Więcej

    Zjazd MIDAS u Polaków w Czechach

    Czytaj również...


    Zwyciężczyni Nagrody Ottona von Habsburg, Petra Sorge, wręczający nagrodę Ulrich von Habsburg, Jørgen Møllekær​, redaktor naczelny dziennika duńskiego w Niemczech „Flensborg Avis” Fot. Witold Kożdoń, „Głos”

    Na coroczny Zjazd MIDAS przybywają przedstawiciele 28 zrzeszonych w europejskim stowarzyszeniu dzienników mniejszości narodowych i etnicznych gazet codziennych, wydawanych w 11 językach.

    Tym razem, gospodarzem zjazdu był dziennik Polaków w Czechach, „Głos”, który we współpracy z Kongresem Polaków w Czechach i Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie” zorganizował Zjazd w Ostrawie na Morawach. Odbył się on w dniach 24-27 maja.
    Polacy w Czechach są mniejszością narodową od niedawna, bo od roku 1920. Przez stulecia polskie Księstwo Cieszyńskie było niezależnym podmiotem, rządzonym przez Piastów Cieszyńskich, a po wygaśnięciu rodu włączone zostało do monarchii habsburskiej. Po upadku Austro-Węgier, część księstwa znalazła się w granicach Czechosłowacji – chociaż były to ziemie zamieszkiwane przez Polaków, Czechom zależało na uprzemysłowionym regionie, przez który przebiegałby strategiczny szlak kolejowy.

    Wykorzystali więc bolszewicką inwazję na Europę, by przyłączyć te ziemie do swojego kraju, co stało się powodem konfliktu z Polską w okresie międzywojennym. Od tego czasu polskie ziemie w Czechach przyjęło się nazywać Zaolziem, gdyż znajdują się za rzeką Olzą.
    – Większość Polaków mieszka w 31 gminie: tam ich żyje ponad 10 proc., tam mają dwujęzyczne nazewnictwo, również podwójne nazewnictwo obowiązuje na kolei, stacje kolejowe są dwujęzyczne, co można sprawdzić w wyszukiwarkach internetowych. W żadnej wiosce na Zaolziu nie ma więcej niż 50% Polaków, chociaż jeszcze 20 lat temu były dwie takie wioski: Gródek i Wędryna – bogatą historię i teraźniejszość polskiej społeczności w Czechach przedstawił zebranym Józef Szymeczek, wiceprezes Kongresu Polaków w Republice Czeskiej.
    Mniejszość polska w Czechach od czasu swojego powstania w 1920 roku jest bardzo aktywna. Obecnie ma 31 organizacji, które są instrumentem utrzymywania tożsamości i języka w polskim środowisku. Największy jest Polski Związek Kulturalno-Oświatowy, który ma 43 Domy Polskie, jest także Macierz Szkolna, która zrzesza rodziców szkół polskich na Zaolziu. Są towarzystwa branżowe, nauczycieli, literatów, dziennikarzy i inne. Organizacje nie są jedynym przejawem życia narodowego, jest 25 polskich szkół. W Cieszynie działa też jedyny polski teatr zawodowy poza granicami Polski.
    Według spisu powszechnego z 2011 roku, w Czechach mieszka niecałe 30 tys. Polaków. Mimo to, mają swoich reprezentantów w parlamencie, na poziomie wojewódzkim są reprezentowani przez wicehejtmana regionu Morawa-Silesia, Stanisława Folwarcznego. Na poziomie wojewódzkim z inicjatywy lokalnego samorządu działa też komitet ds. mniejszości narodowych. Media polskie są finansowane z czeskiego ministerstwa kultury – Gazeta Polaków w Republice Czeskiej „Głos” otrzymuje rocznie ok. 240 tys. euro na działalność. Również miesięcznik polski „Zwrot” otrzymuje dotacje z czeskiego ministerstwa. Obydwa periodyki są również dotowane przez Senat RP w ramach sprawowania opieki nad Polakami za granicą za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Polacy w Czechach mają również swoje audycje w czeskim radiu publicznym i telewizji publicznej.

