Więcej

    Lidl przychodzi na Litwę: czego się spodziewać?

    Czytaj również...

    kkk
    Według nieoficjalnych danych, Lidl planuje wystartować w okresie czerwca-lipca Fot. archiwum

    Niemiecka sieć sklepów dyskontowych Lidl ogłosiła, że centrum dystrybucyjne w Kownie zostanie oficjalnie otwarte już 14 kwietnia. Co prawda, przedstawiciele spółki nie informują dokładnie, kiedy właśnie zostaną otwarte należące do sieci sklepy na całej Litwie.

    Według nieoficjalnych danych, Lidl planuje wystartować w okresie czerwca-lipca. Spółka tradycyjnie nie podaje praktycznie żadnych informacji o swoich planach, a tym jeszcze bardziej intryguje konsumentów i konkurentów.

    Jekaterina Rojaka, główny ekonomista i analityk finansowy banku DnB NORD, w rozmowie z „Kurierem” zaznaczyła, że działające na Litwie sieci handlowe już od kilku lat szykują się na przyjście niemieckiego giganta.

    ― Lidl „marynuje” nasz rynek już od dosyć dawna, bo o planach przyjścia na Litwę ogłosił jeszcze w roku 2011. Dlatego też nasze główne centra handlowe zdążyły opracować swoje strategie walki z konkurencją. Pamiętamy na przykład ubiegłoroczną głośną „wojnę akcji” między „Maximą” i „Rimi”, które zaczęły masowo i „na zawsze” obniżać ceny tysięcy towarów. A więc już jedynie szykowanie się do przyjścia dużego konkurenta zrobiło nasz rynek nieco bardziej elastyczny — mówiła Jekaterina Rojaka.

    Ekonomistka zaznaczyła, że obecnie możliwości obniżania cen na litewskim rynku są dosyć ograniczone. W dużym stopniu trudno to osiągnąć z powodu wysokiej stawki podatku od wartości dodanej. Na Litwie podatek VAT wynosi 21 proc. Natomiast w Niemczech stosuje się ulgowy podatek VAT na towary pierwszej potrzeby, który sięga zaledwie 7 proc.

    ― Wiele też zależy od strategii rozwoju Lidla na Litwie, a spekulacji na temat tej strategii jest wiele. Na przykład jedna z nich głosi, że na Litwie Lidl zamierza zastosować inną strategię rozwoju niż w pozostałych krajach. To znaczy, że sieć może otworzyć sklepy, które będą przypominały te, do których już przyzwyczaili się chodzić nasi mieszkańcy — powiedziała Rojaka.
    Zauważa, że zwykle sklepy Lidla wyglądają jak magazyn, gdzie cała uwaga jest skierowana na towary, a nie na wyposażenie wnętrz. W taki sposób nieco zaoszczędza się i towary są tańsze.

    ― Na Litwie jednak sklepy Lidla podobno mogą wyglądać nie tak ascetycznie, jak w innych państwach, a to może odbić się na cenach. Ale jest to tylko jedna ze spekulacji, bo na ten temat już od kilku lat mówi się naprawdę dużo. Zresztą, jak wszystko będzie w rzeczywistości, zobaczymy dopiero po otwarciu — rozważała ekonomistka.
    Stwierdziła też, że przynajmniej zaraz po otwarciu sklepów sieci Lidl zainteresowanie nimi będzie ogromne. Mieszkańcy, którzy już od kilku lat czekają na przyjście niemieckiej sieci sklepów dyskontowych, udadzą się tam chociażby po to, aby zobaczyć i porównać ceny oraz asortyment Lidla z innymi sklepami.
    Co do ostatnio aktualnego tematu zakupów litewskich obywateli w Polsce, Jekaterina Rojaka powiedziała, że przyjście Lidla na to nie powinno wywrzeć większego wpływu.

    ― W tym przypadku wszystko raczej zależy od polityki, ale nie od Lidla. Ta sieć handlowa przecież nie ma wpływu na kurs złotego. Jeżeli kurs będzie przychylny wobec euro i naszego konsumenta, to żaden Lidl sytuacji nie zmieni. Ludzie pojadą kupować produkty do Polski, dopóki tam będzie taniej i to jest zupełnie zrozumiałe ― tłumaczyła Rojaka.
    Podkreśliła zatem, że pojawienie się niemieckiego giganta na Litwie w każdym przypadku powinno być dogodne dla naszych obywateli.

