot. Marian Paluszkiewicz

    W pierwszych dniach nowego roku do wileńskiego Muzeum Adama Mickiewicza zawitali z prezentami goście z Polski.
    We wtorek (5 stycznia) dyrektor placówki Rimantas Šalna gościł delegację z powiatu świdwińskiego. Starosta powiatu Mirosław Majka oraz przedsiębiorca Ryszard Piątek przekazali muzeum XIX-wieczne meble — stół z włoskiego orzecha oraz krzesła.

    — Zabytkowe meble będą służyły nie tylko jako eksponaty, będziemy z nich korzystali podczas spotkań w Sali Filomatów. Przy rozkładanym stole może zasiąść sporo osób — nie krył zadowolenia Rimantas Šalna.
    Goście z Polski też cieszyli się, że ich prezent uzupełni kolekcję eksponatów wileńskiego muzeum.

    — Przed kilku laty dzięki mojemu wileńskiemu przyjacielowi Mieczysławowi Skinderowi poznałem pana Rimantasa. Podczas prywatnej rozmowy dyrektor wspomniał, że muzeum przydałby się stół. Po powrocie do Polski opowiedziałem o tym swoim znajomym. Jednym z nich był przedsiębiorca Ryszard Piątek. Długo nie zwlekając wystarał się on o zabytkowe meble. Cieszymy się, że w tak siarczyste mrozy udało się nam pomyślnie pokonać ponad 800 km i przywieźć je do muzeum. Przy okazji Wilno po raz pierwszy zwiedziła moja córka Agata — powiedział „Kurierowi” Mirosław Majka.

    Pełnej renowacji mebli dokonano w przedsiębiorstwie „Probud” w Świdwinie.
    — Stół i cztery krzesła pochodzą z okresu, kiedy żył Adam Mickiewicz. Odnowiliśmy je metodą, jaką dawniej stosowali mistrzowie, aby do złudzenia przypominały element pierwotny — powiedział Ryszard Piątek, właściciel przedsiębiorstwa.

    Pan Ryszard zwiedził wiele krajów, ale do Wilna zawitał po raz pierwszy.
    — Cieszę się, że zwiedziłem miasto, w którym żył i tworzył nasz wielki wieszcz.
    Wilno mnie urzekło, będę starał się jak najczęściej tu przyjeżdżać — dodał.
    Meble stały się kolejnym prezentem dla Muzeum Adama Mickiewicza. W czerwcu ub. roku fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, na czele z prezesem Januszem Skolimowskim i wiceprezes Ewą Ziółkowską, przekazała dla muzeum kopię obrazu Walentego Wańkowicza „Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale”, namalowanego w latach 1827-1828. Fundacja sfinansowała replikę dzieła. Wykonano ją na podstawie oryginału udostępnionego przez Muzeum Narodowe w Warszawie, które posiada trzy wersje obrazu.

    Z mebli będzie można korzystać podczas spotkań w Sali Filomatów Fot. Marian Paluszkiewicz
    Z mebli będzie można korzystać podczas spotkań w Sali Filomatów Fot. Marian Paluszkiewicz

    W ub. roku w muzeum odbyło się mnóstwo imprez kulturalnych i edukacyjnych. Działają tu Klub Rozmów Związku Dziennikarzy oraz Klub Poetycki.
    W Sali Filomatów od 2009 r. odbywają się „Środy Literackie”, kontynuujące tradycję słynnych przedwojennych „Śród Literackich” w Celi Konrada.

