Więcej

    Ks. Kęstutis Brilius: 100 lat objawień Matki Bożej Fatimskiej i Jej Tajemnica

    Czytaj również...

    Siostra Genovaitė ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Rodziny opiekuje się kościołem pw. św. Gertrudy oraz świecami wotywnymi w kościele Fot. Marian Paluszkiewicz

    Rozmowa z ks. Kęstutisem Briliusem, ojcem  marianinem z filii kowieńskiej ojców marianów, na temat objawień Matki Bożej w Fatimie

    Może na wstępie wyjaśnijmy, ile objawień miały dzieci w Fatimie i w jakim to było okresie?

    Dzieci Franciszek, Hiacynta i Łucja miały widzenie w okresie między 13 maja a 13 października 1917 roku, który był w Portugalii bardzo napięty i skomplikowany politycznie.  Roku, kiedy to masoneria prowadziła bardzo aktywną agitację antyklerykalną i antychrześcijańską. Wówczas to w sposób szczególnie okrutny masoni rozprawiali się z wiernymi i ich kapłanami. Za wiarę i za Chrystusa ginęły tysiące ludzi. I choć nie zawsze były znane ich imiona i nazwiska, to z całą pewnością można twierdzić, że Portugalia w tym okresie dała niebu całe, z pewnością tysięczne, rzesze nowych świętych.

    Cudowna figura Matki Bożej, która objawiła się dzieciom w Fatimie Fot.rchiwum

    A więc rok 2017 jest jubileuszowy (setna rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie). Co będzie szczególnie znamienne w tym jubileuszu?

    Będzie to rok obfitujący w wiele znamiennych wydarzeń dla ludzkości. Będzie on obfitował w liczne wydarzenia religijne, kulturalne i naukowe. Większość tych wydarzeń będzie się działa na terenie sanktuarium fatimskiego. Wydarzeniem szczególnym będzie wizyta papieża Franciszka w Fatimie i ogłoszenie świętymi Franciszka i Hiacynty.  Pod koniec maja odbędzie się kolokwium dotyczące objawień maryjnych. Powołany będzie specjalny Międzynarodowy Kongres Stulecia Objawień zatytułowany „Przemyślmy Fatimę”.  A to z pewnością oznacza, że tajemnica Fatimy wciąż kryje w sobie jakieś nie do końca rozpoznane i potrzebujące wyjaśnienia kwestie, a konkretnie interdyscyplinarnego przestudiowania i odczytania tego maryjnego orędzia. Możliwe, że pewne zapiski Łucji trzeba raz jeszcze bardzo uważnie przestudiować i być może coś jeszcze odnaleźć pomiędzy wierszami.

    Kościół pw. św. Gertrudy liczy już 500 lat Fot. Marian Paluszkiewicz

    13 maja, czyli dziś, obchodzimy setną rocznicę objawienia się Matki Bożej rodzeństwu Franciszka i Hiacynty oraz ich krewnej Łucji. Co to wydarzenie znaczy dla nas wierzących dzisiaj?

    To jest bardzo wielkie wydarzenie zarówno dla ówczesnego pokolenia jak i dla wielu następnych pokoleń, bo przesłanie, które Matka Boża przekazała dzieciom, było nie tylko skierowane do nich i wiernych tamtych czasów. Ono było i jest skierowane do całej ludzkości, w tym do nas, żyjących w XXI wieku. Jest to bardzo ważne przesłanie dla każdego z nas. Matka Boża wzywa nas do pokuty za grzechy i ostrzega, że tylko czyste serce i wierność Bogu uratują nas od wiecznej klęski i potępienia.

    Powszechnie mówimy o trzech Tajemnicach Fatimskich, ale niektóre źródła twierdzą, że to była tylko jedna Tajemnica. Jak jest w rzeczywistości?

