Więcej

    Duży może więcej — także oszukać

    Opisywany już nie raz na łamach „Kuriera Wileńskiego” nowy system opłat za opakowania został wprowadzony — i, jak przewidywałem, nie obchodzi się bez nadużyć. Oto jedna z dominujących na rynku sieci handlowych zaczęła pobierać depozyty od klientów także za te butelki, których nie można potem zwrócić.
    Przedstawiciele sieci tłumaczą to błędami technicznymi i obiecują, że klientom zwracają potem pieniądze. Ale to wiadomo, trzeba pójść, zanieść, stać w kolejce z paragonem (który trzeba jeszcze mieć!), udowadniać — ilu ludziom będzie się chciało tę procedurę przechodzić w imię 10 centów za opakowanie?
    Duży może więcej — to hasło w litewskich realiach nabiera nowego znaczenia. Gdyby takie „problemy techniczne” miał jakiś mały sklepik pana Zenka na osiedlu, to by zaraz dostał po głowie. Jak nie od inspekcji, to od sąsiada. A wielkiej sieci — można.
    Przykładów dużo — ot, choćby tzw. „optymalizacja podatków”(mówiąc wprost — unikanie ich płacenia) przez wielkie korporacje, na którą nie stać małych firm, czy to, jak jedna z sieci handlowych nie płaciła podatku od nieruchomości, przykrywając się stowarzyszeniem osób niepełnosprawnych.
    I niby ta pomysłowość budzi podziw — ale czemu naszym kosztem?