Więcej

    Brawo, katolicka Litwo!

    Jak się tak rozglądniemy wokół, to w naszym kraju wszyscy są wierzący. Świętują Boże Narodzenie, Wielkanoc, raz do roku nawet na cmentarze odwiedzić groby chodzą. Władza nam dała nawet wolne dni od pracy na święta. Słowem, z wiarą jest u nas w porządku. Nieco gorzej z praktykowaniem tej wiary i przestrzeganiem przykazań. Bo wierzyć to jedno, ale przestrzegać zasad wiary to co innego. Człowiek XXI wieku chce być wolny od wszystkiego, nawet od Boga.
    Dziś mamy Środę Popielcową i pierwszy dzień Wielkiego Postu. Wczoraj cały Kościół katolicki obchodził Zapusty. Ale nasze władze widocznie mają swój własny kalendarz, bo huczne Zapusty urządzają w stolicy, w Pałacu Władców, w najbliższą sobotę. Coś się im wyraźnie „pokićkało” w głowach.
    To, że przestrzegamy tradycji naszych pradziadów, jest jak najbardziej godne pochwały, ale na litość boską, nie wypaczajmy ich. Nasi przodkowie przytrzymywali się Kalendarza Liturgicznego i od Środy Popielcowej zawsze zaczynał się Wielki Post. A w tym okresie nikt nie urządzał żadnych zabaw, wesel, ani festynów. Dziś natomiast, kiedy prawie każdy deklaruje, że jest wierzący, zamiast powagi i skupienia, w okresie Wielkiego Postu nasze władze, które wszak też deklarują swoją wiarę, organizują huczne zabawy. Brawo, katolicka Litwo!