    Jeśli chodzi o Tajemnicę Fatimską, to zarówno dla Kościoła, jak i dla innych badaczy tego wydarzenia, są to tematy skomplikowane. Owszem, są zapiski siostry Łucji, ale wymagają one bardzo dokładnego przestudiowania i zrozumienia tego, co siostra zapisała.  Ostatnie badania Ojców Kościoła i naukowców z tej dziedziny dowodzą, że było to tylko jedno Maryjne przesłanie (choć w sumie było prawdopodobnie 6 objawień), które mówiło o trzech bardzo ważnych etapach ludzkości w XX i XXI wieku. Każde z tych przesłań dotyczy jednej i tej samej sprawy, że jeśli nie nawrócimy się i nie będziemy czynić pokuty, spotka nas  wiele nieszczęść i katastrof życiowych.  Ludzkość będzie cierpieć wiele ucisków, przeżyje wiele strasznych wojen, dozna głodu i chłodu. Będzie bardzo prześladowany Kościół, będą umierać za wiarę biskupi, kapłani, mężczyźni, kobiety i niewinne dzieci. Źródła kościelne podają, że między październikiem 1958 roku a lutym 1959 roku trzecia część Fatimskiej Tajemnicy została odczytana przez papieża Jana XXIII oraz kardynała Alfredo Ottawianiego. Po odczytaniu dokument złożono w tajnych archiwach Watykanu.

    Ale dwie pierwsze części tajemnicy były prawie od razu ujawnione. Zastanówmy się więc nad pierwszą częścią Fatimskiej Tajemnicy. Co Matka Boża dzieciom i także i nam chciała powiedzieć w tej części?

    W pierwszym objawieniu Matka Boża pokazała dzieciom piekło. Łucja w swoich zapiskach tak  o tym pisała:  „Pani pokazała nam morze ognia. Widzieliśmy zanurzone w tym morzu demony i dusze jako przezroczyste, płonące węgle mające ludzką postać, pływające w pożarze. Istoty te wyły i jęczały z bólu i rozpaczy. To było straszne. Demony miały obrzydliwe kształty wstrętnych i nieznanych zwierząt, były całe czarne. Na szczęście widzenie to trwało dość krótko, bo inaczej chyba umarlibyśmy ze strachu i przerażenia. Jednak Matka Boża przedtem uspokoiła nas obietnicą, że zabierze nas do nieba. I to nam dodało siły.”

    Ojciec Marianin Kęstutis Brilius wiele czasu poświęca pracy misjonarskiej Fot. Marian Paluszkiewicz

    Co kryje w sobie druga część orędzia, jakie Matka Boża powiedziała dzieciom?

    W drugiej części orędzia Matka Boża mówi o wojnie światowej. Powiedziała też, że Bóg chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. I jeśli takie nabożeństwo powstanie, to wiele dusz zostanie uratowanych, nastanie pokój na świecie. Mówiła też, że jeśli wierni nie spełnią tego Bożego zlecenia, to jeszcze za papieża Piusa XI wybuchnie druga, bardziej straszna wojna. Maryja ostrzegała też ludzkość, że Bóg ukaże świat za jego zbrodnie przez wojnę, głód i prześladowanie Kościoła. Jak widzimy te proroctwa już się spełniły. Ale Matka Boża powiedziała też dzieciom, że aby temu zapobiec przyjdzie sama, by żądać poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, a jako zadośćuczynienie nawoływała wiernych do uczestnictwa w Mszach św. i Komunii św. w każdą pierwszą sobotę miesiąca ku Jej czci. Pomimo że Matka Boża mówi o wielkiej pladze komunizmu, cierpieniach Ojca Świętego i wiernych, prześladowaniach Kościoła przez Rosję, to w końcu dodaje, że  jednak po tych wszystkich klęskach zatriumfuje Jej  Niepokalane Serce. Co więcej, Maryja powiedziała dzieciom, że nie ma takiego problemu w życiu  osobistym, państwowym i międzynarodowym, którego nie można byłoby rozwiązać poprzez pokutę i różaniec święty. Jest to bowiem najsilniejsza i najbardziej skuteczna broń przeciwko wszelkiemu złu na świecie. Możemy więc twierdzić, że druga przepowiednia Matki Bożej też się spełniła, bo w 1989 roku upadł reżim komunistyczny w Rosji i Europie. I pomimo że nie doszło jeszcze do pełnego nawrócenia, to jednak wiele się zmieniło.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Najbardziej zawiła chyba jest trzecia część Tajemnicy Fatimskiej, która była objawiona dzieciom 13 lipca 1917 roku, a odkryta wiernym dopiero w 2000 roku.  Co ona w sobie zawiera?

