Więcej

    Może w maju, może w grudniu…

    Każdego roku z nadejściem sezonu grzewczego wilnianie z niepokojem oczekują na rachunki za ogrzewanie a wraz z tym wróżą: czy bieżący sezon będzie droższy od poprzedniego?
    Tegoroczne oczekiwania są wyjątkowe, albowiem jak podała Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki (VKEKK) przeprowadzona w „Vilniaus energija” kontrola dowiodła, że ta spółka bezpodstawnie od użytkowników pobrała 24,3 mln euro. Za lata 2012-2014.
    Rozumując logicznie, że bezpodstawnie to nieprawnie pobrane, więc należy ludziom pieniądze zwrócić. Ale ze zwrotem tak łatwo nie pójdzie. Spółka motywuje, że pieniędzy na zwrot nie ma. Pobrać pobrali, a pieniędzy nie ma.
    Dla pocieszenia wilnian informacja, że jakoby już w grudniu rachunki za ogrzewanie będą o 23 proc. mniejsze. Z 5,51 ct za kWh mają zmniejszyć się do 4,23 ct.
    Tym samym spółka za sezon zwróci wilnianom około 6 mln euro, które ludzie przepłacili w wyżej wymienionych latach.
    Co z pozostałą częścią długu (ok. 18 mln euro) — to wielka niewiadoma, albowiem w kwietniu roku przyszłego kończy się umowa z „Vilniaus energija”. Czyli, potem szukaj, człecze, wiatru w polu…
    A ogrzewanie na pewno będzie tańsze. W czerwcu, czy innym miesiącu letnim. Chociaż — „wężyk” w łazience pozostaje. Ogrzewany…