Więcej

    Poroszenko zapowiadał dbać o dobro państwa, ale nie zapomniał o własnym

    Czytaj również...

    Majątek przywódcy Ukrainy Petra Poroszenki szacuje się na ponad 850 mln dolarów Fot. EPA-ELTA
    Majątek przywódcy Ukrainy Petra Poroszenki szacuje się na ponad 850 mln dolarów  Fot. EPA-ELTA

    Przywódca Ukrainy Petro Poroszenko, w kraju w którym wciąż trwa wojna, a średnia pensja wynosi mniej niż równowartość 200 euro, robi milionowe interesy w rajach podatkowych.

    — Jeżeli zostanę wybrany, będę działał uczciwie i sprzedam korporację Roshen. Jako prezydent Ukrainy chcę i będę troszczyć się wyłącznie o dobrobyt kraju — mówił Petro Poroszenko dwa miesiące przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie w 2014 roku. Tymczasem doniesienia światowych mediów na temat Panama Papers świadczą o tym, że ukraiński prezydent, którego majątek dzisiaj szacuje się na ponad 850 mln dolarów, nie był do końca szczery.
    „Kurier” zapytał mieszkańców Kijowa, stolicy Ukrainy, jaka obecnie sytuacja panuje w ich kraju. Nasi rozmówcy zgodzili się rozmawiać pod warunkiem, że nie ujawnimy ich nazwisk.

    — Ludzie są oburzeni. Twierdzą, że jest to korupcja. Domagają się dymisji prezydenta Petra Poroszenki. Na Ukrainie obecnie trwa permanentna rewolucja, permanentny majdan, który burzy nasze państwo. Przez cały czas odbywają akcje protestacyjne. Niestety w kraju są też takie osoby, które usprawiedliwiają działania prezydenta. Mówią, że jest przedsiębiorcą i powinien prowadzić biznes. Ci, którzy tak myślą, są to ludzie raczej bardzo bogaci — powiedział Igor.

    Inny mieszkaniec Kijowa, Boris mówi, że naród ukraiński nic innego od Poroszenki i nie oczekiwał.

    — My, zwykli ludzie głodujemy, oddajemy swoje życie za ojczyznę, a nasz prezydent po prostu bogaci się! Od nas zabierają ostatnie grosze na podatki. W kraju panuje polityka, żeby od biednych zabrać ostatnie „gacie” i oddać je bogatym. Ludzie giną na wojnie, a prezydent zamiast tego, żeby rozwiązywać konflikty, pomóc swojemu narodowi, myśli o tym, jak zarobić więcej milionów — mówił oburzony Boris.

    Ludzie czują się rozczarowani dotychczasowym sposobem sprawowania władzy.

    — Obecnie w naszym kraju panuje złość, nienawiść i rozczarowanie. Domagamy się, żeby Poroszenko poniósł za to odpowiedzialność! On nie może być teraz głową państwa, gdyż zdradził swój kraj i naród. Na Ukrainie są dwa państwa, jedno dla biednych, drugie dla bogaczy. Już nic dobrego w naszym państwie nie będzie. Nie ma tu przyszłości. Skoro prezydent jest zamieszany w takie afery, to co dobrego można oczekiwać? — mówiła Łarisa.

    Nazwisko Petra Poroszenki pojawiło się w dokumentacji, która wyciekła z panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca, zajmującej się zakładaniem firm w tzw. rajach podatkowych i zarządzaniem nimi. Poza prezydentem z usług tej firmy miało skorzystać jeszcze 19 Ukraińców, ale ujawniono nazwiska jedynie trzech: byłego ukraińskiego premiera Pawła Łazarenki, właściciela gazety „Kyiv Post” Mohammada Zahoora oraz prezes Narodowego Banku Ukrainy Wałerii Hontariewej.

    Według doniesień międzynarodowej organizacji dziennikarzy śledczych OCCRP (Organized Crime and Corruption Reporting Project) już po wyborach ukraiński przywódca założył spółkę holdingową na terenie Brytyjskich Wysp Dziewiczych. Co więcej, jego prawnicy robili to wtedy, gdy na froncie w Donbasie ginęły setki ukraińskich żołnierzy.

