Więcej

    Ograniczenie handlu w sklepach w dni świąteczne: dobrze czy źle?

    Czytaj również...

    Statystyka dowodzi, że w drugiej połowie ubiegłego roku w dużych sieciach handlowych zatrudnionych było ogółem około 32 tys. Osób Fot. Marian Paluszkiewicz
    Statystyka dowodzi, że w drugiej połowie ubiegłego roku w dużych sieciach handlowych zatrudnionych było ogółem około 32 tys. Osób Fot. Marian Paluszkiewicz

    Pomysł ograniczenia handlu w centrach handlowych podczas dni świątecznych na razie nie znajduje poparcia w Sejmie.

    15 czerwca sejmowy Komitet ds. Socjalnych i Pracy podczas omawiania nowelizacji Kodeksu Pracy nie dał zgody na zakaz pracy centrom handlowym podczas sześciu najważniejszych świąt rocznych, czyli w Wielkanoc, Boże Narodzenie, 1 stycznia, 16 lutego, 11 marca oraz 6 lipca.

    Propozycję takiego ograniczenia pracy centrów handlowych złożyły socjaldemokratki Birutė Vėsaitė i Orinta Leiputė. Chociaż Komitet nie przyjął propozycji ograniczenia handlu w święta, jednak w tej sprawie jeszcze odbędzie się głosowanie w Sejmie.

    ― Są to ważne dla wszystkich mieszkańców święta. Poprzez ograniczenie handlu w te sześć dni chcemy zwiększać postawę obywatelską naszych mieszkańców. Obecnie podstawowym sposobem spędzania czasu wolnego jest chodzenie do centrów handlowych na zakupy. A przecież czas razem z rodziną i przyjaciółmi można spędzić znacznie owocniej ― powiedziała w rozmowie z „Kurierem” Orinta Leiputė.

    Zaznaczyła, że nie mniej ważnym jest to, aby pracownicy centrów handlowych także mieli możliwość spędzania czasu z rodziną w dni świąteczne.

    ― Statystyka dowodzi, że w drugiej połowie ubiegłego roku w sieciach handlowych „Maximy”, „Iki”, „Rimi” i „Norfy” pracowało około 32 tysięcy osób. Wszyscy ci ludzie mogliby przecież poświęcić czas dla siebie i muszą mieć na to prawo — tłumaczyła rozmówczyni.

    Zwróciła uwagę też na fakt, że w niektórych krajach obowiązuje zakaz handlu nie tylko w święta, ale także w niedziele.

    ― Tego pomysłu dla Sejmu nie proponujemy. Dla Litwy na razie to wygląda zbyt radykalnie, jeżeli weźmiemy pod uwagę aktywną kulturę konsumpcji w naszym kraju. Jednak sądzę, że podobne praktyki są naprawdę warte uwagi. Przede wszystkim dlatego, że gdyby wielkie centra handlowe nie pracowały w niedziele, otworzyłyby się nowe możliwości dla mniejszych sklepów. Ograniczenie handlu w niedziele i święta wsparłoby rozwój biznesu drobnego — powiedziała Orinta Leiputė.

    W listopadzie ubiegłego roku podobne poprawki w sprawie ograniczenia handlu w święta proponował socjaldemokrata Bronius Pauža, wiceprzewodniczący Komitetu ds. Wsi. Sejm rozważał wtedy możliwość zakazu pracy centrom handlowym w Wielkanoc, Boże Narodzenie, 1 stycznia, 16 lutego, 1 maja, 24 czerwca oraz w inne dni świąteczne, których w ciągu roku jest 15. Poprawki jednak nie zostały przyjęte.

    Tymczasem przedstawiciele centrów handlowych sądzą, że same sklepy powinny decydować co do tego, czy mają pracować w dni świąteczne.
    Dovilė Šiekštelytė-Batutienė, dyrektor spółki „Akropolis LT”, litewskiego giganta handlowego, w rozmowie z „Kurierem” zaznaczyła, że już od kilku lat „Akropolisy” nie pracują w takie święta jak Boże Narodzenie, 1 stycznia, Wielkanoc, z wyjątkiem apteki i sklepu z żywnością. Natomiast 1 stycznia od godziny 12 dodatkowo pracują też placówki rozrywkowe.

