17 października przed południem w całym kraju zawyły syreny – w ten sposób dwa razy do roku, tradycyjnie sprawdzany jest system ostrzegania i informowania mieszkańców o potencjalnym zagrożeniu. Jak informują przedstawiciele Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa, syreny alarmowe są włączane w kraju nie tylko w celu sprawdzenia technicznej sprawności systemu, ale też po to, by przypomnieć mieszkańcom o tym, jak mogą się ratować w przypadku wyjątkowego zagrożenia.
– W przypadku ekstremalnego zagrożenia na dużą skalę wszyscy muszą wiedzieć, jak się zachować. Brak informacji i przygotowania zwiększa możliwe zagrożenie jeszcze bardziej, gdyż powoduje panikę i chaos. Natomiast odpowiednio i na czas udzielona informacja daje możliwość uniknięcia niebezpieczeństwa lub przynajmniej minimalizacji skutków nieszczęścia, jeżeli nie uda się go uniknąć. Informowanie i uprzedzanie mieszkańców ma ogromne znaczenie dla przetrwania społeczeństwa i jego ratowania w razie potrzeby – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Ernestas Trunovas, kierownik wydziału przygotowania się do nieszczęść i ostrzegania Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa.
Jak zaznaczył Trunovas, istotne jest, by mieszkańcy otrzymywali niezbędną informację jednocześnie z kilku źródeł. Wówczas dotrze ona nie tylko do większej liczby osób, ale też będzie więcej szans, że mieszkańcy nie będą lekceważyć otrzymanych zleceń.
– W różnych dzielnicach Wilna obecnie jest zainstalowanych 18 syren alarmowych o zasięgu około 500 metrów. Dla całego miasta to stanowczo za mało, gdyż nie wszyscy mieszkańcy mogą je słyszeć. Jednak oprócz brzmienia syren są też inne sposoby informowania. Mieszkańcy na telefony komórkowe otrzymują krótkie alerty SMS, w których podawana jest informacja na temat możliwego zagrożenia oraz przypomnienie o włączeniu radia czy telewizji. Gdy więc słyszymy syrenę czy otrzymujemy alert w postaci SMS, natychmiast włączamy radio czy telewizję. Natomiast Państwowe Litewskie Radio i Telewizja oraz inni nadawcy w tym czasie podają bardziej dokładne informacje na temat poszczególnego zagrożenia oraz udzielają porad, jak w konkretnej sytuacji należy się zachować – wyjaśnia przedstawiciel Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa, odpowiadający za uruchomienie systemu alarmowego i informowanie ludności.
Co prawda, wato zaznaczyć, że komunikaty poprzez SMS otrzymają tylko ci mieszkańcy, którzy w swych telefonach komórkowych mają włączoną funkcję przyjmowania powiadomień. Dokładną instrukcję, jak to zrobić, można znaleźć na stronach www.vpgt.lt lub www.gpis.lt.
– Co do porad, jak zachować się w obliczu niebezpieczeństwa, są one różne, w zależności od gatunku potencjalnego zagrożenia. W przypadku alarmu powietrznego, zagrożenia nuklearnego, chemicznego, huraganu czy powodzi ludność otrzyma różne rekomendacje. To, co mamy robić, zależy też od miejsca, w którym nas zastanie alarm. Na przykład, jeżeli, będąc w domu, usłyszymy alarm powietrzny, mamy spakować wodę pitną, żywność, dokumenty, apteczkę, latarkę i odbiornik radiowy, zakręcić gaz, wyłączyć urządzenia elektryczne, zamknąć okna i drzwi oraz udać się do najbliższego schronu, na przykład piwnicy. W miejscu publicznym czy podczas jazdy samochodem będziemy musieli wykonać już inne działania. Ogólna zasada więc dotyczyłaby przede wszystkim zachowania spokoju i dokładnego spełniania usłyszanych w radiu czy telewizji zleceń w poszczególnej sytuacji – powiedział Ernestas Trunovas, dodając, że więcej informacji na temat zachowania w ekstremalnych sytuacjach można znaleźć na stronie departamentu.