Więcej

    Politycy o przyszłości koalicji

    Czytaj również...

    Ramūnas Karbauskis i Waldemar Tomaszewski nie komentują możliwości wspólnej koalicji Fot. Marian Paluszkiewicz

    Ostatnio pojawiają się w mediach spekulacje, że po ewentualnym rozpadzie koalicji Związku Chłopów i Zielonych z socjaldemokratami to właśnie partia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) mogłaby zostać nowym partnerem koalicyjnym „chłopów”. Gorąco również w samorządzie wileńskim, gdzie może dojść do rozpadu koalicji liberałów z konserwatystami.

    – Na razie jesteśmy w koalicji z socjaldemokratami, dlatego też jest zbyt wcześnie komentować ten temat – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Ramūnas Karbauskis, lider Związku Chłopów i Zielonych.

    Rima Baškienė, zastępca przewodniczącego sejmu, w rozmowie z nami powiedziała, że nawet nie będąc w koalicji, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin pracuje konsekwentnie.

    – Członkowie tej frakcji, którzy pracują w sejmie, są pracowici, odpowiedzialni, to wspaniali politycy. Mówię o wszystkich, zwłaszcza o tych, którzy pracują już nie pierwszą kadencję. Widzimy, jak szczerze pracuje Leonard Talmont, Rita Tamašunienė, Jarosław Narkiewicz i wielu innych. To wspaniały zespół prawdziwych polityków. Konstruktywna praca jest dla nich ważniejsza niż politykowanie. My ich bardzo szanujemy i cenimy jako polityków i ludzi. Nie odrzucamy takiej możliwości, żeby ta partia weszła do koalicji rządzącej. Na razie żadnej decyzji nie ma, nie dyskutowano na ten temat, nie rozmawialiśmy też z nimi o takiej możliwości, dlatego dzisiaj nic konkretnego nie mogę na ten temat powiedzieć. Jeżeli przyszłość ułoży się tak, że Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin będzie mogła pracować w koalicji, to myślę, że mielibyśmy wspaniałych partnerów ─ mówi Rima Baškienė.
    Tymczasem Gintautas Paluckas, przewodniczący socjaldemokratów w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że  konkretną odpowiedź, czy pozostaną w koalicji, dadzą do 20 września.

    – Nasi partnerzy z koalicji oczywiście chcą, żebyśmy szybciej odpowiedzieli, czy zostajemy w koalicji. Odpowiedź chcą otrzymać do 10 września. My jesteśmy dużą, wpływową partią i ta dyskusja nie może odbyć się w ciągu dwóch trzech tygodni. Tak jak już mówiliśmy wcześniej, konkretną odpowiedź damy do 20 września. Natomiast jeżeli nasi partnerzy chcą za nas zadecydować wcześniej, to ich prawo. Nas tu za bardzo nie pogonią ─ zaznaczył Paluckas.

    Jak mówi, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin może pojawić się w koalicji.

    – Dlaczego nie? Ale między Związkiem Chłopów i Zielonych a Akcją Wyborczą jest wielka różnica co do kwestii nazwisk. Chłopi nie zgadzają się na zapis nazwisk na pierwszej stronie paszportu w oryginale. Są w tym stanowczy. Mieliśmy z tym problem, ponieważ nasza partia zgadza się na ten zapis, mamy nawet przyszykowane potrzebne projekty, a nasi partnerzy koalicyjni ─ nie. Być może udałoby się dojść do kompromisu. Obecnie między Związkiem Chłopów i Zielonych a Akcją Wyborczą odbywa się nieformalna współpraca ─ podkreślił Gintautas Paluckas.
    Europoseł Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskiego Rodzin nie komentuje możliwości wstąpienia do koalicji rządzącej.

    – Nie ma co komentować tego tematu. Nie rozmawiamy o tym, żeby być w koalicji. Załatwiamy wiele spraw ważnych dla mniejszości narodowej na Litwie. Teraz zabiegamy o interesy naszych wyborców. Prace posuwają się do przodu ─ powiedział Waldemar Tomaszewski.

    Mer uważa, że temat placówek oświatowych mniejszości narodowych jest bardzo delikatnym tematem, a nawet międzynarodowym Fot. Marian Paluszkiewicz

    Groźba rozpadu zawisła również nad koalicją rządzącą Wilnem. Podczas środowego posiedzenia Rady Samorządu Miasta Wilna, kiedy rozpatrywano wniosek dotyczący nadania statusu długiego gimnazjum trzem placówkom oświatowym mniejszości narodowych, z powodu porozumienia konserwatystów z partią Arturasa Zuokasa zabrakło kworum. Salę opuścili jego radni z Litewskiego Związku Wolności, konserwatyści oraz członkowie partii „Lista Litwy”.
    – Jest taka możliwość, że koalicja z konserwatystami się rozpadnie. Dla mera jest ważne, żeby w stolicy odbywały się potrzebne prace. Jedną z nich jest nadanie statusu długiego gimnazjum następującym placówkom: Szkole Podstawowej im. Szymona Konarskiego, Gimnazjum im. Adama Mickiewicza oraz Szkole im. Aleksandra Puszkina. Zdania partii w różnych sprawach są odmienne. Konserwatyści głosują nie tak, jak jest zatwierdzone w umowie koalicyjnej. Dotyczy to także odnowy transportu publicznego – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Aleksandras Zubriakovas, doradca mera Remigijusa Šimašiusa.
    Jak mówi, po dwóch tygodniach zbierze się prezydium i będzie rozpatrywało kwestię obecności konserwatystów w koalicji rządzącej miastem.
    – Bardzo wyraźnie widać, że konserwatyści blisko współpracują z partią Zuokasa. Gdy był rozpatrywany projekt nadania statusu długiego gimnazjum trzem placówkom oświatowym mniejszości narodowych, partia Zuokasa i konserwatyści postanowili zbojkotować posiedzenie. Przez pewien czas im się to nie udawało, ale niestety w końcu dopięli swego – twierdzi Aleksandras Zubriakovas.
    Pomysł nadania statusu długiego gimnazjum poparli liberałowie, socjaldemokraci oraz AWPL-ZChR.
    – Mer uważa, że temat placówek oświatowych mniejszości narodowych jest bardzo delikatnym tematem o statusie międzynarodowym. W tej sprawie do mera dzwonił minister spraw zagranicznych Litwy i wyraził swoje zaniepokojenie. Minister rozmawiał również w tej kwestii z politykiem z Polski. Musimy zadbać o dobre stosunki z Polską, więc mer Šimašius uważa, że te placówki powinny otrzymać status długiego gimnazjum. W tym miejscu konserwatyści zachowali się bardzo nieodpowiedzialnie, zbojkotowali posiedzenie. Te problemy nie zostały rozwiązane. Ponownie powróci się do nich dopiero przed 1 września. To spowoduje wiele niedogodności dla tych szkół, ponieważ nie wiadomo, jak mają się przygotować do nadchodzącego roku szkolnego – podkreślił Aleksandras Zubriakovas.
    Wicemer, konserwatysta, Valdas Benkunskas zarzucił liberałom, że decyzja dotycząca reorganizacji szkół została podjęta jeszcze w 2015 roku i dlatego nie warto powracać do tego pomysłu. Valdas Benkunskas odmówił wszelkich komentarzy „Kurierowi Wileńskiemu”.
    Liberałowie w radzie mają 15 radnych, AWPL-ZChR – 10, konserwatyści – 8, socjaldemokraci – 4, Lista Litwy – 4, Porządek i Sprawiedliwość – 3.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...