Więcej

    Wielkanoc w oparach alkoholu

    Mimo że partia rządząca od samego początku tak głośno deklaruje, że będzie bardzo stanowczo walczyć z pijaństwem na Litwie, jak dotąd poprzestaje na słowach. Fakty dnia codziennego świadczą, że nie toczy się żadna walka.
    Dowodem na to są dni świąteczne, kiedy spożycie alkoholu drastycznie wzrasta, a wraz z nim zwiększa się liczba przestępstw i nieszczęśliwych wypadków.
    Tegoroczne święta wielkanocne nie stanowiły wyjątku. Co prawda, rano można było odnieść wrażenie, że ludzie, który tak szczelnie wypełnili 714 kościołów Litwy, będą chociaż tego dnia przestrzegać podstawowych przykazań Bożych, ale życie dowiodło czego innego.
    Dziewięcioro dzieci spędziło święta poza domem rodzinnym, ponieważ ich rodzice zaczęli świętować (czyli pić!!!) już dzień wcześniej i nie byli w stanie dopilnować swoich pociech, urodzonych w latach 2008-2017. Dzieci trafiły więc do szpitala i domu dziecka. Policja otrzymała dziesiątki sygnałów o bójkach domowych, w niektórych przypadkach z ofiarami śmiertelnymi. Wszystko to oczywiście za sprawą alkoholu. Dotyczyło to dosłownie całego kraju, wszystkich jego regionów.
    Tak to jest z wiarą, z tym deklarowaniem, że Litwa jest Ziemią Maryi. To tutaj ludzie nazywający siebie wiernymi chrześcijanami podpalają Górę Trzech Krzyży, biją się, zabijają. Daleko nam jeszcze do tego, by zasługiwać na taką nazwę, skoro najważniejszą uroczystość roku liturgicznego, Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, tyle osób obchodziło w oparach alkoholu.