Więcej

    Makiaweliczny niedostatek Unii

    Niccolò di Bernardo dei Machiavelli, polityk szesnastowiecznej Florencji, uważany jest za ojca współczesnych nauk politycznych. Jedna z opisywanych przezeń koncepcji, mianowicie trójpodział władzy, jest we współczesnej Unii Europejskiej wręcz fetyszem. Gorzej, że poza władzami ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, istnieją inne mechanizmy, których nie sposób wymienić w kilku zdaniach, między innymi takie, jak mechanizmy kontrolne.
    Ich brak prowadzi do upadku prawa, jaki ma miejsce właśnie w Unii Europejskiej. Nikt nie kontroluje przewodniczącego Komisji Europejskiej, Jean-Claude’a Junckera, który uzurpuje sobie coraz większą władzę (widać to po ostatnim spędzie nt. migracji, która leży w gestii nie KE, tylko Rady Europejskiej). Wiadomo, że alkoholik niczego nie kontroluje, ale ktoś go do takiego kroku pchnął, a nie ma mechanizmów, by człowieka niezdolnego do pełnienia funkcji i przekraczającego w sposób oczywisty uprawnienia – ze stanowiska usunąć. Brak mechanizmów kontrolnych prowadzi do oligarchii, a w konsekwencji upadku instytucji demokratycznych – do totalitaryzmu.
    Ostatnie akty prawne, tworzone w interesie wielkich korporacji i wbrew interesom obywateli, jak RODO czy europejskie mechanizmy praw autorskich, potwierdzają, że jesteśmy przez podobnych Junckerowi pchani w tym kierunku.