    „Prawnicy postanowili w bardzo prosty i banalny sposób ukryć Poroszenkę. Formalnie on nie jest właścicielem korporacji Roshen, ale cały zysk i tak przechodzi do niego” — mówi znany kijowski ekonomista Ołeksandr Ochrimenko.

    Jak zaznacza, uderza to w reputację prezydenta, gdyż wpływowe światowe organizacje nie rekomendują związków z firmami założonymi na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. „Często pierze się tam brudne pieniądze, a poprzez skomplikowane kombinacje ukrywa się prawdziwych właścicieli spółek oraz ich rachunki bankowe” — dodaje.

    Niezależnie od tego, jakie intencje miał ukraiński prezydent, obciąża go fakt, że nie wspomniał o założonej przez siebie firmie i jej rachunku bankowym w swojej deklaracji podatkowej za 2014 rok.
    „Oznacza to, że Poroszenko mógł zaoszczędzić miliony dolarów, które w innym przypadku musiałby zapłacić na Ukrainie” — czytamy na stronie OCCRP.

    Zarówno ukraińska prokuratura generalna, jak i Narodowe Biuro Antykorupcyjne umywają ręce i twierdzą, że nie mają takich kompetencji, by wszczynać śledztwo wobec głowy państwa. Zapowiadają z kolei, że zajmą się innymi obywatelami Ukrainy, których nazwiska znalazły się w „panamskich dokumentach”.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    „Służby celowo kryją Poroszenkę. Według ukraińskiego prawa prezydenta nie można pociągnąć do odpowiedzialności karnej, ale można i trzeba wszcząć śledztwo, na podstawie którego rozpocznie się procedura impeachmentu” — mówi Witalij Kuprij, deputowany do Rady Najwyższej, który odszedł z prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki i obecnie jest członkiem opozycyjnej partii Ukrop.

    Frakcja Radykalnej Partii w ukraińskim parlamencie już zainicjowała tę procedurę w poniedziałek. Lider tego ugrupowania Ołeh Laszko domaga się powołania specjalnej komisji śledczej, która miałaby się zająć tajnymi firmami i kontami ukraińskiego prezydenta w rajach podatkowych. Na Ukrainie już nikt nie ma wątpliwości, że doniesienia z Panamy jeszcze bardziej komplikują trudną sytuację polityczną kraju. Od kilku tygodni ukraińska Rada Najwyższa nie może znaleźć porozumienia i powołać nowej koalicji.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Rolnicy: wczesny wysiew wcale nie oznacza wcześniejszych plonów

    Jak zauważa w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Jonas Sviderskis, dyrektor generalny Związku Przedsiębiorstw Rolniczych, z praktycznego punktu widzenia nie ma to większego sensu, ponieważ na początku kwietnia gleba nie jest jeszcze wygrzana do odpowiedniej temperatury i w drugiej połowie...

    Rheinmetall zbuduje fabrykę na Litwie. Armonaitė: „To historyczny moment dla nas”

    Dokument podpisali minister gospodarki i innowacji Aušrinė Armonaitė, minister ochrony kraju Laurynas Kasčiūnas oraz Maximilian Froch, dyrektor ds. rozwoju międzynarodowych programów strategicznych Rheinmetall. Największa inwestycja obronna w historii Litwy — To historyczny moment dla naszego kraju. Właśnie podpisaliśmy protokół ustaleń. Oznacza...

    W tym roku kleszcze atakują wcześniej

    — Z powodu ocieplenia klimatu kleszcze stają się aktywne coraz wcześniej. Przypadki boreliozy, jak i kleszczowego zapalenia mózgu są rejestrowane przez cały rok. Niestety z każdym rokiem zwiększa się też liczba zakażeń — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Milda Žygutienė, główna specjalistka Wydziału Zarządzania Chorobami Zakaźnymi Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego. Czytaj...

    Uwaga! Dzikie zwierzęta na drodze — warto zdjąć nogę z gazu

    — Wraz z ociepleniem pogody kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność podczas jazdy po zalesionych drogach i terenach zielonych. Dzikich zwierząt można spodziewać się na drogach przez cały rok, ale teraz zaczynają one regularnie wybierać tereny wiejskie. Kierowcy powinni pamiętać,...