Więcej

    W ciągu pierwszych 9 dni lipca rodzicom odebrano 90 dzieci

    Czytaj również...

    Dzieci odebrane opiekunom zostaną umieszczone w placówkach państwowych Fot. Marian Paluszkiewicz

    Odkąd 1 lipca wszedł w życie scentralizowany system ochrony praw dziecka, rodzicom odebrano 90 dzieci, w przypadku 30 z nich istniało poważne zagrożenie dla zdrowia lub nawet życia.
    – W ciągu pierwszych 9 dni lipca otrzymano 200 powiadomień o możliwych naruszeniach w stosunku do dzieci. Nie zawsze te powiadomienia sprawdzają się, ale cieszy, że obywatele nie są obojętni i informują. Podstawowe przyczyny odebrania dzieci rodzicom to nadużycie alkoholu bądź narkotyków lub stałe zaniedbania. Skargi napływały z całej Litwy, trochę więcej z dużych miast. Praktyka wskazuje, że najczęściej do odpowiednich służb dzwonią sąsiedzi, znajomi, czasem same dzieci lub ich koledzy – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Jan Maciejewski, pełniący obowiązki dyrektora Państwowej Służby Ochrony Praw Dziecka ii Adopcji.

    Jak podkreśla, zabranie dziecka nie oznacza, że nie wróci ono do rodziców.
    – Nikt nie chce zabierać dzieci. Naszym celem jest zapobieganie naruszaniu praw dziecka dzięki w porę okazanej pomocy rodzinie – zaznaczył dyrektor Maciejewski.
    Inicjatorką nowej ustawy o ochronie praw dziecka, która weszła w życie 1 lipca, jest Dovilė Šakalienė, posłanka na Sejm, prawniczka, wykładowczyni Uniwersytetu im. Michała Römera.

    – Na Litwie ciągle dużym problemem jest przemoc wobec dzieci, stosowanie przez rodziców i opiekunów kar cielesnych. Wychowaliśmy się w kulturze, w której normą było bicie słabszego. By zmienić tę mentalność, potrzeba dużo czasu. Musimy realnie patrzeć na sytuację i musimy być przygotowani na to, że po wejściu w życie nowej ustawy o ochronie praw dziecka, liczba spraw o pozbawienie lub ograniczenie praw rodzicielskich będzie tylko rosła. Przed wejściem ustawy, według sondażu ponad połowa ankietowanych rodziców przyznawała się do stosowania różnych form przemocy fizycznej wobec swoich dzieci – podkreśliła w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Dovilė Šakalienė.
    Według statystyki, w ciągu ostatnich kilku lat rocznie rejestrowano 1 500-2 000 przypadków użycia przemocy fizycznej wobec dzieci.
    – Kary fizyczne wobec dzieci są problemem globalnym. Niestety, w naszym kraju dotychczas odpowiednie służby niezbyt w to ingerowały. Właśnie dlatego mieliśmy tyle przypadków, gdy latami dzieci cierpiały ból fizyczny i nikt na to nie reagował. Właśnie dlatego tyle dzieci straciło życie, które były po prostu rzucone na pastwę losu. Te dzieci mogły być uratowane i dzisiaj żyć. To, że w ciągu kilku dni odebrano aż 90 dzieci jest znakiem, że system działa – powiedziała Dovilė Šakalienė.

    Samorządy muszą zadbać o dzieci, które zostały odebrane rodzicom i zapewnić im odpowiednie warunki Fot. Marian Paluszkiewicz

    Od lipca wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo dzieci zmuszone są koordynować swą pracę. Przewidziana jest też odpowiedzialność karna za naruszenia lub zaniechanie swych obowiązków. Samorządy i ministerstwa miały pół roku na przygotowanie się do nowych norm ustawowych. Zakładają one m.in. organizowanie nieodpłatnych kursów dla rodziców na temat wychowania dzieci.

    – Samorządy muszą zadbać o dzieci, które zostały odebrane rodzicom i zapewnić im odpowiednie warunki. Mieli na to wystarczająco czasu. Przecież zdrowe dziecko, które zostało odebrane rodzicom i na szczęście nie zdążyło ucierpieć fizycznie, nie może długo przebywać w szpitalu. Dotychczas bywało tak, że zabrane dziecko, zwłaszcza niemowlę odebrane pijanym rodzicom, którzy nie mogą się nim zaopiekować, jest głodne, wycieńczone, ale zdrowe i tygodniami przebywało w szpitalu. Najpierw opiekunów szuka się wśród rodziny dziecka. Samorządy są zobowiązane posiadać spis rodzin asocjalnych i spis mieszkańców, którzy zgodzili się w razie potrzeby zaopiekować się dzieckiem, które zostało odebrane rodzicom. Niestety, dzieci, którym nie znajdzie się opiekunów, zostaną umieszczone w placówkach państwowych – zaznaczyła.
    Šakalienė jest zaniepokojona postawą samorządów w danej sytuacji, gdyż większość samorządów, jak mówi, „w tej sprawie nic nie robi, a tylko narzekają na reformę i nie wiedzą, co robić”.
    – To nie jest tak, że za klapsa dzieci są odbierane. Zabierane będą w przypadku, gdy istnieje zagrożenie dla zdrowia lub nawet życia. Natomiast za klapsa rodzice będą musieli przejść odpowiednie szkolenie o wychowaniu – tłumaczy Dovilė Šakalienė, posłanka na Sejm, inicjatorka nowej ustawy o ochronie praw dziecka, która weszła w życie 1 lipca.
    ***
    O możliwych naruszeniach praw dziecka można poinformować, dzwoniąc pod numer pomocy 112 lub do specjalistów ochrony praw dziecka według miejsca zamieszkania.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Magia baletu oczarowała wileńską publiczność

    Spektakl „Jezioro łabędzie” jest ikoną baletu klasycznego. To najpopularniejszy balet na świecie, drugim jest „Dziadek do orzechów”, również dzieło Czajkowskiego. „Jezioro łabędzie” – jego stylistyka, ruchy, kostiumy – przez lata wystawiania stało się najbardziej rozpoznawalnym baletem – opowiada w...

    Cztery lata temu co czwarty nastolatek na Litwie miał nadwagę. Teraz co piąty, narzędziem edukacja

    Według Światowej Organizacji Zdrowia w Europie otyłość dotyka przeciętnie jednego na trzech chłopców i jedną na pięć dziewczynek w wieku od sześciu do dziewięciu lat. Wiąże się to ze wzrostem liczby zachorowań na choroby związane z otyłością. Odnosząc się...

    Jarosławem był przez zaledwie rok. Sąd znów odebrał literę „Ł” Wołkonowskiemu

    Wreszcie po 32-letniej walce mógł w dokumentach zapisać poprawnie swoje imię i nazwisko. Jednak nie trwało to długo, ponieważ 28 grudnia 2023 r. Sąd Konstytucyjny w swojej decyzji uznał, iż prawo nie przewiduje innej możliwości, jak tylko zapisywanie imion...

    Apel o przekazanie części podatku na „Kurier Wileński”

    — Niestety, ale dziś ze swojej działalności dziennik się nie utrzyma. Drukowane media, szczególnie misyjne, z samej działalności utrzymać się po prostu nie mogą. Wiadomo, że reklamy nie ma, druk też jest bardzo drogi. Litewskiemu państwu obojętnym jest czy...