    Podczas Zjazdu MIDAS jego uczestnicy mieli możliwość nie tylko wysłuchania referatów o działalności Polaków w Czechach, ale też zapoznania się na żywo z lokalną kuchnią i obyczajami, zaznania polskiej gościnności.
    Co roku MIDAS przyznaje dwie nagrody dziennikarskie: Nagrodę MIDAS dla dziennikarza mniejszości narodowej za wybitne osiągnięcia dziennikarskie, a także nagrodę Ottona von Habsburga dla dziennikarza prasy głównego nurtu za poruszanie tematyki styku kultur i współżycia różnych narodowości. W tym roku Nagrodę MIDAS otrzymał dziennikarz śledczy węgierskiego dziennika w Rumunii „Bihari Napló”, István Pap, za informowanie o aferach na najwyższych szczeblach władzy.
    Nagrodę Otto Von Habsburg otrzymała niezależna dziennikarska śledcza z Niemiec, Petra Sorge, współpracująca m.in. z „Berliner Zeitung”, za artykuł poświęcony deportacji z Niemiec rodziny autentycznych uchodźców wojennych po 19 latach od ich przybycia, w którym to czasie w Niemczech urodziła się im czwórka dzieci. „Wszyscy pamiętamy tłumy skandujące »Refugees welcome« w Niemczech, kulturę witania – a Petra Sorge opowiada nam inną historię” — powiedział w laudacji zwyciężczyni prestiżowej nagrody Jørgen Møllekær​, redaktor naczelny dziennika duńskiego w Niemczech „Flensborg Avis”. Historia opisana przez Petrę Sorge dotyczy rodziny, która się zintegrowała, posłała dzieci do szkół, a ojciec poszedł do pracy. Przedstawiona jest z perspektywy najmłodszej córki, urodzonej w Niemczech, która była najlepszą uczennicą w klasie, a musiała przerwać edukację w wieku 9 lat, gdyż w Kosowie, dokąd została deportowana z rodzicami, nie została dopuszczona do nauki w szkole ze względu na nieznajomość języka albańskiego.

    Uczestnicy Zjazdu dowiedzieli się także o postaci Rotmistrza Witolda Pileckiego, pochodzącego z Wileńszczyzny więźnia-ochotnika niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, dzięki któremu świat dowiedział się o dokonywanym tam ludobójstwie. Witold Pilecki został zamordowany przez komunistów 25 maja 1948 roku. Z życiorysem Rotmistrza członkowie MIDAS mogli się lepiej zapoznać dzięki wydanym w języku angielskim pozycjom Instytutu Pamięci Narodowej, Fundacji „Gdzie” oraz Wydawnictwa „Apostolicum”. Raport Witolda można pobrać za darmo ze strony rtmpilecki.eu.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Gen. Andrzejczak dla „KW”: „Będziemy bezpieczni, jeśli wygramy z czasem. Mamy 2 lata”

    Generał uczestniczył w dniach 21—22 marca w konferencji w Wilnie nt. obronności. „Najważniejsze — to wykonać plany regionalne i wykonać je szybko. Na wojnie cudów nie ma. Jest ekonomika, twarda siła i silne przywództwo” — dodaje. I odpowiada na...

    Komunikatowy ból głowy

    Wielka sprawa, jaką się stał temat dymisji ministra obrony narodowej RL Arvydasa Anušauskasa, pokazała kondycję litewskiej przestrzeni informacyjnej. Cały dzień trwały spekulacje na temat dymisji Anušauskasa i wyboru potencjalnego jego następcy na stanowisku szefa resortu obrony, a zaczęło się...

    Koszt bezpieczeństwa narracyjnego

    Bezpieczeństwo jest rzeczą trudną do wycenienia. Ile kosztuje bycie bezpiecznym? To pytanie, na które można odpowiedzieć na różne sposoby. Z jednym z nich przychodzi nauka ekonomii – chodzi o obliczanie kosztów alternatywnych. O ile nie jest możliwa jednoznaczna odpowiedź,...

    „Tani” politycy drogo kosztują

    Po kolejnej akcji „uprzejrzystniania” wydatków polityków – tym razem posłów na Sejm Republiki Litewskiej – pojawiła się i kolejna fala oburzenia w kwestii sposobów, w jakie posłowie wydają pieniądze na działalność poselską. To, co napiszę, będzie niepopularne i niepopulistyczne...