    ― „Akropolisy” to nie tylko sklepy. Oferowane tutaj są także rozrywki i usługi dla klientów. Działają tutaj centra kinowe, lodowiska, bowlingi i oddziały bankowe, które m. in. obsługują klientów także w weekendy — mówiła Dovilė Šiekštelytė-Batutienė.
    Podkreśliła także, że harmonogramy pracy są sporządzane, biorąc pod uwagę komfort klientów.
    ― Sądzę, że mieszkańcom nie może być zabronione chodzenie do kina czy obiad w kawiarni z przyjaciółmi podczas świąt ― powiedziała rozmówczyni.

    Tymczasem w dosyć sporej części państw Unii Europejskiej obowiązują ograniczenia dotyczące nie tylko handlu w święta, ale także w niedziele. Warto więc zainteresować się ograniczeniami handlowymi w kraju, do którego chcemy udać się na spędzenie urlopu.

    Najtrudniej z niedzielnymi zakupami będzie w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, gdzie obowiązuje niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta. Natomiast częściowe restrykcje mają Norwegia, Belgia, Francja, Grecja, Hiszpania, Luksemburg, Słowenia, Holandia, Malta oraz Węgry.

    W krajach niemieckojęzycznych istnieje tzw. Sonntagsruhe, czyli „niedzielna cisza”, która jest częścią tzw. prawa zamykania sklepów (niem: Ladenschlussgesetz). Oznacza to, że w niedziele i święta zamknięte są wszystkie sklepy. Działać mogą tylko stacje paliwowe, sklepiki na dworcach kolejowych oraz położone w sąsiedztwie atrakcji turystycznych. W praktyce doszło do tego, że dworce i stacje benzynowe odgrywają rolę głównych źródeł zaopatrzenia w produkty spożywcze w dni wolne.
    W Holandii sprawy niedzielnego handlu regulują przepisy lokalne. W gminach położonych głównie w tzw. holenderskim pasie biblijnym (centrum kraju, gdzie rządzą protestanccy konserwatyści) handel w niedzielę jest zakazany. W innych rejonach kraju nie ma ograniczeń. Tymczasem w Belgii w niedziele i święta mogą być otwarte tylko małe sklepy. Zgodnie z przepisami piekarnie w tych dniach mogą pracować od godz. 7 do 12, a sklepy mięsne ― od 8 do 12. Podobnie jest w Grecji i Francji.
    Tymczasem w Wielkiej Brytanii ― w Anglii, Walii i Irlandii Północnej ― w niedzielę i święta wielkie markety spożywcze mogą być otwarte tylko przez kilka godzin. Te ograniczenia nie dotyczą jednak Szkocji.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Krótka historia praktycznego orzechołoma

    Gdy słyszy się kombinację słów „dziadek do orzechów”, natychmiast nasuwają się skojarzenia ze wzruszającą baśnią E.T.A. Hoffmanna, z niezrównaną muzyką baletową Piotra Czajkowskiego i z Bożym Narodzeniem. Drewniany dziadek jest jednak znacznie starszy niż bajka o nim. Drewniany zgniatacz orzechów,...

    Wilno dostarczy rozrywki także tej zimy

    Bożonarodzeniowe imprezy, lodowisko, festiwale teatralne i filmowe, międzynarodowe targi książki – to tylko kilka powodów, by nawet zimą nie nudzić się w Wilnie. Wilno ubiera się właśnie w swoją najpiękniejszą szatę, by na ponad miesiąc zanurzyć swoich mieszkańców i gości...

    Umowa podpisana, ale strajk nauczycieli nadal realny

    2 grudnia, po strajku ostrzegawczym pedagogów, podpisana została zrewidowana umowa zespołowa pracowników oświaty i nauki. Dokument podpisał premier Saulius Skvernelis, minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius oraz liderzy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty. Część oświatowców krytykuje jednak...

    Prosty krok, by śmieci zyskały nowe życie

    Konieczność segregacji odpadów nigdy wcześniej nie była tak ważna jak dziś. Śmieci każdy, lecz nie każdy odpowiedzialnie zarządza produkowanymi przez siebie odpadami. Warto więc sobie uświadomić, jak to robić właściwie. Nigdy wcześniej produkowanie i nabywanie rzeczy nie było tak łatwe...