Więcej

    Na wileńskim placu Łukiskim stanie partyzancki bunkier

    Czytaj również...

    Na placu Łukiskim w Wilnie stanie pomnik poświęcony litewskim partyzantom, dłuta rzeźbiarza i projektanta Andriusa Labašauskasa. Pomnik ma przypominać bunkier partyzancki.

    – Do 17 grudnia w Wileńskim Centrum Sztuki Współczesnej (ŠMC) można zapoznać się z projektem. Proponuję spojrzeć na plac Łukiski przede wszystkim jak na otwartą przestrzeń miejską. Na placu zostanie utworzone niewielkie wzniesienie, które będzie zlewać się z placem i będzie przedłużeniem jego ścieżek i trawników. Południowe zostanie skierowane na aleję Giedymina, zbocze zaś owego wzniesienia ma być wykończone poziomą, rzeźbiarską kompozycją opartą na motywach drzew – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Andrius Labašauskas.

    Na pniach drzew wypisane będą pseudonimy partyzantów: Ąžuolas (Dąb), Liepa (Lipa), Beržas (Brzoza), Drebulė (Osika) i inne. W celu zmylenia prześladowców pod jednym pseudonimem często ukrywało się kilka osób, dlatego monument w symboliczny sposób upamiętniłby nie kilku konkretnych wojowników, lecz wszystkich, którzy w ten czy inny sposób brali udział w walkach o wolność.

    – Chcę stworzyć minimalistyczny krajobraz, który przypominałby, komu musimy być wdzięczni za to, że mamy możliwość żyć wolni w swoim własnym kraju. Motyw ten został wybrany nieprzypadkowo. Widok wznoszących się ku górze pni kojarzy się z leśnymi bunkrami partyzanckimi i lasem, który dla Litwinów od dawien dawna jest ważny – zarówno pod względem strategicznym, jak i sakralnym. Owa ściana rzeźbiarska zostanie wkomponowana w zbocze wzniesienia, dlatego będzie symbolizowała również podziemie – symboliczną przestrzeń, w której trwał ruch oporu – zaznaczył Andrius Labašauskas.

    Koszt realizacji nowego projektu nie będzie mógł przekroczyć kwoty 500 tys. euro, uwzględniając honoraria, wartość materiałów w ekwiwalencie pieniężnym oraz ustawienie postumentu.

    – Projekt ma zostać zrealizowany do grudnia 2018 roku. Mam nadzieję, że zdążymy zrobić wszystko na czas. Jednak nie zależy to tylko ode mnie. Jeśli każdy swoją pracę wykona na czas, to problemów nie będzie – podkreślił Labašauskas.

    Od 3 do 19 listopada mieszkańcy mogli głosować na jedną z pięciu propozycji na pomnik poświęcony obrońcom niepodległości Litwy, który stanie na placu Łukiskim w przyszłym roku. O wyborze projektu decydowali nie tylko mieszkańcy, ale także komisja ekspercka. 9 ekspertów mogło w sumie przyznać 9 punktów – tyle samo, co głosujący mieszkańcy.


    Projekt ma zostać zrealizowany do grudnia 2018 roku Fot. Marian Paluszkiewicz

    Projekt autorstwa Andriusa Labašauskasa zdobył największe poparcie w głosowaniu internetowym (37,51 proc.) oraz 7 z 8 głosów członków komisji eksperckiej. Ogółem propozycja zyskała 10 punktów z 16 możliwych. Zwycięzca został ogłoszony w poniedziałek, 27 listopada.

    Prace rekonstrukcyjne na placu Łukiskim zakończono na początku listopada. Zrobiono nowe ścieżki, nową nawierzchnię, ławeczki (na razie tymczasowe), zainstalowano latarnie, zasadzono drzewa (ogółem ma być posadzonych 200 drzew). Na rekonstrukcję przeznaczono 3,8 mln euro.

    Wiosną na placu zacznie działać interaktywna fontanna, która nie będzie miała odpowiedników w całym regionie bałtyckim. Fontanna w czasie rzeczywistym będzie się dostosowywała do ruchów ludzkich, będzie dynamicznie zmieniała formy i wysokość wytrysków wody, która, podświetlona lampami LED, będzie przybierała coraz inne kolory.

    Nie wszyscy jednak są zadowoleni z tego pomysłu. 17 listopada „Tłoka” – organizacja społeczna o charakterze nacjonalistycznym, zorganizowała na placu Łukiskim wiec. Uczestnicy protestu żądali, aby z okazji 100-lecia odzyskania przez Litwę niepodległości, na placu została ustawiona rzeźba Pogoni. Ich zdaniem inne projekty nie mogą być brane pod uwagę.
    Organizatorzy powoływali się na badania opinii publicznej, z których wynika, że 76 proc. ankietowanych poparło ten pomysł. Ministerstwo Kultury jest sceptyczne wobec badań, ponieważ jego zdaniem w badaniach wypowiadali się nie tylko wilnianie.
    ***
    Plac Łukiski jest największym placem w Wilnie, o powierzchni około 4 ha.
    Pierwsza, poważna rekonstrukcja placu oraz jego okolic została zrealizowana w połowie XIX wieku. Po powstaniu styczniowym w 1863 roku na placu odbywały się egzekucje powstańców, między innymi Zygmunta Sierakowskiego i Konstantego Kalinowskiego. W 1875 r. plac został wybrukowany. Od 1900 r. odbywał się tam jarmark świętojerski, a w 1904 r. plac Łukiski stał się miejscem kaziukowych jarmarków.
    W 1953 roku został przemianowany na plac Lenina. Umieszczono na nim także pomnik wodza rewolucji. W 1991 roku pomnik został usunięty i pozostała pusta przestrzeń, która, jak na razie nie jest zagospodarowana.

     

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Rolnicy: wczesny wysiew wcale nie oznacza wcześniejszych plonów

    Jak zauważa w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Jonas Sviderskis, dyrektor generalny Związku Przedsiębiorstw Rolniczych, z praktycznego punktu widzenia nie ma to większego sensu, ponieważ na początku kwietnia gleba nie jest jeszcze wygrzana do odpowiedniej temperatury i w drugiej połowie...

    Rheinmetall zbuduje fabrykę na Litwie. Armonaitė: „To historyczny moment dla nas”

    Dokument podpisali minister gospodarki i innowacji Aušrinė Armonaitė, minister ochrony kraju Laurynas Kasčiūnas oraz Maximilian Froch, dyrektor ds. rozwoju międzynarodowych programów strategicznych Rheinmetall. Największa inwestycja obronna w historii Litwy — To historyczny moment dla naszego kraju. Właśnie podpisaliśmy protokół ustaleń. Oznacza...

    W tym roku kleszcze atakują wcześniej

    — Z powodu ocieplenia klimatu kleszcze stają się aktywne coraz wcześniej. Przypadki boreliozy, jak i kleszczowego zapalenia mózgu są rejestrowane przez cały rok. Niestety z każdym rokiem zwiększa się też liczba zakażeń — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Milda Žygutienė, główna specjalistka Wydziału Zarządzania Chorobami Zakaźnymi Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego. Czytaj...

    Uwaga! Dzikie zwierzęta na drodze — warto zdjąć nogę z gazu

    — Wraz z ociepleniem pogody kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność podczas jazdy po zalesionych drogach i terenach zielonych. Dzikich zwierząt można spodziewać się na drogach przez cały rok, ale teraz zaczynają one regularnie wybierać tereny wiejskie. Kierowcy powinni pamiętać,...