    Tradycją stały się organizowane co roku konkursy poetyckie. W końcu grudnia ub. roku w muzeum odbyło się podsumowanie konkursu poświęconego Michałowi Kleofasowi Ogińskiemu.
    Tegoroczny konkurs planuje się poświęcić urodzonemu w Wilnie polskiemu rysownikowi, malarzowi, autorowi pierwszych ilustracji do „Pana Tadeusza” Michałowi Elwiro Andriolliemu. W 2016 roku przypada 180. rocznica jego urodzin.
    W salach muzeum mieszczą się trzy stałe ekspozycje:
    „Adam Mickiewicz i Litwa”, „Filomaci i Adam Mickiewicz”, „Kobiety w życiu Adama Mickiewicza”.
    Muzeum przechowuje pierwsze edycje utworów wielkiego romantyka, rzadkie książki (np., „Sonety”, Moskwa 1826 r., „Konrad Wallenrod”, Petersburg 1828 r.), pierwsze przekłady utworów na inne języki (wśród nich — pierwszy przekład poezji Mickiewicza na język litewski autorstwa Ludwika Jucewicziusa (lit. Liudvikas Jucevičius) z 1837 roku. Zgromadzono tu liczne przedmioty z czasów poety, listy, dokumenty, pamiątki i rzeczy osobiste wieszcza. Do najcenniejszych należą stół poety, przy którym redagował „Grażynę”, jego fotel, a także rękopisy Mickiewicza.

     Kopia obrazu Walentego Wańkowicza „Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale” Fot. Marian Paluszkiewicz
    Kopia obrazu Walentego Wańkowicza „Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale” Fot. Marian Paluszkiewicz

    Liczba zwiedzających przekracza 20 tys. osób w ciągu roku.
    Jednak nie zawsze tak było. W czasach radzieckich faktycznie działające muzeum było niedostępne dla zwiedzających. Nie wiadomo nawet, czy dzisiaj muzeum istniałoby, gdyby w 1990 r. jego dyrektorem nie został poeta i publicysta Rimantas Šalna.
    Pomieszczenie, które należało do muzeum, było w opłakanym stanie i wymagało gruntownego remontu. Pierwsi pomoc zaoferowali śp. wileńska dziennikarka Halina Jotkiałło i jej mąż pisarz, publicysta Jerzy Surwiło. Dzięki pomocy polskiego tenora Wiesława Ochmana udało się wykupić sąsiadujące z muzeum mieszkanie i poszerzyć placówkę. W 1998 r., w dwusetną rocznicę urodzin poety, fasada domu Adama Mickiewicza została wyremontowana dzięki pieniądzom Jerzego Teichmanna, męża ówczesnej ambasador RP na Litwie Eufemii Teichmann. Sprezentowali oni także muzeum biust wieszcza.

    — Chociaż w ub. roku w Wilnie odnotowano spadek turystów zagranicznych, muzeum tego nie odczuło. Naszą placówkę odwiedziło około 17 tys. ludzi. Jeżeli jeszcze uwzględnimy osoby niepełnosprawne, które przyjmujemy nieodpłatnie oraz uczestników wszystkich imprez kulturalnych, które u nas odbywają się, to liczba ta zwiększy się do 20 tys. Mniej więcej tyleż ludzi zwiedza Muzeum Literatury w Warszawie. Uważam to za spore osiągnięcie. Cieszy i to, że w Sali Filomatów odbywają się „Środy Literackie”. Odrodziły się one dzięki inicjatywie byłej ambasador RP na Litwie Eufemii Teichmann. Oczywiście różnią się one od tych, jakie bywały za czasów Miłosza, ale trzeba przyznać, że z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością — mówi Rimantas Šalna.

    W ciągu roku muzeum zwiedza około 20 tys. osób Fot. Marian Paluszkiewicz
    W ciągu roku muzeum zwiedza około 20 tys. osób Fot. Marian Paluszkiewicz

    Od lat muzeum wspierają przyjaciele z Polski, gdzie zainteresowanie postacią Adama Mickiewicza jest ogromne.
    — Już wiele razy z wileńskim poetą, dziennikarzem Wojciechem Piotrowiczem byliśmy w wielu polskich miastach z wykładami na temat twórczości wieszcza. Wielu ludzi interesuje, jak ja, Litwin, pojmuję wielkiego polskiego poetę, który jest wielce ceniony na Litwie — kontynuuje Šalna.

