Więcej

    Minister spraw wewnętrznych Litwy oskarża Orlen Lietuva

    Czytaj również...

     Na terytorium terminalu naftowego w Butyndze mały jacht uderzył w tankowca Fot. Mažekių Nafta

    Na terytorium terminalu naftowego w Butyndze mały jacht uderzył w tankowca Fot. Mažekių Nafta

    W sobotę nieopodal terminalu naftowego w Butyndze należącego do PKN Orlen mały jacht uderzył w tankowca. Jak mówi Loreta Graužinienė, przewodnicząca Sejmu RL, ten wypadek pokazuje, że nie ma odpowiednich środków ochrony ważnych strategicznie obiektów państwowych.

    „Odpowiedzialne instytucje muszą jeszcze raz dokładnie sprawdzić, czy są wszystkie właściwe środki, żeby chronić ważne strategicznie obiekty państwowe. Ten przypadek pokazał, że nie. Oceniając na nowo luki bezpieczeństwa w państwie, trzeba od nowa rozpatrzeć priorytety w budżecie na rok 2017, żeby w nim znalazłoby się jak najwięcej środków na zapewnienie wewnętrznego bezpieczeństwa państwa — mówiła Loreta Graužinienė dla „Žinių radijas”.

    Tomas Žilinskas, minister spraw wewnętrznych, w rozmowie z „Kurierem” powiedział, że jest zaniepokojony incydentem w Butyndze i wątpi, że ten obiekt jest właściwie chroniony.
    — Za to, co wydarzyło się w sobotę na nieopodal terminalu naftowego w Butyndze, odpowiedzialność ponosi Orlen Lietuva. Przed trzema laty proponowaliśmy im (PKN Orlen red.) żeby państwo go ochraniało. Wówczas koncern nie zgodził się na to. Jeżeli mówimy o innych strategicznie ważnych obiektach państwowych, które chroni państwo — lotniska, terminal skroplonego gazu ziemnego w Kłajpedzie, hydroelektrownia w Kownie i inne obiekty — z całą odpowiedzialnością mogę zapewnić, że są bezpieczne. Państwo na ten cel przeznacza wystarczającą sumę pieniędzy — podkreślił Tomas Žilinskas.

    Jak mówi, środków z kolei brakuje na modernizację ochrony granicy państwowej.
    — Na razie na modernizację ochrony granic otrzymujemy pieniądze wyłacznie z Unii Europejskiej. Z powodu braku środków z pomocą współczesnej techniki chronionych jest tylko 33 procent granicy państwowej. Jeżeli z budżetu państwa nie otrzymamy pieniędzy, to do 2020 roku otrzymując środki wyłącznie z UE, tylko 48 procent granicy będzie chronione za pomocą współczesnego sprzętu.  Ministerstwo Spraw Wewnętrznych na ten cel prosi z budżetu krajowego 30 mln euro. Na razie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi — podkreślił Žilinskas.

    Tymczasem Tomas Digaitis, przedstawiciel Orlen Lietuva, do którego właśnie należy terminal w Butyndze, zapewniał „Kurier”, że terminal jest odpowiednio chroniony i nic mu nie grozi.
    — W sobotę o godzinie 2.20 na terytorium terminalu naftowego w Butyndze zauważono mały jacht. Sternik jachtu nie reagował na ostrzeżenia, nie przestrzegał bezpiecznej odległości i na terytorium terminalu uderzył w tankowca. Zgodnie z procedurą jacht był odprowadzony w stronę portu Kłajpedzkiego. O ile wiadomo, sternik jachtu był nietrzeźwy — tłumaczy Tomas Digaitis.
    Terminal naftowy w Butyndze stale współpracuje z zespołem ochrony wybrzeża.
    — Zgodnie z naszymi wstępnymi dochodzeniami wewnętrznymi ustalono, że wszystkie działania zostały przeprowadzone zgodnie z przewidzianymi procedurami. W danej sytuacji większego niebezpieczeństwa nie było, ze względu na wielkość jachtu, jego prędkość i inne okoliczności nie musieliśmy zastosować ostrzejszych procedur — zaznaczył Digaitis.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...