    W zapiskach siostry Łucji jest napisane, że w tym widzeniu widziała Anioła, który trzymał ognisty miecz, z którego wylatywały języki ognia. Drugą ręką wskazując na ziemię, Anioł głośno wołał: „POKUTY, POKUTY, POKUTY. Zobaczyliśmy wówczas biskupa przyodzianego w biel, a mieliśmy przeczucie, że jest to Ojciec Święty. Było też wielu innych biskupów, kapłanów i zakonników oraz zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż. Ojciec Święty szedł chwiejnym krokiem przez wielkie miasto i modlił się za zamordowanych. Gdy doszedł do wielkiej góry, został zabity przez żołnierzy. Tymczasem Anioły trzymające konewkę z kryształu zbierały do niej krew Męczenników i nią skrapiały dusze zbliżające się do Boga”.  I to właśnie, zdaniem badaczy, było proroctwo zamachu na Jana Pawła II w dniu 13 maja 1981 roku.  Trzecia część tajemnicy mówi też o wielkich prześladowaniach chrześcijan. Widzimy, że wszystko to się spełnia. Zobaczmy, ile niekończących się wojen trwa na świecie, ilu niewinnych wiernych ginie w Syrii i innych krajach.

    Pielgrzymi z całego świata przed Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej ofiarują Jej swoje troski, radości i podziękowania Fot. archiwum

    Czy z tego można wnioskować, że świat się jeszcze nie nawrócił  i mogą nas czekać jeszcze inne, o wiele straszniejsze klęski?

    Może tak, a może i nie. To trudno przewidzieć. Jedno jest pewne, że skoro takie rzeczy się dzieją: wojny, zabójstwa i itp. rzeczy, to świat  się jeszcze nie nawrócił i nie bardzo wiadomo, kiedy to się stanie. Pewne jest także, że  schronienia i łaski musimy szukać u Matki Bożej. To Ona jest największą i najlepszą naszą Adwokatką od  chwili Zwiastowania, kiedy wypowiedziała swoje „Fiat” aż po koniec świata. Wystarczy wspomnieć wypowiedziane słowa Jezusa z Krzyża do św. Jana: „Oto Syn twój i oto Matka twoja”. I nie miał tu na myśli tylko św. Jana, ale całą ludzkość. Skoro Matka Boża jest także Matką naszą, to właśnie do Niej jako największej orędowniczki powinniśmy się zwracać. To Ona jest w pewnym sensie naszą drabiną do nieba.

    Regina Apkočiunaitė opiekuje się setkami świec w kaplicy i dodatkowo prowadzi Kronikę Miłosierdzia Bożego — świadectw, jakie składają wierni Fot. Marian Paluszkiewicz

    Nabożeństwo do Matki Bożej jest dość szeroko rozpowszechnione na świecie.  Wielu mówi o 5 pierwszych sobotach miesiąca (Msza św. i komunia św. ) do Jej Serca, inni mówią o 7 sobotach. Jak to jest?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Różne źródła różnie mówią, bo różne są w różnych krajach pod tym względem tradycje. Jedno jest pewne, że każda modlitwa do Matki Bożej zawsze jest skuteczna. My, marianie, którzy mamy szczególne nabożeństwo do Maryi, w sposób szczególny zawsze świętujemy każdy  13. dzień miesiąca.

    Powszechnie się mówi, że trzecia część Tajemnicy Fatimskiej jest już ujawniona. Tymczasem niektórzy badacze i teolodzy Kościoła skłonni są myśleć, że ta część Tajemnicy jeszcze coś w sobie kryje. Pisał o tym między innymi ks. jezuita i egzorcysta, Machali Martin, który już zmarł, a miał w swoim czasie dostęp do zapisków Łucji. Czy może tak być?