    ― Wspomnijmy, jak się zmieniła sytuacja na rynku mebli po przyjściu tak dużego gracza, jak Ikea. Ceny nie spadły kilkakrotnie, ale z pewnością są niższe. Być może podobnie będzie też w przypadku Lidla ― rozważała Jekaterina Rojaka.

    Czego natomiast sami mieszkańcy spodziewają się od przyjścia Lidla do naszego kraju?

    ― Mieszkamy na Litwie, tutaj ― w sytuacji cen ― wszystko jest inaczej niż za granicą, czyli zarabiamy najmniej, ale płacimy najdrożej. Teraz czekają wszyscy na ten Lidl, jak DiCaprio czekał na Oscara. Doczekał się go, ale minęło aż 20 lat od jego pierwszej nominacji. Może i my także na adekwatne ceny będziemy czekali dłużej niż tego chcemy — sceptycznie sytuację oceniał wilnianin Jarosław Dowgiel, pracujący jako kierowca.

    Podobnie sądzi też Jūratė K., pielęgniarka z Wilna.
    ― Nie wierzę, że ceny bardzo zbliżą się do tych, które są w Polsce. Przede wszystkim dlatego, że u nas jest po prostu złodziejski wysoki podatek VAT. Oczywiście, zawsze jest dobrze klientowi, kiedy pojawia się nowy konkurent dla pozostałych sklepów. Ale nie sądzę, że sytuacja zmieni się znacząco — powiedziała nam rozmówczyni.

    Tymczasem młodsze pokolenie ocenia przyjście niemieckiej sieci sklepów bardziej pozytywnie.
    — Kiedy na Litwę przyszło Tele2, to spadły ceny usług telefonicznych. Jakość usług tej firmy na początku nie była taka dobra, jakie świadczyła na przykład droższa Bitė. Ale z biegiem czasu Tele2 osiągnęło naprawdę dobry poziom i teraz jest najtańszą i jakościową siecią. Mam nadzieję, że z Lidlem będzie tak samo. Wybór towarów nie będzie tak duży, jak w pozostałych sklepach, ale tak naprawdę przecież nie potrzebujemy 30 gatunków serów. Wystarczy jeden, ale smaczny i w dobrej cenie ― rozważał 24-letni Martynas, studiujący nauki polityczne na Uniwersytecie Wileńskim.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Krótka historia praktycznego orzechołoma

    Gdy słyszy się kombinację słów „dziadek do orzechów”, natychmiast nasuwają się skojarzenia ze wzruszającą baśnią E.T.A. Hoffmanna, z niezrównaną muzyką baletową Piotra Czajkowskiego i z Bożym Narodzeniem. Drewniany dziadek jest jednak znacznie starszy niż bajka o nim. Drewniany zgniatacz orzechów,...

    Wilno dostarczy rozrywki także tej zimy

    Bożonarodzeniowe imprezy, lodowisko, festiwale teatralne i filmowe, międzynarodowe targi książki – to tylko kilka powodów, by nawet zimą nie nudzić się w Wilnie. Wilno ubiera się właśnie w swoją najpiękniejszą szatę, by na ponad miesiąc zanurzyć swoich mieszkańców i gości...

    Umowa podpisana, ale strajk nauczycieli nadal realny

    2 grudnia, po strajku ostrzegawczym pedagogów, podpisana została zrewidowana umowa zespołowa pracowników oświaty i nauki. Dokument podpisał premier Saulius Skvernelis, minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius oraz liderzy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty. Część oświatowców krytykuje jednak...

    Prosty krok, by śmieci zyskały nowe życie

    Konieczność segregacji odpadów nigdy wcześniej nie była tak ważna jak dziś. Śmieci każdy, lecz nie każdy odpowiedzialnie zarządza produkowanymi przez siebie odpadami. Warto więc sobie uświadomić, jak to robić właściwie. Nigdy wcześniej produkowanie i nabywanie rzeczy nie było tak łatwe...