Więcej

    Nowe logo AWPL-ZChR

    Czytaj również...

    Starosta frakcji AWPL-ZChR Rita Tamašunienė i Waldemar Tomaszewski, przewodniczący (AWPL-ZChR), europoseł zaprezentowali nowe logo partii Fot. Marian Paluszkiewicz
    Starosta frakcji AWPL-ZChR Rita Tamašunienė i Waldemar Tomaszewski, przewodniczący (AWPL-ZChR), europoseł zaprezentowali nowe logo partii Fot. Marian Paluszkiewicz

    24 sierpnia, podczas konferencji prasowej w Sejmie Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin poinformował o tym, że ma nowe logo.

    Zostało ono zatwierdzone ze względu na zmianę nazwy partii. Od maja polska partia na Litwie oficjalnie nazywa się Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR). Główne elementy nowego logo partii to obraz rodziny oraz kształt ryby, która jest jednym z chrześcijańskich symboli.

    — W tym tygodniu zatwierdziliśmy nowe logo partii i nową partyjną symbolikę, z którą wystartujemy w wyborach. Nowa symbolika została zaaprobowana zarówno przez starszych, jak i młodszych członków partii. Naszą politykę budujemy na wartościach chrześcijańskich, a przede wszystkim na rodzinie — zaznaczyła starosta frakcji AWPL-ZChR Rita Tamašunienė.

    Jak mówi, dekalog jest dla partii pewną podstawą moralną do tworzenia polityki.

    — Wartości rodzinne są również bardzo ważne dla naszej partii. Ten logotyp bardzo dobrze odzwierciedla nasz program i jest zrozumiały dla naszych wyborców. Rodzina jest bliska każdemu z nas. Każdy dobrze rozumie potrzeby własnej rodziny. Polityk, który przychodzi do władzy, powinien tak prowadzić politykę, aby otrzymać wzrost gospodarczy państwa, aby potrzebujący miał wsparcie we wszystkich etapach swojego życia — podkreśliła posłanka.

    „Nowa symbolika została zaaprobowana zarówno przez starszych, jak i młodszych członków partii” - zaznaczyła Rita Tamašunienė Fot. Marian Paluszkiewicz
    „Nowa symbolika została zaaprobowana zarówno przez starszych, jak i młodszych członków partii” – zaznaczyła Rita Tamašunienė Fot. Marian Paluszkiewicz

    Waldemar Tomaszewski, przewodniczący AWPL-ZChR, europoseł zaznaczył, że w działalności politycznej chodzi przede wszystkim o konkretne działania i rozwiązania, ale symbolika jest również bardzo ważna.

    — Znak ryby był używany jeszcze w czasach pierwszych chrześcijan, kiedy byli prześladowani. Obecnie również mamy do czynienia z tego typu sytuacjami. Na przykład na Bliskim Wschodzie. Jednak i w UE jest z tym problem. Bo znamy przypadki walki z krzyżem. Kolory też mają swój symbol. Znak ryby jest czerwonego koloru, to symbol nadziei, spokoju. Niebieski kolor, to kolor maryjny. Jest szeroko stosowany wśród chrześcijan. Ten znak łączy wszystkich chrześcijan i być może nawet tych, którzy dzisiaj nie są chrześcijanami. Bo chrześcijaństwo prężnie się rozwija, zwłaszcza w wschodniej Azji. Wartości chrześcijańskie są uniwersalne i łączą wszystkich ludzi dobrej woli — powiedział europoseł.

    Przewodniczący AWPL-ZChR powiedział, że dużo organizacji jest niezadowolonych z obranego przez partię kierunku i na różne sposoby będą starały się ją pokazywać w złym świetle.

    — Jesteśmy jedyną partią parlamentarną, której przedstawiciele nigdy nie byli wplątani w skandale korupcyjne. Walkę z korupcją zaczęliśmy od samych siebie. Przedstawicieli naszej partii dobieramy według uczciwości i wiary. Niestety, należy ubolewać, że Państwowa Komisja Wyborcza wykreśla z naszego programu ważny wyraz, który mówi, że jesteśmy jedyną partią parlamentarną, która nie była wplątana w skandal korupcyjny. To jest niezrozumiałe. Podchodzimy do tego ze spokojem, gdyż nasi wyborcy wiedzą, że jesteśmy uczciwą partią. Zdobycie większej liczby głosów i mandatów nie jest celem samym w sobie, to jest tylko narzędzie, żeby realizować nasz program — podkreślił.

    W wyborach parlamentarnych, które odbędą się 9 października bieżącego roku, AWPL-ZChR wysunęła 141 kandydatów. 28 osób będzie ubiegać się o mandat poselski w okręgach jednomandatowych i nie tylko na Wileńszczyźnie, ale też w Kłajpedzie, Kownie i na Żmudzi.

    „Kurier” zapytał Waldemara Tomaszewskiego, dlaczego na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej na liście kandydatów w jednomandatowych okręgach nie ma Czesława Olszewskiego, wicemera rejonu wileńskiego.
    Europoseł odpowiedział: „Czesław Olszewski jest na liście kandydatów”.
    Z tym pytaniem zwróciliśmy się również do Głównej Komisji Wyborczej. Poinformowano nas, że zgodnie z procedurą obecnie kandydatura Czesława Olszewskiego jest sprawdzana. Dopiero 31 sierpnia będzie podana do wiadomości publicznej oficjalna lista kandydatów.
    Czesław Olszewski na internetowej stronie AWPL-ZChR jest wskazany jako kandydat startujący w 57 okręgu miednickim i jako jedyny przedstawiciel tej partii nie został jeszcze wymieniony na oficjalnej stronie Głównej Komisji Wyborczej.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...