Polska Frakcja w Związku Wolności Litwy jest zaniepokojona propozycją premiera Sauliusa Skvernelisa, dotyczącą zapisywania oryginalnej formy nazwiska jako drugiej — obok zniekształconej formy na pierwszej stronie dokumentów.
Uważamy, że takie rozwiązanie wniesie jeszcze większy chaos i nie zapewni nam prawa do godności oraz swobodnego używania własnych nazwisk we właściwej formie. Nie zlikwiduje bowiem — wprowadzonej przez sowieckiego okupanta — dyskryminacyjnej praktyki zniekształcania naszych nazwisk, a spowoduje jedynie niechęć do rządu.
Takie rozwiązanie byłoby do przyjęcia w przypadku nazwisk osób pochodzących z krajów, gdzie używa się innych systemów zapisu, niż alfabet łaciński. Natomiast w przypadku polskich nazwisk oczekujemy, że będą zapisywane jako jedyna obowiązująca forma w formie oryginalnej z użyciem wszystkich liter i znaków diakrytycznych właściwych językowi polskiemu — jak na to zezwala gramatyka języka litewskiego. Chcemy mieć prawo do normalnego zapisu swoich nazwisk w państwowych dokumentach, jaką mają obywatele Rzeczypospolitej Polskiej narodowości litewskiej — z użyciem właściwym naszemu ojczystemu językowi liter i znaków diakrytycznych. Litwini w Polsce mają prawo pisać swoje nazwiska z użyciem liter litewskich, takich jak č, ė, į, š, ų, ū, ž.
Jeśli postulowane przez premiera Skvernelisa rozwiązania zostaną przyjęte, pozostanie nam jedynie sądowa droga do odzyskania godności, co negatywnie wpłynie na międzynarodowy wizerunek Republiki Litewskiej.