Więcej

    Skrawek Litwy pod Szczecinem

    Czytaj również...

    W Katedrze Metropolii Szczecińsko-Kamieńskiej pamiątkowy album nr 1 odbiera prezydent Dalia Grybauskaitė  Fot. Krzysztof Subocz
    W Katedrze Metropolii Szczecińsko-Kamieńskiej pamiątkowy album nr 1 odbiera prezydent Dalia Grybauskaitė Fot. Krzysztof Subocz

    Osiemdziesiąt trzy lata temu, dokładnie 15 lipca, dla uczczenia zwycięskiej Bitwy pod Grunwaldem, dla przypomnienia światu o istnieniu malutkiego państwa, jakim była Litwa, dwaj lotnicy — Darius i Girėnas — wystartowali z lotniska w Nowym Jorku, by bez międzylądowania przylecieć do ówczesnej stolicy — do Kowna.

    Obaj wyemigrowali, w różnych latach, za chlebem do USA, obaj mieli wspólną pasję, lotnictwo, nawet zawodowo pracowali na rzecz lotnictwa cywilnego i wojskowego Stanów Zjednoczonych.
    Za uciułane dolary nabyli malutki, lekki w konstrukcji samolocik i nadali mu imię „Lituanica”.
    Wydarzenie, gdyby powiodło się do końca, byłoby bez precedensu jak na tamte czasy.
    Niestety, gdy przelecieli Atlantyk, nad terytorium obecnego powiatu myśliborskiego w województwie zachodniopomorskim tuż po północy, 17 lipca, zerwała się burza. Piloci nie mieli urządzeń nawigacyjnych, musieli zejść poniżej pułapu chmur i wtedy nastąpiła rzecz straszna. Mała łupinka, samolocik „Lituanica” targana wiatrem, smagana strugami deszczu, zaczepiła podwoziem o wierzchołki leśnych drzew. Samolot runął na ziemię.
    — Jeden z pilotów jeszcze żył do rana, dawał oznaki życia – opowiadał naoczny świadek miejsca katastrofy, robotnik rolny ze wsi Renice. Niestety, śmierć dopadła obu lotników.

    Na ich przylot w Kownie czekały tłumy Litwinów. Gdy dotarła do nich depesza prasowa o katastrofie, życie na Litwie zamarło. Ludzie nie chcieli uwierzyć. Do domu lotnikom zostało ledwie 650 kilometrów…

    W pobliżu wsi Pszczelnik stoi okazały pomnik pamięci, krzyż w kształcie ołtarza, przy którym co roku w rocznicę tragedii odprawiane są nabożeństwa. Tam też znajduje się malutkie muzeum poświęcone bohaterom, a w samym Myśliborzu od kilku lat funkcjonuje Dom Litewski.
    W Katedrze Metropolitalnej w Szczecinie została umieszczona tablica pamiątkowa, w kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej. Na zlecenie konsula honorowego RL w Szczecinie Wiesława Wierzchosia i szczecinianina z urodzenia, byłego honorowego konsula generalnego w Kłajpedzie, Tadeusza J. Macioła, miałem ogromną przyjemność pracować nad pamiątkowym albumem, który jest poświęcony litewskim bohaterom.

    Trzy lata temu w Katedrze Szczecińskiej, pięknie oprawiony w skórę album — egzemplarz opatrzony numerem jeden — został wręczony prezydent Dalii Grybauskaitė.
    Cała treść z albumu jest zamieszczona na stronie internetowej konsulatu RL w Szczecinie.
    — Przykładamy wielką wagę do pamięci o lotnikach, do współpracy z naszymi narodami – mówił wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz.
    — W tym roku obchody rocznicowe rozkładamy na kilka dni – powiedział konsul Wiesław Wierzchoś.

    Wiesław Wierzchoś  Fot. Krzysztof Subocz
    Wiesław Wierzchoś Fot. Krzysztof Subocz

    16 lipca w Sali Bogusława na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie o godz. 18 rozpocznie się występ mieszanego chóru Akademii Nauk Litwy, chóru założonego w 1969 roku i wielce zasłużonego dla kultury litewskiej. Następnego dnia chór wystąpi w Katedrze Szczecińskiej.

    Również w sobotę, 16 lipca, w salach wystawowych Muzeum Narodowego zostanie otwarta wystawa fotogramów artysty fotografika Romualdasa Požarskisa zatytułowana „Litwa 1988-1933”. Autor na zdjęciach pokazuje walkę narodu litewskiego o swoją niezależność i niepodległość.

    W niedzielę, 17 lipca, główne uroczystości rozpoczną się od uroczystej Mszy św. w intencji Dariusa i Girėnasa oraz narodów litewskiego i polskiego, która będzie odprawiona w katedrze. Uroczystościom kościelnym będzie przewodniczyć metropolita szczecińsko-kamieński JE ks. abp Andrzej Dzięga.

    — Po złożeniu kwiatów pod pamiątkową tablicą w katedrze, udamy się wszyscy do Pszczelnika. Tam również będzie nabożeństwo w języku litewskim — powiedział „Kurierowi” konsul Wierzchoś.
    Tu wypada podziękować naszej społecznej współpracowniczce, byłej dziennikarce Radia Litewskiego Krystynie Korkuć. Doskonale prowadzi koncerty oraz doskonale tłumaczy z języka litewskiego na polski i odwrotnie.
    — To taki dobry duch wszystkich animacji naszego konsulatu – zaznaczył konsul Wiesław Wierzchoś.
    ***
    Szerszą relację z uroczystości przekażemy Czytelnikom w kolejnym magazynowym wydaniu „Kuriera Wileńskiego”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Litewska bandera w Szczecinie

    Portowy Szczecin przyzwyczajony jest do wizyt pięknych, dużych jednostek żaglowych. Kilkukrotnie przyjmował uczestników wielkich regat w ramach światowej imprezy żeglarskiej Tall Ships Races. Niestety w tym roku pandemia koronawirusa zmusiła organizatorów do zmian w żeglarskim kalendarzu. Tegoroczne regaty największych...

    Gdańskie święto ulicy Litewskiej

    W sobotę 24 lipca Gdańsk zamienił się w jeden ogromny europejski jarmark. To tu rozpoczęła się 761. edycja słynnego w całym świecie Jarmarku Świętego Dominika. – Zakładamy, że przez trzy tygodnie trwania tego wydarzenia handlowo-kulturalno-sportowego odwiedzą nasz jarmark dwa miliony...

    Tallin – Kłajpeda – Szczecin pod pełnymi żaglami Święto Bałtyku

    Pandemia koronawirusa dopadła także najtwardszych ludzi na świecie, marynarzy i żeglarzy. Planowane na ten rok wielkie regaty wielkich żaglowców zostały przesunięte aż o trzy lata. Morskie miasta Litwy, Estonii i Polski nie poddają się i zamiast tej prestiżowej imprezy żeglarskiej...

    88. rocznica lotu przez Atlantyk Steponasa Dariusa i Stasysa Girėnasa

    Piętnastego lipca minęło 88 lat od bardzo ważnego wydarzenia dla przedwojennej, jak i współczesnej Litwy. Lotu przez Atlantyk Steponasa Dariusa i Stasysa Girėnasa. Tamtego dnia 1933 r. nad Nowym Jorkiem świeciło słońce. Piękna pogoda dwóm emigrantom litewskim, z zawodu pilotom...