    My do końca nie znamy zamysłów bożych, bo Bóg nigdy nie mówił wprost. Wystarczy przypomnieć naukę Pana Jezusa, który zawsze przemawiał do ludu w formie przypowieści, a czasem nawet zagadkami. I to całkiem nie dlatego, że chciał ludzi w jakiś sposób zmylić. Mówił tak dlatego, żeby ludzie sami chcieli i mogli odczytać to, co powiedział. Dziś Bóg też wiele razy i na różne sposoby do nas przemawia i nawołuje nas do rozpoznania znaków czasu. Niestety, bardzo często nie potrafimy albo może nawet nie bardzo chcemy rozpoznać tych znaków, bo nie zawsze są one nam wygodne. Adamowi i Ewie Bóg w swoim czasie zakazał zrywania z owoców z jednego drzewa, ale nie powiedział im dokładnie, jakie będą tego skutki. Podobnie jest z nami wierzącymi. Bóg przed wielu rzeczami nas przestrzega, ale nie mówi o skutkach. Pozostawia to dla nas samych, byśmy się nad wszystkim zastanowili i wyciągnęli odpowiednie wnioski. Niestety, z tymi ostatnimi nie jest jeszcze u nas najlepiej.

    Ojciec Święty Franciszek ogłosił ten rok Rokiem Maryi, tymczasem biskupi Litwy ogłosili ten rok w naszym kraju Rokiem błogosławionego Arcybiskupa Teofiliusa. Czy jedno z drugim nie koliduje?

    Absolutnie nie. Oczywiście, że prymat należy do Watykanu. Jeśli jednak w tym czasie w takim lub innym kraju wyłoni się jakiś kandydat do wyniesienia na ołtarze, to dany kraj jak najbardziej ma prawo lokalnie ogłoszenia roku jego imieniem. Cieszymy się, że będziemy mieli jeszcze jednego orędownika za nas w naszym kraju. Ale nie zapominajmy także o naszej młodzieży. Wśród młodych jest także dużo kandydatów na świętych, a może nawet już świętych. To właśnie my starsi, musimy się stale gorąco modlić i wspierać naszą młodzież, bo to od nich zależeć będą losy Kościoła i naszej Ojczyzny. I nie mówmy, że nasza młodzież pije, narkotyzuje się. Tak, są i tacy, ale mamy bardzo wiele pereł pięknej młodzieży i moim  zadaniem należy ją wspierać, wspomagać  modlitwą, dobrym słowem i dobrym własnym przykładem.

    Symboliczne serce jako podziękowanie za doznany cud od rodziny Palionysów Fot. Marian Paluszkiewicz

    Z tego, o czym rozmawialiśmy wnioskuję, że droga do nieba prowadzi przez Maryję i właśnie w tym roku jubileuszowym, jeśli tylko otworzymy nasze serca, mamy dużą szansę na Jej wsparcie.

    Jak najbardziej. Dlatego wszystkim wiernym, jak i Waszym czytelnikom chciałbym na zakończenie powiedzieć jedną bardzo ważną rzecz. Nie łudźmy się, że ilość modlitw na różańcu czy na Litanii Loretańskiej doprowadzi nas do świętości. Chodzi całkiem nie o to, ile „odklepiemy” w ciągu dnia modlitw. Chodzi o to, z jakim sercem to robimy. Czasami jedna przysłowiowa „Zdrowaśka” może wydać o wiele większy owoc niż kilka modlitw na różańcu. Jeśli nasze serca będą otwarte na Boga i Maryję, jeśli będziemy się modlić w duchu skruchy, przyznania swojej nicości, jak to robił znany z ewangelii celnik w kościele, to wcześniej bądź później doznamy łask, o które prosimy. Jeśli nasz dzień nie będzie się tylko sprowadzał do porannego i wieczornego pacierza, a potrafimy przez cały dzień żyć z Bogiem i ofiarować Mu każdą naszą czynność na Jego chwałę, to dopiero wtedy będziemy prawdziwie wolni i szczęśliwi.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    HISTORIA ZGROMADZENIA OJCÓW MARIANÓW

    Jak podają źródła historyczne, zostało utworzone w Polsce, w Poznaniu w 1673 roku. Oficjalnie jednak zakon został uznany dopiero w roku 1699. Na Litwie pierwszy zakon powstał w 1750 roku w Mariampolu, obecnie ma też swoją filię w Kownie. Na świecie marianie są i pracują w 18 krajach.
    Ich zgromadzenie bezpośrednio podlega papieżowi. Podstawowym zadaniem zakonników jest szerzenie kultu Maryi oraz praca misyjna, gdziekolwiek tylko zostaną posłani.

