Więcej

    Celowe nieprzewidziane okoliczności?

    Prawda definicji nieprzewidywalnych wydarzeń, czasem określanych jako „siła wyższa”, jest dość prosta. W wileńskim samorządzie jednak wszystko się komplikuje.
    Przykładem takiej komplikacji jest budowa wiaduktu dla pieszych nad ulicą Teodora Narbutta, która za parę miesięcy miałaby się już zakończyć bez możliwości przedłużania terminów. A jednak, przesunięto projekt na później, ze względu na „nieprzewidziane okoliczności” – jakimi, jak się można było dowiedzieć w samorządzie, było to, że m.in. przeciągały się konsultacje społeczne.
    Konsultacje społeczne, prace projektowe, tworzenie budżetu czy koordynowanie prac budowlanych z sieciami komunikacyjnymi i inne rzeczy – są określone w ustawie o zamówieniach publicznych i innych aktach prawnych. Ba, są w wielu przypadkach określone terminy na poszczególne czynności, wyznaczone terminy na odwołania i inne. To znaczy, że tak na logikę – da się je przewidzieć, a nawet przewidzieć, ile będą trwały. Chyba, że się celowo wyznacza takie terminy, by zwycięska w przetargu firma nie mogła ich dotrzymać, bo, na przykład – wygrać miał ktoś inny. Albo jest się po prostu niekompetentnym. Jedno czy drugie – w stolicy świętującego stulecie państwa i tak nie przystoi.