Więcej

    Równi i równiejsi

    Rząd Litwy z dumą poinformował, że od 1 października wzrosną emerytury. O całe 13 euro!
    Politycy „zapomnieli” chyba przy okazji o innej, bardzo ciekawej informacji, a mianowicie, iż planowane jest również zwiększenie gaż politykom, urzędnikom, funkcjonariuszom skromniej (niby) uposażonym. Piękne plany, ale bardzo dziwne jest, że do tej kategorii skromnie uposażonych, dołączają też siebie. I tu już powstaje bardzo ciekawa matematyka, gdyż, jak wynika z projektu, ich comiesięczne pensje miałyby poszybować o kilkaset euro więcej. Czyli, nie o te „starcze” 13 euro albo 20-30 jak dla szeregowych pracowników placówek budżetowych, ale mniej więcej o 300 euro.
    Więc po nowelizacji każdy poseł otrzymujący dotąd co miesiąc 2 537,7 euro (bez dodatków) miałby 2 754,8 euro plus dodatki.
    Marszałek sejmu i premier, zamiast dotychczasowych 3 366,9, otrzymywaliby co miesiąc 3 663,6 euro brutto pensji, przewodniczący komitetów sejmowych 3 081,4 euro, zamiast dotychczasowych 2 831,85 euro, ministrowie – 3 379,6 euro (wcześniej 3 105,9).
    Wyliczankę tę można przedłużać, ale czy od tego coś się zmieni?
    Jedno jest jasne, kto miał wysokie pobory, otrzyma dziesięciokrotnie więcej, a ten kto miał mizerną emeryturę, będzie się musiał zadowolić banknotem o nominale 10 euro. Wszak tak było podczas poprzedniej podwyżki emerytur. Ci, co mieli minimalne emerytury, otrzymali po 11-13 euro, zamiast deklarowanych 20, a kto wynagrodzenie miał większe, dostał nawet 40 euro.
    No i jak tu nie mówić o równych i równiejszych?