Więcej

    Nie żyje słynny litewski reżyser Eimuntas Nekrošius

    Czytaj również...

    Zmarł wybitny litewski reżyser teatralny Eimuntas Nekrošius Fot. ELTA

    20 listopada, nad ranem w szpitalu zmarł wybitny litewski reżyser teatralny Eimuntas Nekrošius. Miał 66 lat.

    O zgonie poinformował krewny reżysera, parlamentarzysta Arvydas Nekrošius. Po powrocie z podróży reżyser poczuł się źle i trafił do szpitala. Zmarł o godz. 3 nad ranem.

    – Wstrząśnięta jestem tą wiadomością. Ciężko mówić. To był wyjątkowy reżyser, wyjątkowy człowiek nie tylko dla Litwy, ale i dla całej Polski. On miał tak bogaty dorobek, to była wielka postać. To był wspaniały człowiek, co dzisiaj rzadko się zdarza. To był geniusz i zwykły człowiek w jednej osobie – wspomina wileńska dziennikarka Alwida Bajor.

    Eimuntas Nekrošius należał do ścisłej litewskiej czołówki reżyserskiej, był laureatem wielu nagród litewskich i międzynarodowych. Urodził się 21 listopada 1952 roku w Pažobrisie (rejon rosieńskim). W 1978 roku ukończył wydział reżyserii w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej w Moskwie (obecnie GITIS). Po powrocie na Litwę pracował w Państwowym Teatrze Młodzieżowym w Wilnie, Państwowym Teatrze Dramatycznym w Kownie.

    – W 2016 roku w Teatrze Narodowym odbyła się premiera „Dziadów” Adama Mickiewicza, którą w listopadzie br. oglądała publiczność litewska. W Polsce był dobrze znanym reżyserem. Jego spektakle były prezentowane m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Kontakt w Toruniu oraz w Krakowie i Poznaniu. Gdy po raz pierwszy pojechał do Polski, nie zrozumiano jego sztuki. Był niesmak. Myślałam, że źle się skończą te kontakty z Polską. Ale wszystko się zmieniło na lepsze. Dobrze, że ta wizyta nie zniechęciła go do Polski. Nie chcę powiedzieć, że współcześni reżyserzy są lepsi czy gorsi. Teraz są zupełnie inne teatry. Pięknie współpracował z żoną. Dobrze, że Teatr Narodowy w Warszawie zaproponował mu realizację „Dziadów”. To bardzo trudny spektakl. To był introwertyk, nie ekstrawertyk. Był to człowiek głęboko religijny. To wielka strata – opowiada Alwida Bajor.

    Eimuntas Nekrošius debiutował spektaklem „Smak miodu“ Šeila Delaney w 1977 roku. Swoimi kolejnymi adaptacjami prozy zwrócił uwagę krytyków. W latach 90. ubiegłego stulecia powstały jego słynne spektakle „Mozart i Salieri. Don Juan. Dżuma“ według Aleksandra Puszkina, „Trzy siostry” Antona Czechowa i „Hamlet” Wiliama Szekspira. Te spektakle stanowią kanon twórczości litewskiego reżysera i wprowadziły go na główne sceny europejskie.

    W 1998 roku Nekrošius utworzył własny teatr „Meno Fortas”. Na jego deskach powstało wiele z jego wielkich inscenizacji szekspirowskich. Oprócz wyżej wspomnianego „Hamleta”, za którego otrzymał najwyższe nagrody na prestiżowych europejskich festiwalach teatralnych, także „Makbet” i „Otello”.

    W szekspirowskich przedstawieniach ukazał nowe możliwości podejścia do tekstu, które stały się dla litewskiego teatru punktem odniesienia. Do dzisiaj reżyserzy, sięgając po utwory Szekspira, podejmują dialog z inscenizacjami Nekrošiusa. Wystawił też m.in. operę rockową Sigitasa Gedy i Kęstutisa Antanėlisa „Miłość i śmierć w Weronie“ (1982, 1996).

    Charakterystyczną cechą jego sztuk jest kojąca muzyka w tle o powtarzalnym wzorcu w całym spektaklu, szerokie zastosowanie tańca i ruchu oraz unikalne rekwizyty na scenie, a także wykorzystanie naturalnych substancji takich jak woda, ogień, wiatr, lód i kamień.

    Nekrošius wystawiał swoje sztuki i widowiska także poza granicami Litwy, m.in. w Rosji, we Włoszech, Izraelu, Szwajcarii, Argentynie, Stanach Zjednoczonych, Austrii.

    Wielokrotnie pracował w Polsce. W 1997 roku za „Hamleta“ otrzymał Nagrodę im. Konrada Swinarskiego przyznawaną przez miesięcznik „Teatr“ jako jedyny do dziś zagraniczny reżyser w historii tego wyróżnienia. W 2013 roku w Teatrze Wielkim Operze Narodowej wyreżyserował operę Pawła Szymańskiego „Qudsja Zaher“, a w 2016 roku w Teatrze Narodowym odbyła się premiera „Dziadów” Adama Mickiewicza. Ten spektakl uznano za najlepszy w Polsce w sezonie 2015/2016 i po raz drugi przyznano mu nagrodę im. Konrada Swinarskiego. Przed miesiącem ten spektakl miał swoja litewską premierę w Wilnie.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...