Więcej

    Sankcje po europejsku i amerykańsku

    Czytaj również...

    Od kryzysu na Ukrainie i aneksji Krymu minęły już przeszło trzy lata, które dla Rosji od początku wiążą się z bardzo konkretnymi sankcjami ekonomicznymi. Świat zachodni nie zaakceptował agresywnej polityki Rosji, jednak trzeba przyznać, że głos sprzeciwu brzmi zdecydowanie odważniej za oceanem, niż w instytucjach Unii Europejskiej. Wyczuwalna różnica stanowisk wynika przede wszystkim z różnic interesów Niemiec i USA.

    Unia Europejska przedłużyła w poniedziałek sankcje wobec Rosji związane z aneksją Krymu. Obejmują one m.in. zakaz importu produktów z Krymu i Sewastopola do UE oraz zakaz inwestowania na półwyspie, co oznacza, że obywatele i firmy z UE nie mogą kupować tam nieruchomości, finansować krymskich firm i świadczyć związanych z tym usług. Restrykcje dotyczą też usług turystycznych; statki turystyczne z UE nie mogą zawijać do portów na półwyspie, z wyjątkiem sytuacji nadzwyczajnych.

    Sankcje zakazują również eksportu na Krym niektórych dóbr i technologii w sektorze transportu, telekomunikacji, energii, wydobycia ropy, gazu i minerałów. Zakazane są także techniczne wsparcie, pośrednictwo i usługi budowlane oraz inżynieryjne dotyczące tych sektorów.

    Jest to tylko część ograniczeń, z jakimi musi liczyć się obecnie Rosja w kontaktach z UE. O wiele dalej idą natomiast nowe, amerykańskie propozycje.
    Nowymi sankcjami, jakie przewiduje uchwała przegłosowana ogromną większością głosów przez senat USA, mają zostać objęte osoby powiązane z wrogimi cyberatakami i inną działalnością w tej dziedzinie, sprzedażą broni dla Syrii, oskarżone o łamanie praw człowieka i korupcję oraz związane z rosyjskim wywiadem bądź ministerstwem obrony.
    Ustawa przewiduje również zaostrzenie istniejących sankcji wobec takich sektorów rosyjskiej gospodarki, jak górnictwo, hutnictwo, żegluga, koleje i energetyka. Aby weszła w życie, wymagane jest jeszcze uchwalenie jej przez Izbę Reprezentantów i podpisanie przez prezydenta Donalda Trumpa.

    – Bez wątpienia w przypadku Rosji najbardziej skutecznym środkiem są sankcje personalne, wymierzone w konkretne osoby, przywódców państwa, wpływowe osoby. Bardzo dotkliwym dla Rosji środkiem są także sankcje, które ograniczają dostęp Rosji do nowych technologii, zwłaszcza w dziedzinie energetyki – zauważa politolog, Mariusz Antonowicz.

    Uchwała amerykańskiego senatu wywołała sprzeciw nie tylko w Rosji, ale także w Unii Europejskiej. Przeciwko stanowisku USA najgłośniej protestują Niemcy i Austria. Decyzję senatorów skrytykowali m.in. szef MSZ Sigmar Gabriel i kanclerz Austrii, Christian Kern oraz kanclerz Niemiec, Angela Merkel.

    – To prawda, że stanowiska USA i Niemiec w sprawie Rosji znacznie się różnią, przede wszystkim ze względu na silne powiązania gospodarcze między Rosją a Niemcami, jednak dziś są one zdecydowanie mniejsze, niż 5 czy 6 lat temu. Po aneksji Krymu i konflikcie na Ukrainie stanowisko Unii Europejskiej, w tym Niemiec wobec Rosji, bardzo się zmieniło. W przypadku Niemiec i USA nadal istnieją różnice wynikające przede wszystkim z różnic interesów gospodarczych, jednak są one zdecydowanie mniejsze niż przed rozpoczęciem kryzysu na Ukrainie – zauważa Antonowicz.

    Główny powód amerykańsko-niemieckiego sporu dotyczy energetyki. W wyniku amerykańskich sankcji mogą ucierpieć interesy niemieckich i austriackich firm współpracujących z Rosją, m.in. w projekcie Nord Stream 2, czyli gazociągu mającego połączyć Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie. Projekt, który jest bardzo niekorzystny z punktu widzenia m.in. Litwy i Polski, od lat jest przedmiotem sporów. W samej Unii przeciwko jego budowie protestują kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
    Krytykami inwestycji są również Amerykanie, którzy mają w tym swój własny cel: wejście na rynek europejski z eksportem własnego, skroplonego gazu ziemnego. W tym przypadku interes Ameryki jest zbieżny z interesem naszego regionu, któremu bezpieczeństwo energetyczne może zapewnić m.in. dywersyfikacja źródeł energii.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Prof. Stanisław Swianiewicz – patriota, naukowiec, świadek historii – doczekał się pełnej biografii

    Ilona Lewandowska: W marcu odebrał Pan Nagrodę „Przeglądu Wschodniego” w kategorii dzieła krajowe za książkę „Intelektualny włóczęga. Biografia Stanisława Swianiewicza”. Jakie znaczenie ma dla Pana to wyróżnienie?  Wojciech Łysek: Ogromne. O Nagrodzie „Przeglądu Wschodniego” słyszałem zawsze jako o prestiżowej. Dlatego...

    Biskup niezłomny

    Ilona Lewandowska: Jako jednego z patronów roku 2024 ustanowiono także abp. Antoniego Baraniaka, któremu poświęcił Ksiądz swoją książkę „Defensor Ecclesiae. Arcybiskup Antoni Baraniak (1904–1977). Salezjańskie koleje życia i posługi metropolity poznańskiego”. Co zdecydowało o wyborze takiego tytułu książki i...

    Chciałbym iść drogą Sprawiedliwych

    Ilona Lewandowska: W tegorocznych obchodach Dnia Pamięci Ratujących Litewskich Żydów zauważalnym akcentem była seria zrealizowanych przez Pana filmów „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” (lit. Pasaulio teisuoliai). Pokazywano je w szkołach, muzeach, także podczas konferencji zorganizowanej przez Centrum Badania Ludobójstwa i...

    Kulinarna opera wielkanocna, czyli jak świętowano w dworach dawnej Litwy

    „O kulturze życia codziennego w minionych wiekach nie wiemy wiele, bo to, co codzienne, rzadko bywa przedmiotem barwnych opisów. Wydaje się, że Wielkanoc, święto obchodzone co roku bardzo uroczyście, powinna być dobrze odzwierciedlona we wspomnieniach czy innych źródłach. Tak...