    Najwięcej pomocy muzeum zyskuje dzięki wsparciu mecenatów.
    — Oprócz wspomnianych państwa Teichmann, dużo pomógł nam śp. senator Witold Gładkowski. Nigdy nie zapomnę, jak na samym początku naszej działalności kupił nam kaloryfer, abyśmy nie zamarzli. Oczywiście pomaga nam również Uniwersytet Wileński, w murach którego działamy. Muzeum przydałaby się pewna modernizacja. Już rozmawiałem z Januszem Skolimowskim o potrzebnym nam infoterminale — opowiada dyrektor placówki.

    Dzięki ludziom, którzy wyciągnęli rękę pomocy, dzisiaj w muzeum czynne są trzy sale ekspozycyjne i pięknie uporządkowana piwnica, w której się odbywają spotkania literackie. Muzeum liczy ponad 200 eksponatów.

    HISTORIA MUZEUM

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie mieści się w mieszkaniu przy zaułku Bernardyńskim (Bernardinų g. 11). Tu poeta mieszkał od Wielkanocy do czerwca 1822 roku. Tu redagował poemat „Grażyna” do druku.
    W 1911 roku kamienicę przy zaułku Bernardyńskim wykupił Jan Obst, redaktor „Kwartalnika Litewskiego”, wydawca, historyk, członek Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W byłym mieszkaniu poety Obst udostępnił zwiedzającym prywatną ekspozycję poświęconą pamięci wieszcza. W 1938 r. Jan Konrad Obst podarował mieszkanie i zbiory muzealne Uniwersytetowi Wileńskiemu. W czasie II wojny ekspozycja została częściowo rozgrabiona, część jednak udało się zachować, została przechowana przez pracowników uniwersytetu.
    Muzeum zostało odnowione i ponownie otwarte w setną rocznicę śmierci wieszcza w 1955 r. dzięki staraniom prof. Uniwersytetu Wileńskiego Lewa Władymirowa, rektora Jonasa Buczasa (lit. Jonas Bučas) i prof. Czesława Kudaby (lit. Česlovas Kudaba). Odtąd należy ono do Biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Dr Marzena Mackojć-Sinkevičienė spotka się z noblistami w Lindau

    Idea spotkań młodych badaczy z laureatami Nagrody Nobla zrodziła się z inicjatywy dwóch lekarzy z Lindau, Franza Karla Heina i Gustava Wilhelma Parade oraz hr Lennarta Bernadotte, członka szwedzkiej rodziny królewskiej. Pierwsze spotkanie miało miejsce w 1951 r. W tym...

    Wileńska palma w nowej odsłonie

    Wileńskie palmy oraz sztukę ich wicia zaprezentowano na wystawie w galerii „Židinys”. Ekspozycja powstała w ramach projektu „Verba-rze” (lit. verba – palma). Jego inicjatorką jest Agata Granicka, mistrzyni sztuki ludowej, palmiarka w siódmym pokoleniu.  – Celem projektu jest przybliżenie tradycji...

    Na Litwie ponad 40 tys. dawców krwi — razem oddali jej ponad 32 tys. litrów

    W ub. roku liczba krwiodawców wzrosła o 7 proc. w porównaniu z 2022 r. Udało się też zebrać rekordową, po okresie pandemii, ilość — ponad 32 tys. litrów cennego daru ratującego życie. — W 2023 r. mieliśmy ponad 40 tys. krwiodawców,...

    „Niezrównany spiskowiec” Konstanty Kalinowski

    Konstanty Kalinowski po studiach prawniczych w Petersburgu rozpoczął działalność rewolucyjną na Grodnieńszczyźnie. — Przebrany za kupca wędrownego lub włóczęgę wędrował po wsiach, agitując chłopów do walki z caratem. Tłumaczył im, że zniesienie pańszczyzny jest tylko namiastką, że prawdziwą wolność może...