Więcej

    Zabytki nie muszą być wygodne

    Najłatwiej ocalić zabytki, które nie pełnią dziś innej funkcji poza muzealną. Wchodząc do Kaplicy Scrovegnich, nikt nie dyskutuje na temat obowiązujących przy zwiedzaniu zasad, nie narzeka na warunki stawiane turystom. Sprawa jest jasna. W tym miejscu rządzą freski Giotta. Jeśli ktoś wchodzi do środka, musi się zgodzić, że są ważniejsze kwestie niż plany wycieczkowe turystów.

    O wiele trudniej jest z obiektami, które poza wartością historyczną nadal pełnią swoją rolę. Taka jest właśnie Ostra Brama. Kaplica musi spełniać podstawowe warunki bezpieczeństwa, musi też być dostosowana do potrzeb odwiedzających je ludzi. Ale przecież, pozostaje ona zabytkiem. Również ci, którzy chcą pomodlić się w tym miejscu, powinni się nieco dostosować. Po prostu – zabytki nie muszą być wygodne. Mogą być w nich przeciągi, może być zimno, może być ciasno, jeśli tylko nie szkodzi to im samym.
    Remont kaplicy Ostrobramskiej budzi wiele emocji. Kilka lat temu schody, później wota, teraz często powtarzana w mediach informacja o odrzuceniu przez arcybiskupa Gintarasa Grušasa propozycji pomocy z Polski. Wydaje się, że obawy czy zastrzeżenia polskiego resortu kultury w sprawie remontu kaplicy były właśnie bardzo dobrze wyważonym kompromisem pomiędzy tym, co trzeba zmienić, a co należy pozostawić. Winda dla niepełnosprawnych tak, ale ogrzewanie podłogowe już nie… Nie jest ważne czy litewski kościół przyjmuje pomoc z Polski, czy nie, ważne, żeby przejął się uwagami, które w tym przypadku są bardzo sensowne.