Więcej

    W stulecie niepodległości – pamięć o Narutowiczach

    Czytaj również...

    Organizatorzy konferencji z potomkami rodu Narutowiczów

    21 września odbyła się w Pałacu Ogińskich w Płungianach (lit. Plungė) międzynarodowa konferencja naukowa „Synowie ziemi żmudzkiej bracia Narutowiczowie”, zorganizowana przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Poświęcona była nie tylko sygnatariuszowi Aktu Niepodległości Litwy, Stanisławowi Narutowiczowi oraz pierwszemu prezydentowi odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej Gabrielowi Narutowiczowi, ale też szerszemu kontekstowi, towarzyszącemu życiorysom wybitnych mężów stanu Polski i Litwy.

    W przeddzień konferencji jej uczestnicy wzięli udział w Mszy św. w kościele w Olsiadach (lit. Alsėdžiai), poświęconej pamięci braci Narutowiczów. Właśnie na cmentarzu w Olsiadach spoczywają też doczesne szczątki Stanisława Narutowicza, na grobie którego złożono pamiątkowy wieniec i zapalono znicze. W mszy oraz uroczystościach wzięła także udział 40-osobowa grupa uczniów z rejonu solecznickiego, pod kierownictwem zastępcy dyrektora administracji rejonowego samorządu Beaty Pietkiewicz. Jak powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu”, uczniowie przybyli z solecznickiego Gimnazjum im. Jędrzeja Śniadeckiego oraz Gimnazjum w Ejszyszkach.

    Odwiedzono także dwór w Brewikach, w którym bracia Gabriel i Stanisław Narutowicze spędzili pierwsze lata życia. Tutaj warta honorowa wojska litewskiego oddała w powietrze trzy salwy honorowe: na cześć Polski, Litwy i Narutowiczów. „To jest symboliczne, że usłyszeliśmy dzisiaj trzy salwy, które nie dzielą a łączą. Wykrzesanie ognia i rozpalenie ogniska nie jest łatwe. O wiele łatwiej jest dzielić niż łączyć. Życie obu braci Narutowiczów jest dowodem na to, że jednoczenie jest możliwe. I dzisiaj przedstawiciele obu krajów, obu narodów mogą oddać hołd tym braciom, których korzenie sięgają tych terenów” – powiedział obecny na uroczystości mer rejonu płungiańskiego, Audrius Klišonis.
    „Stoimy na skrawku ziemi, który jest bardzo ważny dla Polski i Litwy. Te historyczne wydarzenia zbliżają oba narody” – wtórował mu mer rejonu telszańskiego (lit. Telšiai), Petras Kuizinas, dziękując, zwłaszcza Polakom, za przybycie.
    Obecny właściciel dworu w Brewikach poprosił, by obok flag Litwy i Żmudzi, na jego domu zawisła także flaga Polski. Objazd zakończono właśnie w Telszach – w tamtejszej katedrze pod wezwaniem św. Antoniego, bracia Narutowicze byli ochrzczeni, a na pamiątkę tego wydarzenia na ścianie świątyni umieszczona została okolicznościowa tablica.

    Konferencję uświetnił wileński pianista Andrzej Pilecki, wykonując utwory Ogińskiego, Moniuszki, Chopina i Čiurlionisa

    Chociaż głównym tematem konferencji odbywającej się w pałacu Ogińskich w Płungianach, były dzieje Gabriela i Stanisława Narutowiczów, na ich tle rozmawiano także o historii rodu, który musiał ze względu na niski status materialny sądownie udowadniać swoje szlachectwo, także o cywilizacyjnym znaczeniu dworów szlacheckich i dziejach rodów, pochodzących z tych terenów, m.in. Piłsudskich. Prelegentami konferencji byli wybitni historycy. Prof. Krzysztof Buchowski z Uniwersytetu w Białymstoku opowiedział o relacjach Republiki Litewskiej z zamieszkującą ją ludnością polską w latach 1918-1920, zaś prof. Alfredas Bumblauskas wraz z zebranymi szukał odpowiedzi na pytanie, czy rody pochodzące z tych okolic – Piłsudcy, Narutowiczowie, Birżyszkowie – byli Litwinami, Polakami czy Żmudzinami. Dr Krzysztof Jabłonka z Zamku Królewskiego w Warszawie w mistrzowski sposób pokazał historię Narutowiczów jako część dziejów, zapoczątkowanych przez małżeństwo Jadwigi Andegaweńskiej z Władysławem Jagiełłą, toczących się poprzez Grunwald i Unię Lubelską, powstania i wojny światowe aż do naszych czasów. Dr Eugenijus Saviščevas z Uniwersytetu Wileńskiego przybliżał zawiłości genealogii rodu Narutowiczów, dr Stanisław Zawodnik (Stowarzyszenie Polskie Genewa) mówił o szwajcarskich losach Gabriela Narutowicza, a dyrektor Instytutu Historii Litwy, dr Rimantas Miknys, wygłosił referat nt. tożsamościowych zawiłości rodu.
    Pałac Ogińskich mieści obecnie Muzeum Sztuki Żmudzi, odbywają się tu także koncerty. Konferencję uświetnił ceniony, wileński pianista, Andrzej Pilecki, grając utwory Michała Kleofasa Ogińskiego, M.K. Čiurlionisa, Stanisława Moniuszki i Fryderyka Chopina, opowiadając także o związkach wszystkich tych kompozytorów ze Żmudzią i odzyskiwaniem przez nas niepodległości.

    Fot. autor

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Gen. Andrzejczak dla „KW”: „Będziemy bezpieczni, jeśli wygramy z czasem. Mamy 2 lata”

    Generał uczestniczył w dniach 21—22 marca w konferencji w Wilnie nt. obronności. „Najważniejsze — to wykonać plany regionalne i wykonać je szybko. Na wojnie cudów nie ma. Jest ekonomika, twarda siła i silne przywództwo” — dodaje. I odpowiada na...

    Komunikatowy ból głowy

    Wielka sprawa, jaką się stał temat dymisji ministra obrony narodowej RL Arvydasa Anušauskasa, pokazała kondycję litewskiej przestrzeni informacyjnej. Cały dzień trwały spekulacje na temat dymisji Anušauskasa i wyboru potencjalnego jego następcy na stanowisku szefa resortu obrony, a zaczęło się...

    Koszt bezpieczeństwa narracyjnego

    Bezpieczeństwo jest rzeczą trudną do wycenienia. Ile kosztuje bycie bezpiecznym? To pytanie, na które można odpowiedzieć na różne sposoby. Z jednym z nich przychodzi nauka ekonomii – chodzi o obliczanie kosztów alternatywnych. O ile nie jest możliwa jednoznaczna odpowiedź,...

    „Tani” politycy drogo kosztują

    Po kolejnej akcji „uprzejrzystniania” wydatków polityków – tym razem posłów na Sejm Republiki Litewskiej – pojawiła się i kolejna fala oburzenia w kwestii sposobów, w jakie posłowie wydają pieniądze na działalność poselską. To, co napiszę, będzie niepopularne i niepopulistyczne...