    Ich siedziba w Kownie znajduje się w samym centrum miasta. Na swoim terenie mają mały, ale bardzo ładny kościółek pw. św. Gertrudy oraz małą kaplicę. Mają tam, dotąd nigdzie chyba nie spotykane, tradycje. Od wielu bowiem lat wierni stawiają tu w swoich intencjach spore świece wotywne, które palą się przez siedem dni i nocy. Każdy, którą taką świecę postawi modli się nie tylko w swojej intencji, ale także we wszystkich innych intencjach. W sumie pali się tu od 700 do 800 świec stale. Istnieje w sanktuarium od lat prowadzona Kronika Miłosierdzia, w której ludzie spisują swoje świadectwa o doznanych łaskach. Kronikę tę prowadzi i opiekuje się nią niestrudzona Regina Apkačiūnaitė. Natomiast o ład i porządek w kościele, jak też w kapliczce, w której palą się świece, dba siostra zakonna Rita ze Zgromadzenia Świętej Rodziny. Miejsce to jest dobrze znane nie tylko mieszkańcom Kowna, ale i wielu pielgrzymom.

    PIELGRZYMKA PAPIEŻA FRANCISZKA

    Papież Franciszek wyruszył w piątek w podróż do Fatimy w Portugalii na obchody 100-lecia objawień maryjnych. Dziewiętnasta zagraniczna papieska pielgrzymka od początku pontyfikatu potrwa ponad dobę, a jej hasłem są słowa „Z Maryją, pielgrzym nadziei i pokoju”.
    Uroczystości kanonizacyjne rozpoczną się dzisiaj, w sobotę rano. Ma w nich wziąć udział około miliona osób.
    W czasie objawień Matka Boża miała powierzyć pastuszkom trzy tajemnice.
    Pierwsza zapowiadała wczesną śmierć Hiacynty i Franciszka.
    Druga – wybuch II wojny światowej, nawrócenie Rosji i koniec komunizmu.
    Trzecia z nich, ujawniona dopiero w 2000 roku, mówiła między innymi o męczeńskiej śmierci papieża. Jan Paweł II wiązał ją z zamachem, w którym został ciężko ranny. Wierzył, że to Matka Boża Fatimska uratowała mu życie.
    Papież Franciszek ma kanonizować Hiacyntę i Franciszka. Zmarli oni niedługo po objawieniach – w 1920 i 1919 roku. Oboje zostali beatyfikowani przez Jana Pawła II 13 maja 2000 roku.
    Od 13 maja do października 1917 roku trojgu pastuszkom ukazywała się Matka Boża. W sumie miało miejsce sześć objawień, których doznały dzieci w Cova da Iria.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Prezentacja książki „Tak teraz postępują uczciwi ludzie. Polacy z Wileńszczyzny ratujący Żydów”

    W wydarzeniu wzięła udział autorka książki, Ilona Lewandowska, Danutė Selčinskaja, kierowniczka projektu upamiętnienia ratujących Żydów Muzeum Historii Żydów im. Gaona Wileńskiego oraz przedstawiciele wydawcy, czyli Instytutu Polskiego w Wilnie. Wydarzenie rozpoczęło się od projekcji filmu „Świat Józefa”, który opowiada historię...

    Laurynas Kasčiūnas nowym ministrem obrony Litwy. Wśród priorytetów reforma poboru

    Prezydent ocenił kandydaturę Nominacja Kasčiūnasa została przedłożona prezydentowi przez premier Ingridę Šimonytė w zeszłym tygodniu, a głowa państwa powiedziała, że chce ocenić informacje dostarczone przez służby na temat kandydata.Arvydas Anušauskas, który do tej pory pełnił funkcję ministra, podał się do...

    Centrum Kultury Samorządu Rejonu Solecznickiego zaprasza na koncert chóru „Res Musica” z Gryfina

    Chór też zaśpiewa podczas nabożeństwa. Chór „Res Musica” w Gryfinie działa od 23 lat. Występował w kraju i za granicą. W swoim dorobku posiada złote, srebrne i brązowe dyplomy zdobyte na festiwalach i w konkursach chóralnych. Założycielem i pierwszym dyrygentem...

    Wiec w Wilnie w obronie oświaty [GALERIA]

    Więcej na ten temat w kolejnych numerach magazynu i dziennika „Kuriera Wileńskiego”. Fotodokumentację z wiecu organizowanego przez ZPL przygotował nasz fotoreporter, Marian Paluszkiewicz.