W środę rząd przyjął plan ustabilizowania cen produktów żywnościowych. Premier uważa, że najważniejsze jest uregulowanie relacji handlowców i dostawców oraz zwiększenie konkurencji.
Premier Saulius Skvernelis powiedział, że w celu zmniejszenia cen produktów potrzebny jest dialog z największymi sieciami handlowymi. Jego zdaniem, niektórzy handlowcy wykorzystują zabiegi rządu dotyczące poprawy dobrobytu mieszkańców i z tego powodu cierpią konsumenci.
„Problem polega na tym, że rząd czyni wielkie starania – i to niemało nas kosztuje – w celu zwiększenia siły nabywczej i dochodów mieszkańców, a to wszystko próbują „zjeść”. Nie mówię o konkretnych centrach handlowych, ale to ma powiązania, jak słyszymy, również z systemem cieplnym – ktoś chce zwiększyć zyski” – w wywiadzie dla Žinių radijas powiedział w czwartek premier.
W opinii szefa rządu, rzadko się zdarza, by handlowcy dzielili się zyskiem również z pracownikami, nie zwiększają im płac.
Tymczasem, Kristina Meidė, generalny dyrektor sieci handlowej Maxima na Litwie powiedziała, że najbardziej zmniejszyć ceny na żywność można poprzez zmniejszenie podatku (VAT). Jak zaznaczyła, jeśli zostanie podjęta taka decyzja, to ona pierwsza podpisze się i zobowiązuje, że wszystkie korzyści z redukcji VAT odczują konsumenci.
„Naprawdę głośno mogę obiecać, jeśli takie działanie zostanie przeprowadzane, to całą różnicę VAT przeniesiemy na cenę, przez co klient odczuje, że cena została faktycznie zmniejszona. (…) Jeśli produkt będzie kosztować mniej, to klient będzie mógł nabyć jeszcze coś, co jest dziś dla niego być może bardziej luksusowym towarem. Gdyby dzisiaj trzeba było podpisać memorandum i obiecać, że zmniejszony VAT na pewno obniży ceny dla konsumentów, to bez zastanawiania się podpisałabym” – zapewniła Kristina Meidė.
Laurynas Vilimas, kierownik Litewskiego Stowarzyszenia Spółek Handlowych, jest sceptycznie nastawiony do rządowego planu. Twierdzi, że proponowane przez rząd rozwiązania zwiększą obciążenie administracyjne dla handlowców i z tego powodu ceny będą tylko rosły.
Rząd zdecydował, że do stycznia 2019 r. ma zostać przeprowadzona analiza dotycząca tendencji cenowych.
Fot. Marian Paluszkiewicz